Byłem i widziałem, po raz drugi zresztą. Fajne wydarzenie. Abstrahując od wytatuowanych od stóp do głów, brodatych, łysych
itp. baristów (chyba sam zapuszczę brodę, by nadążyć za modą
), można było spotkać też wielu ciekawych i konkretnych ludzi i porozmawiać z nimi do woli na ważkie tematy... Jednym z najciekawszych jest Stephen Diedrich, twórca pięknych i wyjątkowych pieców do palenia kawy. Ciekawe jest jego podejście do tematu palenia, zupełnie odmienne od tego, co sobą reprezentuje np. Probat i firmy produkujące podobne piece. Można było spróbować trzech różnych pieców i wypalić na nich różne ziarna za darmo
.
Stephen Diedrich, inżynier maszyn latających i konstruktor pieców:
Panel sterowania Diedrich IR-6:
Diedrich IR-6:
Manometr, piękna karoseria, wielki próbnik: