Faema to kawał żelastwa
. Nie myślałem, że jest tak ciężka
Krótko o moich dzisiejszych krótkich testach - testowana kawa to Espresso#1 - jedna torebka była już otwarta od kilku dni, drugą otworzyłem dziś podczas testów.
Moje subiektywne odczucia są takie:
- paczka otwarta od kilku dni lepiej wychodziła zmielona na Faemie ( przebieg ekstrakcji )
- paczka świeżo otwarta natomiast, po delikatniej korekcie mielenia na obydwu młynach, miała lepszy przebieg zaparzania po zmieleniu na Fio
Na ustawieniu 4,5 na Faemie było troche za grubo, po zmianie na 4 już za drobno ale zostałem przy tym ustawieniu i ubiłem lżej.
Nie wiem co o tym myśleć ale jednoznacznej odpowiedzi na pytanie z tematu nie ma choć uważam, że smakowo jednak chyba lepiej wypadło ziarno zmielone na Faemie, choć ostatnie doppio podczas testów zmielone na Fio było wzorcowe - brak kanałów, z 18g uzyskałem 36 g/50 ml w ok. 28s
Wnioski - Fio chyba gorzej radzi sobie z bardziej zwietrzałym ziarnem z tymi żarnami.
Jutro dalsza zabawa.