Pierwszy metalowy filtr linkowany przez Antonia jakby znajomy
, wygląda jak model popularny w azjatyckich krajach. Podobny jest w karafce Duki, z której czasem korzystam. Filtr w niej jest dwuwarstwowy, metalowy, składa się z gęstej siatki i perforowanej, sztywniejszej otuliny. Dno jest płaskie, jest w nim kilka niewielkich otworów. Metalowa siatka jest gęsta, do utrzymania w czystości i sprawności nie wystarczy opłukanie wodą. Co jakiś czas trzeba ją dokładniej wyszorować. A kawa jak to kawa, trudno z góry przewidzieć, co wyjdzie. Raz lepsza niż z V60, raz gorsza. Może to kwestia niezbyt regularnego korzystania z tej karafki. Najczęściej używam jej przy kawach, które mają tendencję do lekkiej goryczki. Po tym filtrze napar jest łagodniejszy, goryczka istotnie zmniejszona, a czasem w ogóle jej nie ma, przez co owoce są uwypuklone. Ekstrakcja jest dosyć wolna, więc parzę niewielkie objętości w granicach 200 – 250 ml. Przemiał dosyć gruby, jak na 600 ml Chemex, czas ekstrakcji 4 minuty. Żadnego osadu na dnie filiżanki nie mam, ale przy filtrze Flavin również nie miałem, więc to może sprawa młynka.