Kazak Rota - kompaktowy ekspres do kawy.

[RufusTF]

Czy to eksperymenty przed jesiennym upgrade'em? 

[Valerii]

Tylko eksperymenty. Do czego doprowadza - jeszcze nie wiem.

[magas]

Mam pytanie które nie spotka się z miłym przyjęciem, ale ja magas jestem to co w głowie to na języku, a w tym przypadku to na klawiaturze. Koledzy z forum podczas spotkania robili testy różnych kaw, używali do tego różnych renomowanych maszynek dźwigniowych, nie zabawek, a już poprawnych sprzętów gdzie praktycznie we wszystkim można robić zmiany parametrów, co sprawiło, że kawy z Roty wypadały w większości lepiej ? Proszę mnie nie wciskać tylko w jakieś teorie spiskowe, komercyjne w jedną, czy drugą stronę, to pytanie lata mi po głowie od czasu gdy przeczytałem o tej zabawie z dźwigniami.

[halabuz]

Dobre pytanie, sam jestem ciekawy odpowiedzi. Ale raczej nie kontrowersyjne, tylko normalne:)

lubię kawę:>

[Szczympek]

Ciśnienie pod totalną kontrolą. Nie ma jak zrobić kanału z Rotą. Najbliżej jakościowo (jeśli chodzi o espresso) to chyba Lelit Bianca. A  z własnego doświadczenia mogę napisać, ze równie dobre szoty piłem na rocie i LaMarzocco Strada za niecałe 100k złotych 😅

[Doppio]

Proszę P.T. adminów o zrobienie ikonki piania z zachwytu, może być specjalnie dla Roty. Przywiozłem do domu 2 godz temu, kawa z palarni p. Jarzyny z Brwinowa- prostolinijna mieszanka pod espresso klasyczne w stylu między Neapolem a Mediolanem, z lutego. Nie jestem sensorykiem,  ale w 3 szocie - 16,5g 8 klik komendanta ze zwykłą ośką- okrągła, puszysta, jak czekoladowo-orzechowo-daktylowy kremówko-sorbet...nie kawa, raczej Summertime grane na fluegelhornie przez piękną brunetkę. Już jestem rotofilem.

[Antonio]

@magas o ile pamiętam to było raczej dźwigienkowe spotkanie i porównanie między Rota a Ponte Vecchio. Tę ostatnią maszynkę można by nazwać właśnie "zabawką" bo jej sitka są maleńkie jak naparstki. Efekty w espresso musiały być różne. Espresso z Roty jest też inne niż z jakiejś solidnej gastro maszyny -- jest jednak wyjątkowe ze względu na przebieg procesu zaparzania. Wciąż nie umiem sobie wytłumaczyć dlaczego kawa musi być tutaj nieco drobniej zmielona?

[Szczympek]

Wydaje mi się, ze to przez nasze kombinacje z preinfuzja. Próbowałem zrobić „standardowego” szota, (ratio 1:2, 25-30 sekund, zalanie i energicznie kręcenie do 9 bar) i mieliłemidentycznie jak do Oscara II.
U mnie cały proces robienia espresso trwa około minuty, czyli dwa razy dłużej niż normalnie zatem musi być drobniej zmielone. Może tez niższa temperatura wymuszać drobniejsze mielenie.

[Valerii]

Mam Rotę i Biankę. Ale Bianka w moich rękach nie daje takiego efektu jak Rota. Mnie to denerwuje.
Dlatego Bianka robi kawę dla żony i gości, Rota - dla mnie.   

@Doppio jesteś poetą!

[hi_aro]

Proszę mnie nie wciskać tylko w jakieś teorie spiskowe,

Nie jesteś jedyny. Ja również mam problem poznawczy z tym urządzeniem. Kombinacja autosugestii i atawistycznego technicznego umami.

Podam analogię z mojej największej zajawki czyli sprzętu audio. Jak wiadomo każde urządzenie ma swoje parametry i charakterystykę. Jedne z najważniejszych to THD, rozkład harmonicznych i pasmo przenoszenia. Tak więc urządzenia które mają bardzo dobre parametry, płaską charakterystykę są uznawane za suchary i technicznie grające. Te które mają dużo THD z przewagą 2 i 3 harmonicznej są uznawane za cieplej grające i bardziej muzykalne. Czyli wszystkiego typu lampy, gramofony i stare konstrukcje SE.

Tak samo jest z tą Rotą, temperatura za każdym razem jest inna. Ciśnienie jego profil za każdym razem jest inny. Każdy szot jest inny i dlatego jest lepszy od innych... 

[Valerii]

@hi_aro   nie zgadzam się z tobą.

1. Rota daje powtarzalne szoty.
2. Robiłem ślepy test na żonie i innych ludziach. Odróżniają Rotę.

[Szczympek]

Taaaaa... używałeś kiedyś Roty? Kupiłem Rotę dla zabawy z pierwszej partii, bez absolutnie żadnych oczekiwań. Na początku miałem trochę zastrzeżeń. Nieskromnie mówiąc, na espresso się bardzo dobrze znam (Antonio jeszcze lepiej, a tez zachwala rotę) i w większości kawiarni nie dostaniesz nawet w połowie tak dobrego doppio.
Zreszta sprawdź sobie recenzje Aram Coffee na kanale Hoffmana. Aram nie ma startu do roty (brak manometru i bardzo ograniczone możliwości preinfuzji, poza tym woda od razu po zalaniu trafia na kawę) a zebrał pozytywna recenzje.
Tak myslalem ze w końcu zacznie się podjazd na Rotę, bo ktoś się wykosztował na maszynę srednio niskiej półki, a rezultaty, w porównaniu do prostej konstrukcji za śmieszne pieniądze, są marne

[hi_aro]

1. Rota daje powtarzalne szoty.

Zaprzeczasz wszystkim prawom fizyki... Bez urazy, jesteś fajnym konstruktorem, ale...

Taaaaa... używałeś kiedyś Roty?

Tu nie ma znaczenia czy używałem czy nie. Mogę sobie taką Rotę zasymulować w dowolny sposób. Zaprzeczacie sobie w prost. Ciągłe powtarzanie że temperatura i jej stabilność jest najważniejsza, że przepływ, że jak nie ma sitka 61mm to nie ma smaku. Antonio, Ty, wszyscy bez ustanku to powtarzacie. Musicie się zdecydować, czy jednak parametry czy jednak autosugestia i umami...

Tak myslalem ze w końcu zacznie się podjazd na Rotę

Ale jakie podchody, ktoś komuś zabiera rynek, kradnie pomysły. To forum przyjmuje wszystkie opinie... Mam wrażenie, że nie te techniczne.

[Szczympek]

Ciągłe powtarzanie że temperatura i jej stabilność jest najważniejsza,

Wskaż mi JEDEN moj post w którym napisałem coś na ten temat. Tedi coś tam bąknął i głównie sprzedawcy ekspresów.

Tu nie ma znaczenia czy używałem czy nie.

Ma to ogromne znaczenie.
Powtarzalnosc jest, kontrola nad ciśnieniem jest, pyszne espresso jest. Nikogo nie obchodzi czy w to wierzysz czy nie. Takie są fakty

[hi_aro]

Takie są fakty

Tylko domniemania. Pokaż wykresy...
Ja przez wiele, wiele lat też tak myślałem i wierzyłem, że mój słuch jest idealny, że nie ma wad, że słyszę piardnięcie much. Po pewnym czasie zacząłem wszystko mierzyć. Wszystko co się podobało, było zniekształceniami.

Co nie oznacza, że nie może smakować kawa w ten sposób przygotowana. Jak najbardziej może pasować, podobnie jak z kawiarki czy Mokamastera.