Szanowni,
Byc moze uznacie ten post za żart, ale proszę serio o inspiracje.
Znajomy, bardzo kasiasty chłop, zachorował na to, co my, czyli na dobra kawę. I jak przystało facetowi, któremu nie brakuje nigdy do 1. Każdego miesiąca, od razu chce zainwestować w sprzęt z najwyższej półki. U mnie pił z Rocketa Giotto, smakowało mu jak cholera, ale juz oczywiście poczytał i wie o pomachać Rota, PID-ach etc. No i zaczynaja sie schody. Kolega piją głownie espresso, mleczne kawy jedynie dla gości i dla zony raz na miesiąc. Sugerowałem mu cos z jednym bojlerem, np. Rocketa giotto evoluzione (bo musi być Rota
, ale chyba mu cena nie podchodzi. W związku z tym mam pytanie: co kupilibyscie przy nieograniczonym budżecie (powiedzmy do 50 tys. zł w komplecie z młynkiem)? Mnie przychodzą do głowy:
laMarzocco GS3,
Alex duetto 3
Cos ze stajni electro, np. Microcasa, bo Belle Epoque chyba jest za duża,
Wreszcie Rocket R58.
A moze cos jeszcze?
Z góry dzięki za sugestie