"Chiny, gdzie Starbucks bije rekordy, to całkiem inna bajka." - nowy duuuży rynek małych palarni? idąc tym tokiem myślenia, tak się prędzej czy później stanie... gorzej pomyślałem z akcesoriami, raczej to oni nas mogą zalać swoimi, bo nawet Hario już made in Taiwan, czyli mają know how.
Otworzyli 700 nowych placówek, to trochę kosztuję i inwestycja nie zwraca się od razu? A przychód netto i tak największy w historii... Jak na taką wielką bańkę, to i tak dobrze. Tak tylko na chłopski głupiutki rozum myślę, nie jest tak źle. Jeśli nie chce ktoś ich wchłonąć, bo kogo na nich stać i kto byłby nimi zainteresowany? To jest inna możliwość zaczną wykupywać małe palarnie i tak kontrolować rynek. Chętnych pewnie nie zabraknie, z tego co też pamiętam 2017 wcale nie był tanim rokiem jeśli chodzi o ceny ziarna (
http://www.portalspozywczy.pl/kawa-herbata/wiadomosci/rosnacy-popyt-na-kawe-podbija-ceny-ziarna,139315.html ), czyli jeszcze oprócz przejmowania małych palarni, drogą wyjścia mogą być własne plantację i większa kontrola cen ziarna. W sumie im dalej w las myślę pisząc ten intuicyjny wywód, to konkluzja jest smutna, bo Ci mniejsi ucierpią na tym najbardziej, a przetrwają mocni... Ale, ale trzeba pamiętać, że giełda to dziwny twór oparty na spekulacjach.
offtop: szukając artykułów na temat cen kawy trafiłem na to:
https://www.przyjacielekawy.pl/blog/jaka-kawa-jest-najdrozsza-na-swiecie/ ... złotówki bym u nich nie wydał.