Las Margertitas jest kawą wyjątkową. To jest Pacamara uprawiana przez producenta kolumbijskiej Geshy, który przez dziesięć lat praktykował uprawę egzotycznych odmian w Panamie, w sąsiedztwie Hacienda La Esmeralda. Odruchowo zaklasyfikowałam ją do kategorii: "ziarna luksusowe": wyjątkowe Pacamary i Geshe. Płaciliśmy za to ziarno bardzo drogo a espresso wymaga jednak zużycia pewnej ilości surowca na zabiegi ustawiania młynka: po prostu jej szkoda. Las Margeritas, z racji swojej ceny, to typowa "kawa na zawody". Parę razy przyniosła baristom tytuł mistrzostwa swojego kraju (między innymi Mistrzostwo w eliminacjach do WBC w USA w roku 2016, czyli wtedy kiedy po raz pierwszy ten wyjątkowy mikrolot z Granja La Esperanza gościł u nas w ofercie).
Mikroloty od Luis F. Saldariaga to: 1) Caturra, Castillo, Colombia 2) Castillo, Colombia 3) Castillo. Kawy kosztują 2-3 krotnie więcej niż "przeciętna Kolumbia" z obróbki mytej, ale w porównaniu z Las Margeritas, nie jest to jeszcze "cena zaporowa". Po spróbowaniu próbek zadecydowałam, że kawa z Kolumbii będzie stanowić podstawę linii "Synestezja espresso", jaką planuję wyraźnie wyodrębnić. Mikroloty sprawdziłyby się jako komponent nowej wersji Reda..chociaż myślę, że znacznie lepiej będzie pokazać ich całą urodę , nie łącząc ich z niczym. Oczywiście, wszystkie mikroloty nadają się także do metod przelewowych. Do espresso kwalifikuje je bardzo gęsta tekstura (porównywalna z teksturą Hondurasu Comsa) i wyjątkowo przyjemna, nieinwazyjna, owocowa kwaskowatość. Jest może ona nieco większa, niż kwaskowatość Comsy, ale jej jakość jest znacznie lepsza. Bardzo niecierpliwie czekam na nową dostawę.