forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy kolbowe => Wątek zaczęty przez: ili w 14 Marzec 2018, 22:56:49
-
Czołem Przyjaciele Czarnego Ziarna!
Od kilku lat wyciskam "jako takie" espresso na najtańszym ekspresie kolbowym jaki jest w sprzedaży :)
Nadszedł czas, aby kupić nowy, porządniejszy ekspres. Po przestudiowaniu tego zacnego forum i innych źródeł moje typy to zgodnie z tematem:
RS oraz Lelit Anna 41LEM.
Robię około 3 kaw dziennie, często cappu.
Cena tych maszyn jest taka sama, podstawowe parametry i funkcje również. Największe różnice jakie zauważam to manometr w Lelicie oraz coś co mnie zdziwiło: waga. Lelit 7 kg, Silvia 14 kg.
Czy z tą masą idzie lepsza jakość wykonania, solidniejsza, mniej awaryjna konstrukcja? Czy manometr jest na tyle przydatną funkcją, żeby kupić Lelita?
A może w ogóle lepiej zaoszczędzić kilka stówek i kupić Ascaso Arc z termoblokiem?
To są moje zagwostki i będę bardzo wdzięczny jeśli podzielicie się swoimi opiniami i doświadczeniami w tym temacie.
-
Albo dołożyć, jeśli możesz, i kupić Ascaso Dream w wersji z elektronicznym termostatem ;) Chyba największa różnica między RS a Lelitem to grupa 58 vs 57 mm, poza tym nic się w oczy nie rzuca... I nie zwracaj za bardzo uwagi na manometr, nie ma takiej potrzeby :)
-
Na analogicznej zasadzie można się zaopatrzyć w UNO PROF Black. A ten ma w standardzie elektroniczny termostat, zawór OPV z regulacją z zewnątrz oraz portafilter z sitkami 58 mm. No i podstawowe pytanie - co z młynkiem ? Ili, jeśli masz młynek to jaki ? Czy da radę ?
-
Graef cm70
A co do ekspresów ascaso to dream jest na granicy bólu , ale arc bardziej mi odpowiada wizualnie . Skoro bebechy mają te same to do porównania wziąłem arc.
Termoblok ma zalety w użytkowaniu domowym, ale obawiam się pary. Tak jak pisałem często piję z mlekiem i z nowego ekspresu chcę wreszcie regularnie uzyskiwać ładne kremowe mleko.
-
Pod tym względem nie ma obaw. Pary przy termobloku nie zabraknie.
-
Ja od kilku dni testuje Lelit Grace z pidem i jestem super zadowolona. Kawa w porównaniu do mojego starego ekspresu to niebo a ziemia. Kosztuje trochę ponad RS ma sekundnik bardzo przydatny, pid, preinfuzje Nie wiem czy w tych pieniądzach kupi się coś równie dobrego.
-
Para z termobloku idzie długo takiej samej mocy, ale czy ta moc jest ok? Z bojlera chyba jednak para jest mocniejsza przez te kilkanaście-kilkadziesiąt sekund?
-
Nie jestem wielbicielem termobloków i nawet nie bardzo wiem dlaczego, ale z tego co widziałem to nie mają one problemów z parą, testowałem akurat Ascaso. Myślę też że zarówno klasyczna Silvia jak i Lelit są całkiem dobrym podstawowym ekspresem, na rzecz RS przemawia waga ale te nowe modele mają za to auto off po 30 min co mnie akurat by przeszkadzało. Cięższy ekspres jest stabilny i nie będzie tańczył przy zapinaniu kolby, większa waga to też zapewne więcej stali i być może lepsza sztywność.
-
Chcecie to macie - spienianie na naszym biurowym, mocno używanym ekspresie DREAM White z termoblokiem. Założona nakręcana nasadka ze stożkiem i dziurką na końcu. Filmik poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=nxePVTyBUwY (https://www.youtube.com/watch?v=nxePVTyBUwY)
-
Od ponad pół roku mam Arca i mogę potwierdzić, że ze spienianiem mleka nie ma żadnego problemu, choć wymaga to chwili nauki. Pomaga tez na pewno ta stożkowa nasadka do spieniania. Inna sprawa, że choć sam zarzekałem się, że pije tylko z mlekiem, to po kilku miesiącach tak zasmakowałem w czystym espresso, że mleka używam teraz tylko jak mam gości:)
-
ekspres za 2,5k do młynka za 3stówki?
-
DREAM w promocji dla forumowiczów kosztuje 2070 zł. A kolega rozważa też ARC za 1476 zł. A młynek sądzę że i tak będzie musiał prędzej czy później zmienić. Do RS i Lelit też.
-
ekspres za 2,5k do młynka za 3stówki?
Spokojnie, kilka lat mam młynek za 3 stówki do ekspresu za 3 stówki :)
-
Przedmówcy mają rację ciężko bez dobrego młynka wykorzystać możliwości ekspresu, to tak jak bardzo dobry amplituner i tandetne kolumny, nie zagra ale głośno będzie ;-)
-
Graef cm70
Ten młynek to dawca goryczki w espresso. Z Graefa to proponuję kupić termoblok za 1200 zł. lub jakieś tanie Ascaso.
Młynek to używany lub nowy gastro z żarnami min. 64 mm.
-
Mając dobry, nowy ekspres chce się wypróbować dobrą kawę a bez młynka efektem jest 16 cytryn, można próbować kalibrować podkładkami greafa ale mnie się nigdy nie udało osiągnąć tyle co po zmianie młynka na gastro. Pierwsze trzy paczki dobrej kawy którą przyniosłem do domu tą metodą poszło do zlewu ;-)
-
Ja kupiłem nowego Graefa ES 85 i młynek CM 800. Espresso było do bani. Trwało góra 2 miesiące i stał u mnie nowy EVO 64 kupiony u Rogera.
Można powiedzieć, od dobrego przemiału zaczęło się espresso.
Lecz to raczej jest nie do przełknięcia, no bo jak można kupić młynek 2 razy droższy od ekspresu. :wow2:
Lepiej ekspres za kilka tys. badziewny młynek plus kawa za ponad 100 zł / kg. ;)
-
ekspres za 2,5k do młynka za 3stówki?
Spokojnie, kilka lat mam młynek za 3 stówki do ekspresu za 3 stówki :)
I nie zrobiłeś ani razu espresso :)
Przedmówcy mają rację ciężko bez dobrego młynka wykorzystać możliwości ekspresu, to tak jak bardzo dobry amplituner i tandetne kolumny, nie zagra ale głośno będzie ;-)
Raczej bardzo dobry amplituner i kolumny, ale źródło najgorsze z możliwych ;)
-
Raczej bardzo dobry amplituner i kolumny, ale źródło najgorsze z możliwych
« Ostatnia zmiana: Dzisiaj o 09:54:56 wysłana przez siewcu »
No w sumie tak, chociaż kawa może być świetna ale jak będzie kiepsko zmielona to nici z espresso czyli wyszło na to że świetne źródło, doskonałe kolumny a procesor dźwięku rodem z telefonu ;-)
-
procesor dźwięku rodem z telefonu
Trochę się rozpędziłeś, niektóre są naprawdę fajne ;) Puściłem sobie raz z iPhone'a SE prze RPi z podróbką airplay przez BT czy jak tam się to cholerstwo nazywa i byłem mocno zaskoczony...
-
Ooo to muszę w takim razie podpiąć srajfona córki pod moje HK BTA 10 i zobaczymy jak to zagra ;-)