Autor Wątek: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.  (Przeczytany 463628 razy)

Offline Twolipan Mężczyzna

  • Wiadomości: 127
  • Ekspres: Rancilio Silvia
  • Młynek: Cunill
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #75 dnia: 04 Grudzień 2013, 13:12:05 »
KrzychK myślę, że wpadłeś na ciekawy temat. Rzeczywiście można kupić w sieci najprostsze "jednorazowe" młynki w okolicach 80-150 zł.
I to idealne rozwiązanie na kontakt ze świeżą kawą zmieloną na swoje potrzeby.

Ale...jak wiesz wymagają one przeróbek, co prawda dla kawosza banalnie prostych, ale dla nowicjusza już przekraczających możliwości.
Gdyby ktoś przerabiał na forum fachowo takie sprzęty (Na zasadzie wysyłasz-rebranding-odbierasz-płacisz ..20 zł?) to sporo osób mogłoby się zdecydować "na gotowo" (takie czasy). Sama porada jak i że Tchibo lepiej niż Severin wielu z brakiem technicznych zdolności zniechęca.

Offline Spinacz Mężczyzna

  • Administrator
  • Wiadomości: 4830
  • Ekspres: Ascaso Baby T Plus
  • Młynek: G-Risto Pro ZF64
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #76 dnia: 04 Grudzień 2013, 13:20:42 »
Krzych pisał o młynkach ręcznych - dla nich 100-200 zeta to przeciętna cena za przyzwoity młynek.
Natomiast co do sprzętu elektrycznego... chyba ciężko znaleźć coś za te pieniądze co można sensownie stuningować.
Niemniej masz rację, że jest to niezłe rozwiązanie do kawiarki  :)

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #77 dnia: 04 Grudzień 2013, 13:32:06 »
Sama porada jak i że Tchibo lepiej niż Severin wielu z brakiem technicznych zdolności zniechęca.

Proszę Cię, o ile to możliwe unikaj takich ogólnych zdań, które nic nie znaczą, a mogą wprowadzić kogoś w błąd. Jak tak dalej pójdzie, to liczba postów prostujących Twoje niedomówienia przekroczy nasz dotychczasowy dorobek.

Zatem, zapraszam do działu o młynkach. Chętnie się dowiem co to za młynki za 80zł? I dlaczego są one jednorazowe?

Offline KrzychK

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1371
  • Ekspres: Vibiemme Junior BD
  • Młynek: Macap MC4
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #78 dnia: 04 Grudzień 2013, 13:57:34 »
Aura - Spinka ma rację - Tiamo, Hario. Naręczniaki, dają radę do FP i innych metod (no może z wykluczeniem espresso i solidnego ciśnieniowca).

kawka

  • Gość
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #79 dnia: 19 Grudzień 2013, 13:44:16 »
Na podróże kafetierka jest idealna. Mało miejsca zajmuje a kawa jest przepyszna.

Kar01

  • Gość
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #80 dnia: 26 Styczeń 2014, 17:54:27 »
Mam następujące pytanie - jakiś czas temu pożyczyłem od brata Bialetti Kitty 4. Wsypałem do niej bodajże jakieś granatowe Tschibo, zwykła kawa dla 'plebsu'. Efekt był zachwycający - kawa posiadała to, co w niej, jako kawowy laik, cenię najbardziej, czyli niesamowity aromat, praktycznie na ówczesną chwilę zapach kawy z kafetierki był dla mnie identyczny jak w dobrej kawiarni. Postanowiłem więc natychmiast kupić sobie kawiarkę, lecz na wypadek, gdyby była to jedynie chwilowa fascynacja, kupiłem jakąś tanią, wielką mokę za 40zł. Jakość kawy przemilczmy, uszczelka jakby ktoś ją z syfonu umywalki wyjął, ale kawa i tak lepsza niż rozpuszczalna, czy 'zalewajka'. Praktycznie od początku kawiarka nie trzymała ciśnienia, para wydostawała się gwintem, mimo uszczelki.
W zeszłym tygodniu (po 2 latach używania tej pseudo kafetierki), postanowiłem w końcu zainwestować w bialetti, kupiłem Venus 4. Różnica w smaku i zapachu kawy w porównaniu z tą pomyłką za 40zł jest kolosalna, jednak nie potrafię otrzymać z niej tego wspaniałego zapachu i aromatu o jaki mi chodzi, jaki udało mi się uzyskać (zapewne przypadkowo) korzystając jeden jedyny raz z Kitty 4. Kawa pachnie ładnie, zapach jest mocny, ale nie jest to ten typowy aromat kawy, tego jest po prostu brak.
Próbowałem różnych wielkości płomienia, używałem różnych kaw (Tschibo, Jacobs oraz ziarnista Peruwiańska ze Starbucksa). Może mógłby ktoś poratować jakąś radą?:)
Dodam jeszcze, że na feriach w wynajętym we włoszech apartamencie również była kawiarka, Bialetti Classic, aluminiowa, kupiłem do niej Lavazzę chyba specjalną do moki, i również nie zachwycała aż tak jak ta z Kitty.

Offline KrzychK

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1371
  • Ekspres: Vibiemme Junior BD
  • Młynek: Macap MC4
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #81 dnia: 26 Styczeń 2014, 18:05:00 »
Widać trafiłeś 6 w lotto (wówczas)
Niewiadome - kawa (smak), grubość mielenia (nawet mielonki są różnie mielone), stopień ubija (dystrybucji), moc ognia, długość zaparzania (w którym momencie przerwałeś proces).
Przed Tobą sporo zabawy, ale efekty mogą być zachwycające, wytrwałości!

Zacząłbym od jednej i tej samej kawy (jeżeli już znasz jeje smak i pasuje Tobie), reszta zmiennych - zapisuj/zapamiętuj.

Kar01

  • Gość
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #82 dnia: 26 Styczeń 2014, 18:14:39 »
Uuuu, no nic, to do dzieła... Myślałem, że jednak istnieje jakiś gotowy przepis. No nic, pocieszające jest chociaż to, że smak jest już jak dla mnie genialny :) Jak wpadnę na efekt który mnie interesuje, to dam znać:)

Offline gromog Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1046
  • Ekspres: Crem One 2B R-LFPP Dual, Quick Mill Super Cappuccino, Jura F 50 II, Astoria CKE
  • Młynek: ZF64W, La Marzocco
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #83 dnia: 26 Styczeń 2014, 18:56:31 »
Ja wlewałem gorącej wody do i efekt był bez porównania lepszy niż z zimną.

Offline Spinacz Mężczyzna

  • Administrator
  • Wiadomości: 4830
  • Ekspres: Ascaso Baby T Plus
  • Młynek: G-Risto Pro ZF64
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #84 dnia: 26 Styczeń 2014, 18:58:24 »
Nie ma przepisu jedynie ogólne wskazówki. ;)
Ja w pierwszej kolejności zmieniłbym kawę na taką pod mokę i do tego świeżą.

Offline harkie

  • Wiadomości: 149
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #85 dnia: 26 Styczeń 2014, 22:41:23 »
Może mógłby ktoś poratować jakąś radą?

Ja przeglądając forum dowiedziałem się, że każda kawiarka musi mieć czas na przegryzienie się kawą. Kawiarek nie należy myć detergentami, bo szlachetny nalot ginie.

Co ja robię ze swoją. Może raz na rok zdejmuję uszczelkę i przemywam to co ona przykrywa. Myję ludwikiem - głupi byłem???
Kawiarka (aluminium) ma w zakamarkach niewielkie kawowe naloty. Zaworek bezpieczeństwa, to u niej chyba nigdy nie był sprawny, mimo to nie puszcza pary bokami. Uszczelka nigdy nie miała swojego zapachu jak i reszta kawiarki. Może trzeba trochę poczekać, aż aluminium nie będzie się już utleniało. Gdzieś czytałem, że ponoć świeży metal (stal) zabija kawę i dlatego nie powinno się ziaren przechowywać w metalowych puszkach.

Kawiarkę zawsze zalewam gorącą wodą - prawie wrzątkiem i taką stawiam na kuchni. Teraz kombinuję, że się nie przepala przez długie gotowanie, ale ja robię to bardziej przez lenistwo. Po co mam grzać prądem minuty dłużej, skoro nie wychodzi nic złego w rezultacie.

Co do zapachu kawowego. Niektóre kawy dają podczas parzenia większy aromat i wydaje mi się, że zależy to od gatunku kawy. Co więcej, teraz kiedy próbuję kaw mielonych w domu ze świeżego ziarna ten zapach nie jest tak intensywny jaki kiedyś, w odróżnieniu od smaku, który teraz zyskuje. Kiedyś kupowałem kawy mielone w sklepie i trzymałem je w szafce (bez specjalnego zabezpieczenia) nawet powyżej miesiąca. Ta kawa mimo to była lepsza niż zwykłe mielonki z ekspresów automatycznych i w zapachu i w smaku, może przechodziła obcymi aromatami, które były jej nośnikami. Takie miksty cebulowo-psowo-smalcowe? ;)

Zastanawiam się czy sam proces gotowania kawy przez płomień, ciepło promieniujące z palnika/płyty czy nawet rączki kawiarki nie wpływa negatywnie lub pozytywnie na nią. Bo wiadomo kawa mielona ostrzami nagrzewa się i chyba intensywniej przy tym pachnie?

A może te nowe kawiarki są bardziej szczelne (od góry). Proces parzenia kawy jest dokładniejszy (ciśnienie) i to sprawia, że aromat zostaje w płynie?

Czy ktoś może mi podać linka porównującego moce, smaki, zawartości kofeiny w kawach espresso/kawiarka/drip?

Offline mmorka

  • Wiadomości: 602
  • Ekspres: Bezzera Bz10, V60 1 i 2, AP, FP
  • Młynek: Eureka Mignon i parę ręcznych
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #86 dnia: 26 Styczeń 2014, 22:53:38 »
Zachowałeś dobrą kolejność. Im dłuższy kontakt kawy z wodą tym więcej kofeiny. Stąd walenie serca u niektòrych po wypiciu zalewajki.

Offline harkie

  • Wiadomości: 149
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #87 dnia: 26 Styczeń 2014, 23:37:07 »
Dlatego też i taką zaproponowałem :)

Wyczytałem też taką prawdę, że espresso zawiera sporo więcej kofeiny od takiej samej ilości np. dripu, ale jego jest objętościowo więcej  i więcej kofeiny (także przez dłuższy cykl). Z kolei drip jest łagodniejszy od kawiarki bo???

Ciągle szukam jakiegoś miksu wiedzy, bazą może być kawiarka, który podaje owszem kofeina, ale także moc, aromat i co tam jest innego.

Ponieważ piję głównie z kawiarki, to chciałbym wiedzieć co zyskuję i tracę do innych metod. Ciekawe także jak to wygląda w przypadku kapsułek i sklepowych mieszanek. Nie chodzi mi np. o cremę, wodnistość itp. ale o samą chemię, właśnie w porównaniu kilku metod.

@spinka - usunąłem cytat poprzedniego posta, unikaj tego proszę
« Ostatnia zmiana: 27 Styczeń 2014, 07:23:19 wysłana przez spinka2 »

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #88 dnia: 26 Styczeń 2014, 23:56:59 »
Drip jest łagodniejszy, bo się go przyrządza ze znacznie większej ilości wody na gram kawy.

Generalnie nie ma co się doszukiwać cudów (z wyłączeniem ciśnienia), im dłuższe parzenie, drobniejsze mielenie, wyższa temperatura, więcej gramów kawy, mniej wody tym napar intensywniejszy. Metody mają to do siebie, że i właśnie powyższe stosunki mają inne, charakterystyczne dla siebie.

Nigdy się nie dowiesz co tracisz, a co zyskujesz bez porównania i własnych doświadczeń. Możesz czytać doświadczenia smakowe innych, ale dopóki sam nie porównasz (najlepiej wielokrotnie, przy rożnych kawach i założeniu, że wszystko zostało wykonane jak trzeba), to tak naprawdę to nic nie znaczy.

Pytasz o chemię w sensie składu i zawartości naparu, czy o E-kstra dodatki?

Offline harkie

  • Wiadomości: 149
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #89 dnia: 27 Styczeń 2014, 00:31:58 »
Nie pytam o doświadczenia, bo każdy gust swój ma.
Chemię, samą chemię kawową nic innego, żadne bezkofeinowe i aromatyzowane.

Pytam z punku kawiarkowca. I z ciekawości. To jak w temacie wędlin, jedne maja 10% inne 80%.
Czyli łatwo sobie policzyć ile jem miesięcznie.
Gajos z kawiarki będzie miał tyle tego i tyle tamtego, a z dripu łagodniejszy od zalewajki, to każdy wie, ale procentowo, o to mi chodzi o liczbę Pi, bez rozpatrywania, że drip ma być inaczej palony niż ekspres. Pewnie magicy kawowi mają taką stałą liczbę odniesienia i metoda parzenia to tylko jakiś tajemniczy współczynnik, bo na żywioł to zapewne nie idzie.

Bez względu na doznania smakowe, to właściwie nie wiem pijąc kawę z kawiarki ile tracę czy zyskuję kawy w kawie w porównaniu z innymi metodami.

@spinka - usunąłem cytat poprzedniego posta, unikaj tego proszę
« Ostatnia zmiana: 27 Styczeń 2014, 07:23:41 wysłana przez spinka2 »

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi