tani młynek do ekspresu cisnienowego

[donkiszot]

Krups ma w ofercie jakiś młynek żarnowy? Chyba, że mówimy o tym z płaskimi ceramicznymi(?) żarnami, ale to zupełnie inna liga niż severin/tchibo.

[DrUsagi]

Jak to technicznie wygląda to nei wiem - wiem że jest coś żarnowego. No ale to już dyskusja na inny temat.

[donkiszot]

Z tego co widać na stronie krupsa, to jest tak jak mówię, to konstrukcja typu MPM, De'Longhi, i co tam jeszcze -- jak obaczysz te żarna kiedyś na stoisku w sklepie, to zrozumiesz.


Edyta:
O, tak wyglądają te żarna LINK

[skizzo]

Szkoda, że zaczęliście wypisywać wady młynków ręcznych dopiero po tym jak kupiłem swój No trzeba przyznać, że jak ktoś pije dużo kawy to z mieleniem jest sporo pracy. Ja obecnie piję w sumie nie więcej niż 1 kawę dziennie to nie ma jeszcze tragedii. Co do gości to ja osobiście sobie w ogóle nie wyobrażam zaparzania kawy w ekspresie ciśnieniowym dla większej liczby osób, nie wspominając już o mieleniu kawy.

[Spinacz]

Nie daj się zwariować. W takim budżecie i tak nie miałeś rucha
Za jakiś czas i tak pewnie pomyślisz o zmianie ekspresu a wtedy naturalnym będzie również wymiana młynka. Dobry młynek to minimum kilka stów za używkę - spójrz na ceny mazzerów, macapów czy mahlkonigów.

[DrUsagi]

Oj tam wady  - w sumie nikt tego by wadą nie nazwał. Nikt przecież nie narzeka że 126p nie ma klimy i nie jedzie 200km/h Pewnie że Mercedes jest fajniejszy niż 126p, tylko czy warto tyle kasy wydawać jak ma się tylko jechać "po bułki". Wtedy to i rower wystarcza 

Trzeba znać ograniczenia sprzętu. Przy skromnym budżecie i ekspresie typowo domowym oraz chęci picia dobrej kawy priorytetem są świeże ziarna. Jak już są ziarna to w zasadzie jest obojętne czym je zmielimy - pewnie nawet młynek udarowy na krótką metę dałby radę. Ręczny będzie jednak o niebo lepszy niż udarowy bo przynajmniej masz kontrolę na grubością przemiału. No i zawsze możesz zabrać go ze sobą w podróż - prawie nic nie waży, miejsca nie zajmuje. A cieszyć się dobrą kawą można dzięki temu wszędzie.

Na bank jeśli kawa cię wciągnie i zaczniesz jej pić więcej i odkrywać różne smaki to rozejrzysz się za czymś elektrycznym, pewnie używanym gastronomicznym. Ale ręczny nadal będzie się kręcił - ot choćby tak jak u mnie w alternatywie lub na wyjazdach.

Dobra rada - najpierw zmień młynek, zobaczysz że twój ekspres potrafi dać nową kawę. Odblokowanie sitek sobie na razie daruj - bo możesz mieć więcej kłopotu niż pożytku.

p.s. ciekawe kiedy się za nową maszyną zaczniesz rozglądać  ;D

[skizzo]

No myślę, że Tiamo będzie lepszy niż wcześniejszy wysokoobrotowy młynek z ostrzami, bo przemiał był nierówny i ciężko było wyczuć czy jeszcze trochę zmielić czy już wystarczy.

Co do nowego sprzętu na ten moment muszę ograniczyć wydatki. Niestety jestem na etapie poszukiwania pracy, więc z finansami nie jest zbyt dobrze. Z drugiej strony nie jestem "ekspertem" od kawy, więc pewnie nawet bym nie potrafił docenić różnicy między profesjonalnym sprzętem, a tym co mam teraz.

[Spinacz]

Prawie wszyscy tak zaczynaliśmy

[Geralt0073]

Ja jestem zdania, żebyś odblokował sobie jedno sitko. Smak się zmieni i łatwiej będzie Ci dobrać odpowiednie mielenie.

[donkiszot]

Z drugiej strony nie jestem "ekspertem" od kawy, więc pewnie nawet bym nie potrafił docenić różnicy między profesjonalnym sprzętem

Paradoks nowicjusz polega na tym, że na początku drogi potrzebny jest supersprzęt aby nadrobić braki wiedzy. Z czasem przychodzi wiedza i można sobie poradzić i na gorszym sprzęcie, a jeszcze lepszy pozostaje już tylko w kategorii komfort.