Czołem Przyjaciele Czarnego Ziarna!
Od kilku lat wyciskam "jako takie" espresso na najtańszym ekspresie kolbowym jaki jest w sprzedaży
Nadszedł czas, aby kupić nowy, porządniejszy ekspres. Po przestudiowaniu tego zacnego forum i innych źródeł moje typy to zgodnie z tematem:
RS oraz Lelit Anna 41LEM.
Robię około 3 kaw dziennie, często cappu.
Cena tych maszyn jest taka sama, podstawowe parametry i funkcje również. Największe różnice jakie zauważam to manometr w Lelicie oraz coś co mnie zdziwiło: waga. Lelit 7 kg, Silvia 14 kg.
Czy z tą masą idzie lepsza jakość wykonania, solidniejsza, mniej awaryjna konstrukcja? Czy manometr jest na tyle przydatną funkcją, żeby kupić Lelita?
A może w ogóle lepiej zaoszczędzić kilka stówek i kupić Ascaso Arc z termoblokiem?
To są moje zagwostki i będę bardzo wdzięczny jeśli podzielicie się swoimi opiniami i doświadczeniami w tym temacie.