Witam wszystkich,
Jestem tutaj nowym użytkownikiem, ale forum czytam od dłuższego czasu. Zgłębiam swoją wiedzę dzięki Wam
Od kilku miesięcy marzę o otwarciu kawiarni w Szczecinie. Z całą pewnością jest to bardzo trudne przedsięwzięcie, lecz nie niewykonalne. Niestety, nie mam doświadczenia baristycznego... o prowadzeniu własnego biznesu nawet nie wspomnę. Wiedzę teoretyczną na temat kawy znam z książek i z internetu. Oczywiście przejdę wszystkie szkolenia baristyczne.
Wiem, że tutaj na forum są osoby, które prowadzą własną kawiarnię i to właśnie do nich m. in. kieruję mój temat. Aktualnie jestem teraz na etapie przygotowywania ankiety, sporządzania kosztorysu oraz ustalania potencjalnych przychodów i kosztów stałych. Trochę ogrom pracy mnie przeraża... i nie bardzo wiem jak ruszyć z miejsca.
Firmę chce prowadzić razem z moją wspólniczką plus zatrudnić kilka osób. Czy wtedy taka kawiarnia ma rację bytu? Czy raczej zjedzą mnie koszty? W ogóle od czego powinienem zacząć?
Pierwszą naszą koncepcją było otworzenie kawiarni w stylu starego Szczecina. Klimat to lata 20-ste, 30-ste z pianinem w środku. Planowaliśmy organizować weekendowe występy muzyczne. Totalne postawienie na jakość kawy. Domowe, pyszne ciasta pieczone na miejscu. Głównie nacisk położony na jakość oraz obsługę. Chcemy połączyć kawiarnie ze sprzedażą również win i szampana.
Niestety, spotkałem się z dosyć sceptyczną opinią osoby, która jest autorytetem na rynku kawy. A co Wy sądzicie o takim pomyśle? Czy znajdę odbiorców na taką kawiarnię?
Wiem, że głównymi klientami kawiarni są młode osoby... w tym większość to kobiety. Nie mam pojęcia, czy młodzi ludzie chętnie odwiedziliby właśnie takie miejsce.
Czy w centrum dużego miasta można liczyć na więcej, niż 50 klientów dziennie? Ciężko mi prognozować potencjalne przychody, skoro nie mam takiej wiedzy ile średnio dziennie może przyjść ludzi do kawiarni.
Statystycznie Polak wydaje 12 zł w kawiarni- są to dane z 2012 roku. A więc 12 zł X 50 osób= 600zł <- taki przychód dzienny oznacza szybkie zamknięcie kawiarni
Drugim naszym pomysłem jest stworzenie kawiarni połączonej z winiarnią, ale już w bardziej nowoczesnym, modnym wydaniu. Wygodne kanapy, fotele. Coś na wzór np. green caffee nero.
Czy warto kupować szkolenia w firmach, które pomagają przy otwieraniu kawiarni?
Na otwarcie planujemy wydać 80-100 tyś. złotych. To jest ogromna suma pieniędzy. Czy macie jakieś doświadczenia z dofinansowaniami/dotacjami? Oczywiście bezzwrotnymi. Nie chcielibyśmy całej kasy pożyczać z banku.
Co sądzicie o naszym pomyśle? Jakie macie przemyślenia, doświadczenia z którymi możecie się podzielić? Będę wdzięczny za każdą sugestię czy podpowiedź.