Kubek termiczny

[piomic]

"kubek termiczny", czyli taki, który trzyma temperaturę, im dłużej tym lepiej

Z tym się nie zgodzę. "Samochód osobowy", czyli taki,* który wozi osoby, im więcej tym lepiej. Wybacz, autobusu nie kupię. Najlepszy to optymalny, nie maksymalny.

Kubek ma trzymać ciepło tak długo jak tego potrzebuję. Nie krócej i nie dłużej. Na dłużej są termosy. Mam kilka kubków o różnych parametrach i te najdłużej trzymające nie są najczęściej używanymi. Zacznijmy od pytania po co mi kubek. Robię herbatę rano przy śniadaniu i zabieram ze sobą. Do pracy mam jakieś pół godziny a tam jest już czajnik,  kawa, młynek i jakiś dripper więc herbata ma być do wypicia po drodze, między 15 a 45 minutą od przyrządzenia. Ten wymóg skreśla nawet ContiGo – herbata z niego nadaje się do picia dopiero po godzinie jazdy pod warunkiem że wcześniej stała otwarta i parowała jakieś pół godziny. Czyli będę się mógł napić herbatki dopiero w pracy — ale po co jak tam mogę sobie zrobić świeżą? Moje wymagania najlepiej spełnia zwykła gratisowa reklamówka National Geographic. Z nierdzewki, z pokrywką na wcisk. Nieszczelny i słabo izolowany. Herbata zaparzona w domu jest idealna do picia na wjeździe do miasta, kiedy zaczynają się postoje na światłach i o to mi chodzi.
Na dłuższe trasy biorę ContiGo (właściwa temperatura od godziny do trzech od startu zależnie od czasu wietrzenia) a w góry litrowy termos Salewy — i nie potrzebuję mocniejszego skoro napełniony rano wieczorem nadal wymaga dmuchania w kubek.


*interpunkcja w/g oryginału

[manfred]

Święte słowa

[Pentland]

@piomic

Pomimo, że cytujesz kolegę, pozwolę się wtrącić. Jeśli miałbym użyć Twojego porównania, to powiedziałbym, że najlepszy samochód to taki,    który jest elastyczny. Jak chcę to przewiezie 3 albo 10 osób. I kubek, który utrzyma temp. 60 stopni jeśli taką kawę lub herbatę wleję, bo chcę ją wypić od razu jadąc do pracy, albo wyższą temperaturę bo zakładam, że napar wypiję po dłuższym czasie.

Podobnie z niskimi temperaturami, jeśli mam ochotę nalać zimną wodę na wycieczkę w upalny dzień.

Wolę też jeden elastyczny Zojirushi niż tandem lipna chńszczyzna plus średnio długo trzymający Contigo, bo jeden kubek zajmuje mniej miejsca.

Warto też dodać, że cena Zojirushi jest taka sama jak Contigo.

[essewissa]

Z całym szacunkiem  piomic, ale Twój post jest kompletnie bez sensu, eufemistycznie mówiąc Taki bareizm
Z mojej strony Eot w temacie "kubek termiczny "

[piomic]

Ot, nowy byt potrzebny żeby poprzeć? Dwa posty na koncie o oba chwalą markę o której jeszcze wczoraj nikt nie słyszał.

[manfred]

Chętnie bym przetestował tego Zoji czy z niego taki japoński kozak

[Pentland]

@piomic

Skupmy się na temacie, a nie szukaniu drugiego dna, którego zresztą w tym przypadku nie ma.

Jestem zwykłym pijaczem kawy. Kubek Zojirushi mam od kilku tygodni. Uważam, że to dobry sprzęt i stąd udział w dyskusji.

Muszę też powiedzieć, że słabo odbieram Twoje zagrania "do osoby" typu interpunkcja czy "nowy ma forum" zamiast "do rzeczy", bo to zagrania niskiego lotu, które niewiele wnoszą do dyskusji. To był też jeden z powodów, dla którego postanowiłem przyłączyć się do wątku.

[manfred]

Po 8 godzinach temperatura spadła tylko 15 stopni. Muszę w warunkach domowych sprawdzić termos czy podoła temu.

[Coil]

najlepszy samochód to taki, który jest elastyczny

Najlepszy samochód to taki, który się nie psuje! Najlepszy kubek termiczny to taki, który trzyma ciepło: każdemu wg uznania. Rozumiem, że dla każdego "najlepszy" będzie inny.

[piomic]

Najlepszy samochód to taki, który się nie psuje!

To dlaczego kubkowi stawiasz wyższe wymagania? Najlepszy kubek to taki który się nie psuje! Nic więcej nie musi!



ps. od kiedy się wypisałem z VAG nie zepsuł mi się samochód.

[Coil]

To dlaczego kubkowi stawiasz wyższe wymagania?

Nie wyższe tylko inne. Nie można mieć tego samego punktu odniesienia do wszystkich rzeczy, urządzeń czy ludzi.

[piomic]

Wyższe. Byłyby inne gdyby mógł się psuć jeśli tylko trzymałby temperaturę (no a gdyby się zepsuł to by nie trzymał).

[manfred]

Najlepszy kubek to taki co ma ma 300 ml. Jest lekki i całkowicie rozbieralny do umycia. A już super jak średnica pozwala bez dodatkowych akcesoriów korzystać z aeropres.

[Pentland]

Wyższe. Byłyby inne gdyby mógł się psuć jeśli tylko trzymałby temperaturę (no a gdyby się zepsuł to by nie trzymał).

Chyba tylko Ty stawiasz wyższe wymagania, bo kubek dla Ciebie ma nie tylko trzymać ciepło, ale je także "gubić" w odpowiednim tempie. Idąc dalej tym tropem rozumowania to może producenci powinni sprzedawać kubki w wersjach np Kubek 15, 30, 45, itp, w zależności jak długo ktoś jedzie do pracy... A posuwając to rozumowanie do abstrakcyjnego ekstremum to najtańszy i najgorszy kubek byłby w wersji TIR, czyli taki który trzyma ciepło najdłużej.

Dla mnie kubek ma przede wszystkim trzymać temperature. Kropka. Ani to wyższe ani niższe wymaganie, po prostu zwykłe dla kubka termicznego.

A co do pojemności czy metod zaparzania to myślę, że to już mocno indywidualna kwestia. Ja mam kubek 600ml i bardzo mi się to podoba. Przygotowuję więcej lub mniej kawy w zależności od potrzeb. Kubek jest relatywnie wąski i dobrze leży w dłoni oraz trzyma się w uchwytach samochodowych. Spokojnie mieści mi się też do torby od laptopa na wysokość co mi bardzo odpowiada. Z czyszczeniem po kawie też nie ma problemu. Używam detergentu do czyszczenia ekspresu. Wg mnie zapach w kubkach/termosach jest głównie z uwagi na pozostający osad z kawy, który detergent dobrze rozpuszcza, bo przecież do tego służy.

[piomic]

może producenci powinni sprzedawać kubki w wersjach np Kubek 15, 30, 45, itp

No wreszcie załapałeś...