Ostatnio jak zaparzałem te czarne perły z Kostaryki, to woń się rozeszła po domu taka, że nie pijąca kawy żona się zainteresowała i zażyczyła sobie również.
Jak dla mnie to są aromaty takie jak czarne winogrona słodkie z bardzo specyficzną kwaskowością, dojrzała słodka śliwka, wanilia, prażone migdały, syrop klonowy.
To jest po prostu straszne że tak mało jest takich kaw.