Dawno dawno temu z powodów technicznych espresso u mnie przez jakiś czas nie było, a głód kawy był.
Jako, że głód kawy pozostał, więc trzeba było coś wymyślić. I tu w łapy wpadł mi gratis od Antonio
paczuszka zatytułowana Kawa do dripu, szklanki, moki, FP, aeropresu. Jako że dripa nie mam, jeszcze teraz go nie kupię, ale filmów na YT się naoglądałem to poszedłem za ciosem. Na pierwszy ogień filtr inspirowany podajże Chemexem
- robię go z mocnego ręcznika papierowego, dodatkowo zabezpieczając "wylewkę" drugim mniejszym filtrem. Robię takie coś z jednego świstak ręcznika plus drugie mniejsze z 1/4 świstka:
Wkładam większy w mniejszy i taki filtr ładuję do
Żywieckieg Drippera, czyli uciętej butelki po wodzie Żywiec, niegazowanej :ugeek: Do filtra sypię 15-20 gr kawy zmielonej nieco grubiej niż do ekspresu, zalewam 50 ml gorącej wody celem pre-infuzji. W tym czasie wylot butelki jest zakręcony korkiem
Po 30 sekundach pre-infuzja jest skończona, korek odkręcam i zaczyna sobie kawa lecieć do dzbanka. Teraz powoli dolewam 100-150 ml wodyi czekam aż wszystko przeleci. Całość trwa około 4-5 minut.
Gdy przestanie kapać rozlewam kawę do filiżanek, małżonce dolewam mleka i cieszymy się dobrą kawą - lepszą niż produkuje EA120, nie tak bogatą w smaki jak z EA150. No ale mam kawę w kubku
Zamiast ręcznika papierowego można użyć filtra do ekspresu przelewowego. Polecam eksperymenty z temperaturą wody.
Dripper w pełnej krasie:
Preinfuzja:
I gotowa kawa: