forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy kolbowe => Wątek zaczęty przez: Krakus w 28 Luty 2018, 10:34:11
-
Zastanawiam się, w jakich ekspresach flush przed ekstrakcją jest potrzebny. Na pewno w niektórych HX-ach. Czy dobrze wyregulowany kryzą HX też wymaga flusha? A co z ekspresami 2B, albo nawet 1B?
-
To zależy od czasu ile stoi i się wygrzewa, jak trafimy że akurat na wylewce będzie ok. 90 stopni, to nie jest potrzebny. Dłużej grzany nawet Basic (termoblok) potrzebuje żeby spuścić trochę zbyt gorącej wody i wyrównać temperaturę. Gaggia Classic (1B) po ok 15 min nic nie trzeba spuszczać, jak dłużej - trochę wody zlać wypada :), HX ok 20min też można robić bez flusha, bo na grupie jest ok 90 stopni, po 20 min mamy powyżej 90.
-
Ja czasem w 2B robie flush zeby szybciej zagrzac kolbe/grupe (choc ta jest tez grzana elektrycznie) po wlaczeniu ekspresu. Ale w normalnym dzialaniu raczej nie.
-
Ale w normalnym dzialaniu raczej nie.
Tak mi się właśnie wydawało, że w bojlerowcu nie trzeba robić flusha. Pytanie, czy HXa da się tak wyregulować kryzą, żeby też nie trzeba było? Coś na ten temat zdajcie wie Jeżyk.
-
To zależy od czasu ile stoi i się wygrzewa, jak trafimy że akurat na wylewce będzie ok. 90 stopni, to nie jest potrzebny. Dłużej grzany nawet Basic (termoblok) potrzebuje żeby spuścić trochę zbyt gorącej wody i wyrównać temperaturę. Gaggia Classic (1B) po ok 15 min nic nie trzeba spuszczać, jak dłużej - trochę wody zlać wypada , HX ok 20min też można robić bez flusha, bo na grupie jest ok 90 stopni, po 20 min mamy powyżej 90.
W swoich ekspresach spuszczam wodę tylko po to, żeby umyć kolbę. :taktak: To czy będzie on stał 5 min. czy 2 godziny nie ma żadnego wpływu na zmianę temperatury wody. Tylko w 2 GR w porywach +/- 1 C.
-
Pytanie, czy HXa da się tak wyregulować kryzą, żeby też nie trzeba było?
Hx, Hxowi nie równy. Są takie z grzaną elektrycznie grupą i tam pewnie nie trzeba, jak się dobrze ustawi. A w zwykłych to może zależeć też od zewnętrznej temperatury (ciepłe lato, kontra zima).
-
Pytanie, czy HXa da się tak wyregulować kryzą, żeby też nie trzeba było? Coś na ten temat zdajcie wie Jeżyk.
Pewny nie jestem, ale wydaje mi się, że to pytanie nie może się obyć bez oczekiwań eksploatacji. Jedna czy 50 kaw na godzinę?
-
To jest pytanie trochę egzystencjonalne, czyli czy można tak wyregulować HXa, bez względu na ilość kaw na godzinę. O ile wiem, normalnie ekspres jak stoi, to się przegrzewa, chyba że jest dobrze wyregulowany kryzą (coś na ten temat pisał Jeżyk).
-
To już zależy od wnętrza samego ekspresu. O ile się nie mylę, to HX regulujesz przez ciśnienie w bojlerze pary -- niższa temperatura na wstępie, niższe ciśnienie spieniania, prędzej zbyt zimna woda do parzenia kawy.
Takie T3 może stać, lub pracować cały dzień, a temperatura nie powinna mieć większych wahań niż dziesiąte części stopnia.
-
HX regulujesz przez ciśnienie w bojlerze pary
Zmianą ciśnienia zmieniasz temperaturę zaparzania. Kryzą zmieniasz prędkość obiegu wody w trybie standy, czyli temperaturę grupy na początku zaparzania. Zwykle trzeba robić flush, żeby grupę ochłodzić. Mam wrażenie (HXa nigdy nie miałem, więc nie wiem), że odpowiednio dobierając kryzę można tak dobrać temperaturę grupy, żeby flush nie był potrzebny.
-
żeby flush nie był potrzebny
Da się, pod warunkiem, że ekspres stoi w stabilnych warunkach (już otwarcie okna nieco zmienia temperaturę grupy) i robi kawę w niezmiennych odstępach czasu. Flush to część magii, robiłbym nawet gdyby nie był konieczny.
-
Też mi się zawsze podobało jak w kawiarniach idzie najpierw flush, szczególnie na dźwigni
Marek.
-
Flush to część magii
idzie najpierw flush
A ja tak nie chcę. Ekspres (w warunkach domowo - biurowych, nie kawiarnianych) będzie obsługiwać moja Pani, a jej najbardziej podoba się automat - naciskasz guzik i masz kawę. Dlatego szukam najmniej skomplikowanej wersji i skłaniam się ku jednobojlerowcowi (2B to jednak zbyt poważna machina).
PS. Nie mogę cały czas robić za baristę, bo nie mam zdecydowanie co innego do roboty ;-)
-
To jak 1B to musisz wybrać coś z PID lub inną elektroniczną regulacją temperatury. Bo jak na termostatach to nie tylko flushe ale i obserwowanie lampek i mierzenie czasu od lub do ich zgaśnięcia.
-
Jak koniecznie bez flusha, to najlepiej grupobojler z Pid-em.
-
Krakus, tak dziewczyny robią espresso:
https://vimeo.com/238266842
Bez flush :)
-
Kryzą zmieniasz prędkość obiegu wody w trybie standy, czyli temperaturę grupy na początku zaparzania.
Było parę tematów o tym na tym forum. Sam w nich pisałeś. Kryza, jest tylko po to, zeby można było wyregulować temperaturę grupy po to, żeby nie robić np. flusha lub nie przepalić kawy podczas ekstrakcji.
O samoczynnym obiegu wody możesz zapomnieć. Żeby wymóc obieg wody potrzebny jest HX o dużej pojemności, grube rury i żadnego dławika po drodze. To tak w skrócie.
Mam wrażenie (HXa nigdy nie miałem, więc nie wiem), że odpowiednio dobierając kryzę można tak dobrać temperaturę grupy, żeby flush nie był potrzebny.
Jest bardzo duża szansa, że to narzędzie kalibracyjne zadziała poprawnie w firmowym ekspresie.
-
Bo jak na termostatach to nie tylko flushe ale i obserwowanie lampek
A to już jest oczywiste.
Właśnie ćwiczę PIDowanie średniej wielkości bojlera.
-
Masz na myśli mój? Ukłony dla tego pana! :poklon: :poklon: :poklon: