Sprawdza się dla wszystkich tych, którzy nie potrzebują pełnego automatu, który za przyciśnięciem guzika zrobi wszystko za Ciebie i nie jest powiedziane, że zrobi to lepiej (najczęściej nie). Sprawdza się jeśli chcesz mieć możliwość własnej konserwacji urządzenia przez długie lata, a nie wyrzucić je po tym jak skończy się okres gwarancyjny, bo sam nowej elektroniki nie naprawisz, trzeba wymienić najczęściej całą płytę główną, której Ty jako przeciętny zjadacz chleba nawet kupić nie możesz, bo producent ich nie sprzedaje na zewnątrz.
Jak już pokazała praktyka (forum HB, temat ma ponad tysiąc stron), producenci typu Breville/Sage/5 innych nazw na 5 innych rynków nawet nie trzymają większego zapasu takich części u siebie i w ramach gwarancji najczęściej zwyczajnie wymieniają ludziom padnięty ekspres na nowy, bo generalnie nie były one projektowane z myślą o naprawie. Tyle tylko, że to przez 2 lata/rok gwarancji, a później... kup nowy.
Przykład z dzieckiem jest tak smutny... że aż przykro czytać. Twoim obowiązkiem jako rodzica jest (dopilnować) aby dziecko nie dotykało gorącego elementu, a nie spychać winę na sprzęt, bo tego nie uczyniłeś. Takie czynniki ryzyka są wszędzie, na każdym kroku i nikt ich nie eliminuje, dają ostrzeżenia, stawiają znaki itd... ale zasada jest zawsze taka sama - obowiązkiem rodzica jest dopilnowanie, a nie narzekanie, że "istnieje możliwość, więc to pewnie wina X czy Y".
Profesjonalizm to raczej chodzi o osobę obsługującą, która potrafi wycisnąć "ostatnie soki" z tego sprzętu, kawy itd... Póki co, w całym środowisku kawoszy zdecydowanie przeważa opinia, że "inteligentny" automat nie zrobi lepszej kawy od uzdolnionego baristy pracującego na klasycznym sprzęcie.
Jeszcze przez całkiem długi czas się to nie zmieni i jestem przekonany, że fani kawy pewnie i za 40 lat będą obchodzili 100 jubileusz ciągle popularnej grupy E-61. Generalnie patrząc na to, co Ty wypisujesz (i wypisywałeś wcześniej pod innym nickiem), to chyba jesteś na złym forum.
Wracając natomiast do ECM Puristika - mi się podoba, nic przełomowego, ale fajna konstrukcja.