Zdarzyło mi się używać ręcznego młynka do ekspresu ciśnieniowego, kiedy elektryczny wysłałem do serwisu, i nie najlepiej to wspominam. Problem stanowił czas, jaki musiałem poświęcić na mielenie. Młynek mam kilkunastoletni, bezfirmowy, odpowiednio miałki przemiał da się uzyskać. Ale na zmielenie 7 g kawy trzeba wykonać około 250 obrotów. Do tego nie za szybkich, bo tradycyjnie w ręcznych młynkach górne żarno ma słabą stabilizację i przy szybszych obrotach jakość przemiału spada i o zmieszczeniu w czasie można tylko pomarzyć. Piję kilka kaw dziennie, żona drugie tyle. Kręciłem młynkiem przez jedno popołudnie i się modliłem, żeby nas nie odwiedził ktoś spragniony kawy. Wieczorem znalazłem młynek na Allegro i rano po niego pojechałem, oczywiście po porannej porcji kręcenia.
Czasowo espresso było poprawne, gorzej było ze smakiem. Było wyraźnie gorsze niż z elektrycznego młynka, konkretnie Mahlköniga Vario. Bardziej gorzkawe i płaskie, ze słabszą cremą. Ale jeżeli ktoś pije niewiele kawy, a przy tym niuanse smakowe nie są dla niego najważniejsze, to może używać ręcznego młynka do ekspresu ciśnieniowego. Ale przy większej ilości kaw dziennie, będzie miał kłopot, ja nie dałem rady.