Słabo puchnie stara kawa. Ty masz świeżą, więc przyczyna musi być inna, trudno wskazać konkretną, może wszystkie drobiazgi się sumują.
Doza ma duże znaczenie, większa ilość kawy puchnie mocniej, także kawy ciemno palone puchną mocniej. Przy twojej dozie 11 - 13 g, efekt jest już widowiskowy, jest na co popatrzeć.
Moim zdaniem dripper V02 jest za duży dla jednej osoby, do około 20 g w zupełności wystarcza V01. Znacznie łatwiej i bardziej precyzyjnie można operować w nim strumieniem wody. Przemiał na pewno ma znaczenie, ja ustawiam go tak, żeby napar z drippera leciał cieniutkim, nieprzerywanym strumyczkiem. Czas procesu około 2 minuty, maksymalnie 15 sekund dłużej, razem z zaparzaniem wstępnym.
Delikatnie polewać z czajnika raczej się nie da. Łatwiej dzbankiem do spieniania mleka, ale część wylewki trzeba zasłonić, na przykład nożem i zostawić niewielką szparkę, Ale i tak jest to uciążliwe. Temperatura nie ma dużego znaczenia, choć przy wyższej, puchnięcie jest mocniejsze. Ja poruszam się w przedziale 80 – 85 stopni.
@Donkiszot, w ciągu ostatnich miesięcy rozmawiałem z trzema znanymi baristami, fanami metod alternatywnych. Wszyscy preferowali brak leja po zaparzaniu. Ich zdaniem fusy po ekstrakcji mają równiutko osiąść na dnie drippera, a filtr nad nimi ma być czysty. Napar jest wtedy mocniejszy i bardziej esencjonalny, rześkości też mu nie zabraknie.
oglądając najróżniejsze filmy na YT z przelewania rzuciło mi się w oczy, że tam po ekstrakcji powinien utworzyć się zgrabny kopczyk z kawy.
A można prosić o jakiś przykład, ze zgrabnym kopczykiem po ekstrakcji w dripperze jeszcze nigdy się nie spotkałem. Tylko lej albo fusy płasko leżące na dnie drippera, oczywiście także formy pośrednie między nimi.