Autor Wątek: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu  (Przeczytany 17703 razy)

Offline grex

  • Wiadomości: 1031
  • Ekspres: Aeropress+FlaVin sRGB, Phin, Moka 2tz inox, Slowpresso
  • Młynek: Eureka+mikro hopper
Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« dnia: 19 Wrzesień 2017, 16:51:52 »
w ostatnim czasie pojawiło się na naszym rynku ciekawe urządzenie do parzenia kawy o nazwie SLOWPRESSO. Polski koncept, ręczna robota, polski wykonawca, o którym można więcej przeczytać tu: http://slowpresso.pl/. Jeden z takich zaparzaczy trafił niedawno w moje ręce i postaram się przbliżyć Wam ten ciekawy projekt.

Wygląd, wykonanie
Zaparzacz wygląda tak:
Wykonany jest z ceramiki, do użytku wymaga jedynie niewielkiego filterka, który umieszcza się w sitku. Sito zaparzacza umieszczamy na dopasowanym dzbanku znajdującym się w komplecie, ale można je również zawiesić na szklance lub dowolnym kubku.W zestawie jest 50szt papierowych filtrów ale można też użyć filtrów wykonanych z innego materiału, o czym dalej. Wykonanie zaparzacza jest staranne i - w mojej ocenie - bardzo eleganckie. Pokrywka może służyć zarazem jako podstawka pod sito zaparzacza, po zakończonym parzeniu. Beżowa kolorystyka sprawia, że ewentualne plamki z kawy nie stanowią problemu a czyszczenie jest bardzo proste. Dzięki przemyślanej konstrukcji i eleganckiemu  wykonaniu bardzo przyjemnie korzysta się z tego zaparzacza. Z racji tego, że producent cały czas udoskonala swój wynalazek obecnie w sprzedaży jest nowa generacja slowpresso, o trochę innym kształcie niż początkowe modele.

Zasada działania, czyszczenie
Sposób użycia Slowpresso przedstawia najlepiej niniejszy film: http://slowpresso.pl/parzenie/
Dzbanek na którym umieszcza się filtr mieści (do wysokości sita) do 220ml płynu, a więc można zrobić zarówno małą, jak i nieco większą objętościowo kawę, lub też zaparzyć trzy espresso  naraz dla kilku osób - co kto lubi. Sito na kawę jest dość wąskie i wysokie, ma pojemność do 24g. Twórca zaleca porcje po 12g lub 24g kawy. Z moich prób wynika jednak, że można użyć niemal dowolnych proporcji kawy i wody, zależnie od indywidualnych upodobań, ja stosowałem ilości 8-9g kawy do jednego parzenia. Dzięki tym właściwościom zaparzacz jest wszechstronny - nie trzeba kupować kilku różnych modeli do małej, średniej i dużej kawy jak w kawiarce, ale wystarczy jeden uniwersalny. Co więcej - można tu zrobić esencjonalne espresso, bardziej rozwodniony napar w stylu drip/aeropress lub też coś pomiędzy.
Czyszczenie slowpresso jest na tyle proste, że można go używać choćby w biurze. Po parzeniu stawiamy sito na wieczku które służy tu jako podstawka. Po odwróceniu ceramicznego sita ciastko kawowe wypada samo, zacieki z kawy są minimalne. Wystarczy chusteczką wytrzeć wnętrze sita i urządzenie jest gotowe pod kolejną porcję.

Jaka kawa wychodzi ze Slowpresso ?
na pozór urządzenie przypomina popularne zaparzacze typu drip, ale jest to mylące, bo jego głównym przeznaczeniem jest mocna, intensywna smakowo kawa, podobna do espresso z ekspresu ciśnieniowego. Ceramika po nagrzaniu gorącą wodą długo trzyma ciepło, tak więc w trakcie parzenia woda wolniej się wychładza a na koniec nawet po dłuższym czasie mamy gorącą kawę. Dzięki długim czasom zaparzania (5-10 min) uzyskujemy bardzo intensywny smakowo napar, pełniejszy i mocniejszy niż z kawiarki. Papierowy filtr sprawia, że napar jest idealnie klarowny. Napar ten można wypić jako espresso, użyć jako bazę pod cappucino lub też rozwodnić, wedle upodobań.

Opakowanie, wsparcie klienta, części
Slowpresso przychodzi do nas zapakowane w eleganckie pudełko, wraz z instrukcją i imienną dedykacją dla nabywcy. Przywiązanie do szczegółów i taka dbałość o detale mnie zaskoczyła, wszystko ładnie się ze sobą komponuje i myślę, że Slowpresso świetnie nadaje się na prezent.
W zestawie startowym mamy pakiet 50szt. filtrów. Producent oferuje na swojej stronie także zapasowe filry (200szt - 18zł), można je również wykonać samemu wycinając kółka ze zwykłych papierowych filtrów do dripa czy aeropressa. Dla estetów przygotowano również ręcznie malowane modele Slowpresso, póki co jeden wzór, w przygotowaniu kolejne. Producent oferuje także możliwość zwrotu towaru w ciągu kilkunastu dni od zakupu, gdyby coś się nam nie spodobało. Można więc wypróbować urządzenie praktycznie bez ryzyka. Z tego co się dowiedziałem dotąd sprzedano 300szt. slowpresso i ani jedna osoba nie skorzystała z prawa zwrotu.

Slowpresso w akcji możecie obejrzeć na tym filmie:


Moje próby ze slowpresso
W moim przypadku najlepiej sprawdzał się przemiał nieco grubszy niż do kawiarki, oczywiście można mielić drobniej ale spowolni to proces parzenia i zmniejszy ilość otrzymanego naparu. Nagrzewałem zaparzacz zalewając go do pełna gorącą wodą, jest to szybsze i skuteczniejsze niż polewanie ścianek. Dzięki wstępnemu nagrzaniu Slowpresso lepiej i dłużej będzie trzymać temperaturę i uzyskamy z niego lepszą kawę. Okazało się też, że załączone papierowe filtry są na tyle solidne, że po oczyszczeniu można ich używać wielokrotnie, tak więc nawet startowy zestaw starczy na długo.
Lubię eksperymentować i nie byłbym sobą gdybym nie próbował czegoś zmodyfikować w nowym nabytku. Lubię mniejsze porcje kawy, więc zacząłem od prób z mniejszymi niż zalecana dozami 8-9g, okazało się że nie ma z tym problemu. Sito jest wąskie i wysokie, więc wystarczająco dobrze wypełnia je nawet mniejsza ilość kawy, trzeba jedynie odpowiednio dobrać grubość przemiału. Kolejną modyfikacją było użycie metalowego filtra zamiast papierowego - wyciąłem z grubej aluminiowej folii odpowiedni kształt i gęsto podziurkowałem. Okazało się, że napar zyskał nieco na słodyczy i body. Taki metalowy filterek nigdy się nie zużyje i każdy może go sobie wykonać bezkosztowo w domu.

Zachęcam do wypróbowania tego zaparzacza, za ułamek ceny ekspresu można nabyć eleganckie, proste, niepsujące się urządzonko, zdolne nawet pod namiotem zaparzyć kawę podobną do espresso, nie identyczną ale podobnie mocną i równie smaczną. Dodatkową zachętą jest to, że jest to polski wynalazak, produkowany w kraju.
« Ostatnia zmiana: 12 Październik 2017, 07:39:37 wysłana przez fux »

Offline bigmaciek

  • Wiadomości: 157
  • Ekspres: Wystarczający do zrobienia tego co lubię
  • Młynek: Odpowiedni do kawy którą robię i pijam
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Wrzesień 2017, 17:47:37 »
Czym to się różni od Phin'a, poza tym, że jest to ceramika i wymaga filtra? Do phin'a też można użyć filtra jak kto chce.

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4973
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Wrzesień 2017, 18:13:29 »
Dodatkową zachętą jest to, że jest to polski wynalazak
To nie jest żaden wynalazek, podobne konstrukcyjnie zaparzacze do ziół były produkowane dawno, dawno temu.

Czym to się różni od Phin'a, poza tym, że jest to ceramika i wymaga filtra? Do phin'a też można użyć filtra jak kto chce.
Phiny są także ceramiczne.

Offline grex

  • Wiadomości: 1031
  • Ekspres: Aeropress+FlaVin sRGB, Phin, Moka 2tz inox, Slowpresso
  • Młynek: Eureka+mikro hopper
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Wrzesień 2017, 18:22:35 »
Wydawało mi się że to będzie to samo, ale jednak oba zaparzacze trochę się różnią.
- znacznie bardziej elegancka forma, phin mimo wszystkich zalet jest trochę tandetny,
- dzbanek w komplecie,
- inny kształt sita i ciastka kawowego (węższe i wyższe), dzięki temu jedno urządzenie może obsługiwać różne pojemności,
- lepsze trzymanie temperatury - dzbanek izoluje termicznie sito podczas parzenia i utrzymuje temperaturę gotowego naparu
- łatwiejsze czyszczenie, ceramika jest śliska i "błotko" kawowe nie przykleja się do niej, ciastko kawowe jest zbite i po potrząśnięciu wypada prawie nie pozostawiając śladów
- dłuższe parzenie, co jest konsekwencją innego kształtu ciastka kawowego
- możliwość poprawienia ułożenia kawy w sitku w trakcie parzenia (w razie gdyby np. wystąpiło kanałowanie)
- trochę inny smak kawy, dla mnie phin nadaje kawie specyficzny "kwiatowy" posmak, nie umiem tego określić, tutaj smaki są czystsze, za to trochę jakby więcej goryczy, wydaje mi się również, że tutaj kawa jest mocniejsza

Offline grex

  • Wiadomości: 1031
  • Ekspres: Aeropress+FlaVin sRGB, Phin, Moka 2tz inox, Slowpresso
  • Młynek: Eureka+mikro hopper
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Wrzesień 2017, 18:29:06 »
zapomniałem dodać:

1. gdyby ktoś chciał przetestować to slowpresso jest już dostępne w jednej z warszawskich kawiarni: https://www.facebook.com/ZonaKrawca/photos/a.154336531678495.1073741829.134945370284278/352304608548352/?type=3&theater

2. Jest też szansa aby uzyskać taki zaparzacz gratis - twórca zapowiedział na facebooku konkurs z okazji międzynarodowego dnia kawy (29 września) - nagrodą ma być właśnie Slowpresso. Odpowiednie info ma pojawić się tu: https://www.facebook.com/slowpresso/

3. za moją namową producent zgodził się udzielić forumowiczom WoK stałego rabatu na zakup Slowpresso (7%). Aby uzyskać rabat należy podać hasło: "wszystkookawie"
« Ostatnia zmiana: 19 Wrzesień 2017, 18:35:53 wysłana przez grex »

Offline GrizzzLee Mężczyzna

  • Wiadomości: 817
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Wrzesień 2017, 19:40:34 »
Czytałem o tym parzydle już jakiś czas temu. Jestem dość pozytywnie nastawiony. Phin mnie nie przekonuje. Tandetnie wygląda. Wygląd ma również dla mnie znaczenie, niestety. Wyjątkiem jest aeropress. Plastikowa strzykawka, ale robi cuda.

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Wrzesień 2017, 19:53:41 »
To kup ceramicznego phina, albo takiego ze zdobieniami. Wietnam to duży kraj ;)

A Slowpresso też fajne (kawy z niego jeszcze nie piłem), ale cena, oj.

Metodę polecam sprawdzić w czymkolwiek, bo proporcje i czas robią robotę.

Offline GrizzzLee Mężczyzna

  • Wiadomości: 817
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #7 dnia: 19 Wrzesień 2017, 20:25:53 »
To kup ceramicznego phina, albo takiego ze zdobieniami. Wietnam to duży kraj ;)

A Slowpresso też fajne (kawy z niego jeszcze nie piłem), ale cena, oj.

Metodę polecam sprawdzić w czymkolwiek, bo proporcje i czas robią robotę.
Za Twoją już namową, (co prawda dotyczyło to tematu cold brew) jakiś czas temu bawiłem się w phinowanie w aeropressie. Wyszło ciekawie. Ale czy to była kawa typowa dla phina?? Wydaję mi się, że bardziej przypominała to co można uzyskać w slowpresso. Nie mam porównania. Tak na chłopski rozum się domyślam.

Co do ceramicznych phinów, nie znalazłem nic ciekawego w polskiej dystrybucji. Chyba, że szukać nie umiem. Od chińczyków nie chcę.

A co do slowpresso... Cena zaporowa jak dla mnie. Musiałoby mnie konkretnie przekonać. Na ten moment zbieram na komendanta albo kinu.
« Ostatnia zmiana: 19 Wrzesień 2017, 20:29:40 wysłana przez GrizzzLee »

Offline andy Mężczyzna

  • Wiadomości: 187
  • Ekspres: AP, Siurkacz V60, Bialetti Venus 2tz, Phin, Chemeks, Moccamaster Cup One
  • Młynek: Comandante MKIII Red Sonja, Rhinowares
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #8 dnia: 19 Wrzesień 2017, 20:30:05 »
- trochę inny smak kawy, dla mnie phin nadaje kawie specyficzny "kwiatowy" posmak, nie umiem tego określić, tutaj smaki są czystsze, za to trochę jakby więcej goryczy, wydaje mi się również, że tutaj kawa jest mocniejsza
Pewnie dlatego, że ciasto jest długie i woda musi przemierzyć dłuższą drogę - zbiera więcej.
Phin mnie nie przekonuje. Tandetnie wygląda. Wygląd ma również dla mnie znaczenie, niestety.
E tam. Głównym zadaniem tych urządzonek jest przecież parzenie kawy nie? :)


Chyba w weekend o nim czytałem + filmik, który jest podlinkowany. Gdyby cena byłą w okolicy phina to bym pewnie kupił z ciekawości a tak - a tak to pewnie poczeka.

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #9 dnia: 19 Wrzesień 2017, 20:33:52 »
Do aero aby był phinem przydaje się coś na górę -- dodatkowy filtr rzucony na kawę, dodatkowe sitko, coś co pozwoli nalać wodę na ciastko bez rozbicia tegoż ostatniego.

W Polsce widziałem (mam) tylko ten: ceramiczny phin. Dziurki są dość duże, więc raczej używam go z filtrem papierowym.

Offline GrizzzLee Mężczyzna

  • Wiadomości: 817
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #10 dnia: 19 Wrzesień 2017, 20:34:28 »
@andy dla mnie przygotowywanie kawy jest tak samo relaksujące, przyjemne jak jej picie. Aspekt estetyczny gra też ważna rolę w procesie. O ile w większości przypadków przekładam efektywność nad efektownością, tak tutaj jest to na równi. Musi tak być i już hehe.

Do aero aby był phinem przydaje się coś na górę -- dodatkowy filtr rzucony na kawę, dodatkowe sitko, coś co pozwoli nalać wodę na ciastko bez rozbicia tegoż ostatniego.

W Polsce widziałem (mam) tylko ten: ceramiczny phin. Dziurki są dość duże, więc raczej używam go z filtrem papierowym.

Tak też robiłem z aero. Jeden filtr pod kawę. Drugi na górę. Dociskałem też delikatnie tłokiem (bez gumy). Na to woda.

Fajnie się prezentuje ten Twój ceramiczny.
« Ostatnia zmiana: 19 Wrzesień 2017, 20:39:30 wysłana przez GrizzzLee »

Offline andy Mężczyzna

  • Wiadomości: 187
  • Ekspres: AP, Siurkacz V60, Bialetti Venus 2tz, Phin, Chemeks, Moccamaster Cup One
  • Młynek: Comandante MKIII Red Sonja, Rhinowares
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #11 dnia: 19 Wrzesień 2017, 21:49:36 »
O k... 222 :pycha: :pycha: :pycha: :pycha: :pycha: :pycha: :pycha:

Ale cudeńko. No i wychodzi taniej o połowę ;)

Cytat: GrizzzLee
@andy dla mnie przygotowywanie kawy jest tak samo relaksujące, przyjemne jak jej picie. Aspekt estetyczny gra też ważna rolę w procesie. O ile w większości przypadków przekładam efektywność nad efektownością, tak tutaj jest to na równi. Musi tak być i już hehe.
Nie o oczywiste ale u mnie 80% to użyteczność a reszta wygląd.

Offline grex

  • Wiadomości: 1031
  • Ekspres: Aeropress+FlaVin sRGB, Phin, Moka 2tz inox, Slowpresso
  • Młynek: Eureka+mikro hopper
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #12 dnia: 19 Wrzesień 2017, 22:23:03 »
zwróćcie uwagę, że Phistaco jest z delikatnej, białej porcelany, a nie z kamionki. Slowpresso jest z tradycyjnej glinki, szkliwione z zewnątrz, ma o wiele grubsze ścianki. Mam porcelanowe i kamionkowe naczynka - porcelana wychładza się o wiele szybciej.
Porcelanowy phin nadaje się pewnie dla jednej osoby, ale przy trójce gości trzebaby już mieć 3 takie zaparzacze. W Slowpresso wystarczy jeden, tym bardziej że załączony dzbanek pozwala wygodnie rozlać napar do jednej lub kilku filiżanek.

Cena - no cóż, ręczne wyroby tanie nie są. Być może jak zwiększy się produkcja to i cena spadnie. W przedsprzedaży było do nabycia za 99zł, tyle co kawiarka czy aeropress. Aczkolwiek gdy się porówna to z ceną dowolnego ekspresu to cena nie wydaje się już tak wygórowana, a przecież oba urządzenia służą do tego samego celu.
« Ostatnia zmiana: 19 Wrzesień 2017, 22:27:20 wysłana przez grex »

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #13 dnia: 19 Wrzesień 2017, 22:47:14 »
Z delikatnej porcelany to on nie jest, ale fakt, tylko dla jednej osoby.

Oki, kończmy ten OT o phinie. :kwiat: Slow też fajny. Może górne sitko dodadzą?

Offline grex

  • Wiadomości: 1031
  • Ekspres: Aeropress+FlaVin sRGB, Phin, Moka 2tz inox, Slowpresso
  • Młynek: Eureka+mikro hopper
Odp: Slowpresso - czyli "espresso" bez ekspresu
« Odpowiedź #14 dnia: 19 Wrzesień 2017, 23:05:46 »
brak górnego sitka to kolejna różnica z phinem, w tej konstrukcji rozwiązano to inaczej i nie jest ono potrzebne. Wodę leje się nie bezppośrednio na kawę jak w phinie, ale dookoła po ukośnym kołnierzu sita, ten element celowo ma tak szeroką krawędź. Dzięki temu woda spływa na kawę powoli i nie żłobi w niej otworów. Brak górnego sita ułatwia wnikanie wody w miał kawowy, możliwa jest też ingerencja użytkownika po zalaniu wodą, np. przesunięcie miału gdyby się krzywo ułożył. W phinie w zasadzie jest to wykluczone.
« Ostatnia zmiana: 19 Wrzesień 2017, 23:36:46 wysłana przez grex »

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi