Autor Wątek: Hario Slim vs Tiamo Slim  (Przeczytany 13865 razy)

Offline picasso83 Mężczyzna

  • Wiadomości: 503
  • Ekspres: Profitec Pro 500 PID, Aeropress, Clever Dripper, V60, Phin, tygielek, Chemex, Kalita Wave, French Press Bodum, Hario Mizudashi, Hario V60 Ice Coffee Maker, Gabi Master A
  • Młynek: Ceado E6P, Ręczne: Comandante Nitro Blade, Kinu M47 Phoenix, Aergrind, PeDe, Dienes
Hario Slim vs Tiamo Slim
« dnia: 29 Maj 2013, 13:10:35 »
Z racji, że posiadam i używam oba młynki dość regularnie od ok.3 m-cy pokusiłem się o porównanie obu młynków.
Hario Slim jest ok.25 zł droższy od odpowiednika Tiamo. Pytanie, czy warto wydać te 25 zł więcej za młynek, który na pierwszy rzut oka wydaje się niewiele różnić od Tiamo? Uważam, że warto. Ta różnica w cenie jest przełożona na znacznie lepszą jakość plastików użytych do wykonania młynka i większy komfort użytkowania.
 
Porównanie Hario Slim z Tiamo Slim, w ujęciu analitycznym, wygląda następująco:
- w Hario bardzo dobrej jakości plastik, świetnie spasowane elementy, nic nie trzeszczy (w Tiamo niezbyt dobre spasowanie el.- szczególnie kwestia pokrywki;plastik trzeszczący- szczególnie podczas mielenia, gdy trzyma się za część gdzie się mieszczą żarna- u mnie ta "część zielona"; gdy trzyma się ręką bliżej przykrywki, to zdarza się, że ta przykrywka potrafi wyskoczyć-kilka razy mi się zdarzyło  :wow2:)
- w Hario pewniejsze ustawianie regulacji mielenia-co prawda mniej wygodne niż w Tiamo, ale nie zdarzyło mi się, aby samo się przestawiało podczas mielenia; w przypadku Tiamo wielokrotnie już tego uświadczyłem  :Bicz:
- w Hario fajny i nieelektryzujący pojemniczek na zmielona kawę (w Tiamo kawa tak niesamowicie się elektryzuje, że szok  :wow2:; Hario wygrywa w tym aspekcie w cuglach);
- Hario to młynek mniejszy, bardziej kompaktowy niż Tiamo, bardziej ergonomiczny w użytkowaniu; Tiamo ma dłuższe ramię, którym się kręci- powoduje to, że ręka bardziej się męczy podczas mielenia niż w przypadku Hario;
- Hario jest łatwiejszy w utrzymaniu czystości (w Tiamo z racji silnego elektryzowania się drobinek kawy do plastików trudno jest utrzymać taką czystość młynka jaka jest standardem w Hario);
Jedyną zaletą Tiamo względem Hario, jaką dostrzegłem to lepsza stabilizacja żaren. Producent rozwiązał problem stabilizacji żarna górnego poprzez przykręcenie takiej plastikowej obwódki małymi śrubkami. Wadą tego rozwiązania jest konieczność posiadania odpowiedniego śrubkokręcika, który pozwoli je odkręcić i dokładnie wyczyścić. W Hario z kolei można rozkręcić cały młynek bez użycia jakichkolwiek narzędzi. Ostatnio przeprowadziłem banalną stabilizację żaren w Hario poprzez użycie taśmy teflonowej za kilka złotych- owinąłem od zew.oba żarna taśmą, tak, aby żarna wchodziły na swoje miejsce na lekki ścisk. Jakość przemiału się poprawiła- znacznie mniej pylenia.
Po tej poprawce, młynek Hario daje trochę lepszą jakość przemiału od Tiamo  :kwiat:
Mój wniosek jest taki, że Hario Slim jest lepszym wyborem niż Tiamo Slim i warto zapłacić te 25 zł więcej  ;)
« Ostatnia zmiana: 29 Maj 2013, 13:14:40 wysłana przez picasso83 »

Offline DrUsagi Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6342
  • Ekspres: Conti CC100 PM, FE-AR La Peppina, Arrarex Caravel, alternatywa, w renowacji: Pedretti KIM Express
  • Młynek: Gastronomiczne 65mm, małe stożki głównie pod alternatywę
Odp: Hario Slim vs Tiamo Slim
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Maj 2013, 13:23:46 »
Super porównanie  :ok: rozumiem, że Tamo za chwil kilka będzie obiektem sprzedaży ;)

To co mnie w moim Tiamo denerwuje to faktycznie regulacja stopnia przemiału - zbyt łatwo to można przypadkiem odblokować, zwłaszcza w transporcie. Rozwiązaniem mogła by być nakrętka z plastikowym kołnierzem przeciw odkręcaniu. Jak znajdę odpowiednią końcówkę do wkrętarki to będę automatycznie mielił ;)

Napisz coś więcej o stabilizacji żarna w Hario - taki mały poradnik dla osób (nie)uzdolnionych technicznie.

 
LMWDP #469

Offline picasso83 Mężczyzna

  • Wiadomości: 503
  • Ekspres: Profitec Pro 500 PID, Aeropress, Clever Dripper, V60, Phin, tygielek, Chemex, Kalita Wave, French Press Bodum, Hario Mizudashi, Hario V60 Ice Coffee Maker, Gabi Master A
  • Młynek: Ceado E6P, Ręczne: Comandante Nitro Blade, Kinu M47 Phoenix, Aergrind, PeDe, Dienes
Odp: Hario Slim vs Tiamo Slim
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Maj 2013, 14:16:38 »
Odnośnie stabilizacji żaren w Hario było już gdzieś napisane (może na cp? nie pamiętam  :)). Sprawa ze stabilizacją wygląda tak:
1. Dolne żarno:
Trzeba rozkręcić młynek-odkręcić nakrętkę "gwiazdkę" regulującą grubość przemiału- ściągamy dolne żarno (stożkowe z trzpieniem plastikowym wewnątrz). Wyciągamy ten plastikowy trzpień z żarna- na ten trzpień nawijamy odpowiednią ilość taśmy teflonowej (takiej jak do uszczelniania połączeń gwintowanych); odpowiednia ilość to taka, aby ten trzpień, po nawinięciu na niego taśmy, dało się wsadzić na lekki wcisk w to stożkowe żarno; Taśma z trzpienia (po zamocowaniu go w żarnie) powinna być z zewnątrz niewidoczna.
2. Górne żarno (kształt walca):
po wyjęciu dolnego żarna bardzo łatwo wychodzi z młynka-bez żadnych praktycznie blokad. Na zewnętrzną krawędź należy nawinąć odpowiednią ilość "okrążeń"taśmy teflonowej. Odpowiednia ilość to podobnie jak w przypadku dolnego żarna, tj. taka, aby dało się żarno równo wsadzić (również na lekki wcisk) w czarny korpus z małymi plastikowymi wypustkami.
Taśma teflonowa dobrze przylega do żaren, nie odpada, delikatnie się lepi do siebie i do żarna, a poprzez to świetnie się trzyma. Łatwo się czyści.
Tak pokrótce wygląda poradnik stabilizacji żaren w Hario Slim  :)

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Hario Slim vs Tiamo Slim
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Maj 2013, 15:06:08 »
To ja sobie pozwolę się zacytować z CP:

Cytuj (zaznaczone)
Słowo wstępu.
Po przeprowadzeniu poniższych operacji nie zdarzył się cud. Slim jest nadal slimem, nadal nie jest doskonały, a jego przemiał nadal pozostawia nieco do życzenia. Czy jest lepiej niż było? Moim zdaniem tak, ale nie wiem na ile wszystkie modyfikację są konieczne -- wprowadzałem je stopniowo i poprzednich nie usuwałem. Tym bardziej nie wiem czy nie mamy tu do czynienia z autosugestią -- jako autor modyfikacji mogę być przyćmiony autodumą podczas oceny przemiału i pracy. ;)

Obecnie mój slim po rozkręceniu na czynniki pierwsze przedstawia się tak:

To coś różowe to uszczelnienia jakie zrobiłem z silikonowej podkładki do pieczenia. Tnie się to łatwo, nieco się rozciąga i upycha, miałem pod ręką i w nadmiarze. Ta długa, pierwsza z lewej przytrzymuje zewnętrzną część żaren do obudowy (wtedy jeszcze nie doczytałem, a sam na to nie wpadłem, że pojemnik na kawę pełni tę funkcję, niemniej uważam, że moje rozwiązanie jest bezkompromisowe).
Róż chwycony taśmą (tylko dla ułatwienia składania, bo potem jest oczywiście zaklinowany) do czarnego stelaża wewnętrznej części żaren stabilizuje (przez klinowanie) owe żarna na metalowym trzonku.
Ten wąski paseczek różu między czarny trzonkiem, a wewnętrzną częścią żaren stabilizuje (przez klinowanie) połączenie tych właśnie elementów ze sobą.
Na koniec (chronologia moich modyfikacji) dolna podkładka została ciasno owinięta mocną nitką, co zacieśniło elastyczne części tej podkładki i wyeliminowało luz metalowego trzonka w tej części.
Najgorzej jest u góry trzonka, bo nie bardzo jest tam co zrobić. Nadlałem nieco klejem typu kropelka wnętrze tej nierozbieralnej podkładki, która od góry prowadzi metalowy trzonek w obudowie. Poczekałem aż wyschnie i więcej pomysłów nie mam.

Ale trzeba to jeszcze poskładać. ;)
Poniżej dolna podkładka owinięta nitką:


Uszczelnienie pomiędzy czarnym stelażem wewnętrznej części żaren, a owymi żarnami właśnie:

Ciężko pokazać tu coś bardziej obrazowo, bo jak się to poskłada to nic już nie widać. Nie twierdzę, że włożenie silikonu najpierw to dobry pomysł, ale chciałem pokazać gdzie jego miejsce. Jeśli chodzi o składanie, to (tak jak -- ledwo -- widać na pierwszym zdjęciu) dookoła czarnego stelaża silikon podkleiłem sobie taśmą, jest tam na tyle miejsca, że się to trzyma, wchodzi z luzem, ale usztywnia, bo przez środek potem przechodzi metalowy trzonek.
Jeśli zaś chodzi o to konkretne uszczelnienia (zdjęcie powyżej), to jest ono najbardziej kłopotliwe. Trzeba się nagimnastykować palcami i jakoś to wszystko upchnąć aby było równo, dookoła rozłożone, a tu miejsca już nadmiaru nie ma, a palce wżynają się w żarna, a trzeba to jeszcze docisnąć.
W każdym razie: da się. :D

Uszczelnienie dookoła zewnętrznej części żaren:

Różowy pasek trzeba dociąć dość precyzyjnie, a potem ponacinać go w miejscach odpowiadających wypustkom w obudowie (co -- mam nadzieje -- widać na powyższym zdjęciu).
Na powyższym zdjęci widać też jak rozgościła się wcześniej omawiana dolna podkładka usztywniająca metalowy trzonek.

Po skręceniu wszystkich części wygląda to tak:

Jak widać, nic nie widać, ale działa. :D
Aha, na zdjęciach nie ma nigdzie sprężynki, oczywiście nie można jej pominąć. Ma być tam gdzie jej miejsce, po staremu.

Wszystko to trzeba wciskać, czasem dość mocno, na tworzywo należy uważać, bo bywa zadziwiająco miękkie i można coś połamać albo mocno zniekształcić (na szczęście nie miałem przyjemności, ale łatwo tę podatność wyczuć).
Młynek po modyfikacjach działa nieco oporniej, nie ma mowy, że zakręcimy młynkiem trzymając go za obudowę, a rączka będzie się obracać. Powiedziałbym, że chodzi bardziej jak nasmarowany, lekko, acz z wyraźnym, miękkim tarciem.


Jeszcze na koniec moje wrażenia z użytkowania i z przemiału.
Moim zdaniem jest to bardzo sprytny młynek, ale nie należy go stawiać na piedestale. To przecież przenośne, lekkie, maleństwo i są to jego główne zalety. Myślę, że choćbym się jeszcze bardziej postarał, to i tak pylenia nie da się wyeliminować, a to za sprawą żaren z jakimi mamy tu sprawę. One są, w gruncie rzeczy, tępe. Raczej kruszą ziarna kawy niż je tną. A gdy się już wszystko pousztywnia, widać braki w precyzji wykonania (nie wiem czy żaren, czy obudowy, czy moich modyfikacji), żarna nie pracują w idealnych odstępach między sobą, widać prześwity podczas obrotu.

Dlaczego więc slim? Bezpośredniego porównania ani z młynkami tiamo, ani porlexami, ani nawet ze skertonem nie robiłem.
Natomiast bardzo przypadła mi do gustu jego czystość pracy. Przykrywka od góry, szczelnie zakręcany dół. To wszystko powoduje, że można przygotować kawę nie rozsypując jej ani drobinki, a co za tym idzie, nie trzeba potem sprzątać, aromat się zbyt wcześnie nie rozchodzi itp.
W slimie podoba mi się rozwiązanie ustawiania grubości przemiału. Jest szybko, bez kłopotów i całkiem precyzyjnie, a jeśli komuś zależy, można tę nakrętkę wymienić na taką samokontrującą -- no i mamy precyzję bezstopniową.

Czy można znaleźć lepszy młynek ręczny? Może można, ale trzeba się naszukać, czy to w starociach (miałem kiedyś w rękach taki stary młynek made in Paris, piękne żarna, ostre, stalowe, ale niestety niczym nie usztywnione od dołu, też trzeba by coś przerobić), czy zagranicą. Slim jest dostępny, nowy, z gwarancją.

Offline Spinacz Mężczyzna

  • Administrator
  • Wiadomości: 4830
  • Ekspres: Ascaso Baby T Plus
  • Młynek: G-Risto Pro ZF64
Odp: Hario Slim vs Tiamo Slim
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Maj 2013, 20:27:41 »
W tiamo żarna mogą się przestawić w czasie mielenia w sytuacji gdy rączka jest źle nałożona. Przy jej poprawnym założeniu nie ma takiego problemu.

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4973
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: Hario Slim vs Tiamo Slim
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Maj 2013, 22:46:23 »
Bardzo fajne porównanie, rzeczowe i konkretne. A w jakich krajach są produkowane te młynki?

Offline picasso83 Mężczyzna

  • Wiadomości: 503
  • Ekspres: Profitec Pro 500 PID, Aeropress, Clever Dripper, V60, Phin, tygielek, Chemex, Kalita Wave, French Press Bodum, Hario Mizudashi, Hario V60 Ice Coffee Maker, Gabi Master A
  • Młynek: Ceado E6P, Ręczne: Comandante Nitro Blade, Kinu M47 Phoenix, Aergrind, PeDe, Dienes
Odp: Hario Slim vs Tiamo Slim
« Odpowiedź #6 dnia: 30 Maj 2013, 11:04:31 »
Oba Slimy są made in China

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4973
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: Hario Slim vs Tiamo Slim
« Odpowiedź #7 dnia: 30 Maj 2013, 13:32:41 »
Po Tiamo to się tego spodziewałem, ale Hario mnie zawiódł.

Offline Geralt0073 Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1024
    • wszystkookawie.pl
  • Ekspres: Fracino Cherub, Syfon Hario, Drippery Hario i Tiamo, Phin, Chemex, Tygielek, AeroPress;
  • Młynek: Fiorenzato F83 E, LaCimbali Cadet, Mahlkonig EK 1 BF, Tiamo M. S. H.
Odp: Hario Slim vs Tiamo Slim
« Odpowiedź #8 dnia: 30 Maj 2013, 15:49:15 »
Ja mam tą po części metalową wersję Tiamo (Mini Slim Hybrid) i jedyną wadą jest odkręcający się czasami dolny pojemnik (trzeba go trzymać).
Nigdy mi się nie przestawił stopień mielenia.
Mało się elektryzuje.
Górna pokrywka też mi nie spadała, ale po zdjęciach widać różnicę między moją wersją, a tą w pełni plastikową.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi