forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Kawa => Wątek zaczęty przez: Spinacz w 25 Kwiecień 2013, 07:26:41
-
Źródło: Euro Cafe
Palenie: średnie
Metoda przygotowania: ekspres ciśnieniowy i aeropress
Wygląd: ziarna równe, nie zauważyłem defektów, napar z delikatnie cętkowaną cremą.
Aromaty: Mielone ziarno to niezwykle przyjemny aromat czekoladowy, taki typowy, jednoznacznie kojarzący się z dobrą kawą, zaparzona kawa to przede wszystkich czekolada, lekki orzech i skojarzenie z takimi małymi, mięsistymi owocami wielkości czereśni - chyba wiśnia peruwiańska.
Smak: Oczywiście, kawa tej klasy posiada smak zrównoważony, wyrazisty, lekko goryczkowy - tak jak lubię. Nie czuję w niej kwasów, jedynie gdzieś na dnie takie lekko limonkowe wrażenia.
Podsumowanie: Kawa świetna zarówno jako espresso jak i z mlekiem. Jako cappu urzeka delikatnością a jednocześnie nie traci charakteru. Z aero równie rewelacyjna.
-
Żródło: Euro Cafe
Niestety, ale wszystko, co dobre się kończy...
Jedna z najlepszych kaw jakie piłem.
Cherub, 9-12g/25-30ml/25-30s/:
Ale od początku, czyli pierwszej filiżanki: kwas, kwas i jeszcze raz kwas... bardzo odwykłem od tego uczucia i początkowo mi się nie spodobało.
Po trzeciej filiżance zacząłem się zagłębiać w smaku. Teraz już nie kwas, ale kwaskowatość wyczuwalna za pierwszym łykiem, potem lekka goryczka, a na końcu czekolada (dla mnie wspaniałe połączenie) .
Kawa dość delikatna, smak po wypiciu długo się nie utrzymuje, mieszanka wspaniała.
Nie wiem co pisać, ta kawa mówi sama za siebie.
-
Źródło: EuroCafe
Data palenia: 19 kwietnia 2013
Sposób zaparzania: kawiarka GAT Valentina 3cup
Doza: 20g/100ml
Po otwarciu paczki wydobył się delikatny, owocowy aromat, nie specjalnie natarczywy, raczej trzeba się wczuć, by go rozpoznać. Ziarna równa, całe, po wyglądzie można rozpoznać, że to mieszanka. Niektóre pokryte kropelką olejku, raczej matowe, bez połysku. Do kawiarki mielę raczej drobno, ziarna dość twarde, pod koniec mielenia, strzelają widowiskowo.
Pierwsze łyki ciepłego naparu to przyjemna kwaskowatość, przechodząca w kierunku czekolady raczej wytrawna niż słodka. Aftertaste długi i przyjemny, ale lekko goryczkowy bez garbników. Mieszanka lekka, wygodna w przygotowaniu, dzięki temu raczej powtarzalna, przynajmniej z kawiarki. Nie każdy lubi tę początkową kwaskowatość i zepsucie naparu może iść tylko w tym kierunku.
Jedna z moich ulubionych mieszanek, zaprzyjaźniłam się z nią i widujemy się przynajmniej raz dziennie. ;)
Polecam, jako początkujący kawosz, dla tych, którzy szukają raczej spokoju i powtarzalności w filiżance. Dobrze ułożona, grzeczna i przyjemna kawa dla każdego.
-
Opakowanie sugeruje, że to raczej kawa dla Kobiet. Dementuję to - ona smakuje też Facetom :)
-
Nie tylko opakowanie to sugeruje, ale i nazwa. mujer hiszp. - kobieta.
-
Nooo, tego nie wiedziałem. Ale mieszanka fajna i polecam każdemu bez względu na płeć :ok:
-
Świeżutka dostawa od Gorana, po długiej przerwie z powrotem trafiła do młynka.
Ziarna jak poprzednio są równe, średnio upalone, a od momentu otwarcia paczki wydzielają bardzo przyjemny i intensywny zapach który roznosi się po domu. Większość trafiła do ciśnieniówki, jedna porcja do french pressa.
Crema w większości jasna, z ciemnymi cętkami, zwarta i gęsta.
Pierwszy kontakt to zdecydowana kwaśna nuta za którą odpowiada jak twierdzi Goran, mniejsza temperatura palenia oraz użyte w mieszance odmiany wysokogórskie. Jak się domyślam mocniejsze palenie w stylu włoskim poważnie zubożyłoby paletę smaku Mujeresa, której we włoszczyźnie w takim zestawieniu nie uświadczysz. Bo wspomniana kwaskowatość niemal natychmiast płynnie przechodzi w czekoladę z orzechami laskowymi wydobyta z indyjskiej Mysore Nuggets, a po chwili pojawia się wyraźna nuta owocowa. I bardzo przyjemny, długi aftertaste o zdecydowanym dla mnie smaku czekolady mlecznej Lindt-a :ok:.
Całość mieszanki pozostaje przy tym bardzo delikatna i subtelna, zwłaszcza w porównaniu do wydawałoby się delikatnego Diemme Oro, która w tym zestawieniu wydaje się trochę toporna. Dla przeciwników tego pierwszego kwaśnego kontaktu proponuję zresztą mleko, które go neutralizuje i pozwala od razu przejść do następnych doznań. Chociaż ta kawa jest tak dobrze zbilansowana smakowo, że szkoda ją czegokolwiek pozbawiać. Wypróbowałem ją FP, ale dla mnie straciła w porównaniu do ciśnieniówki, którą jednak preferuje.
Bardzo ciekawe zachowuje się moja pamięć zapachowa związana z ta mieszanką i jej nutą owocową. Miałem problem poprzednim razem ze skojarzeniem i połączeniem tego z jakimś znanym mi zapachem czy smakiem. Jak się wtedy okazało ten smak który pojawiał się w drugim szeregu za czekoladą i orzechami to była orchidea wydobyta z dominikańskiej Constanzy. Dziś wchodząc do jakiejś kwiaciarni w której są kwitnące storczyki, do razu kojarzę je właśnie z tym zapachem i smakiem. :D, to chyba zresztą jej najbardziej charakterystyczny "znak firmowy". Niestety Mujeres ma tą samą przypadłość co poprzednio: kończy się błyskawicznie.
-
Czy będzie jeszcze szansa napić się tej mieszanki? Opisy są bardzo zachęcające.
Pozdrawiam,
Paweł.
-
Skoro nie ma u Gorana, to może kolega @Ukasz pomoże ;).
-
Maxwell, wielkie dzięki!
-
"Swiezopalona" z Poznania ma tą mieszankę właśnie skończyłem jedną paczkę i zdecydowanie ma potencjał. Z moki udało mi się zrobić niejedno przepyszne cappu na niej. Jak pisali koledzy strasznie delikatna i aksamitna a na języku zostawiała bardzo przyjemny i wyraźny posmak czekolady. Lekka goryczka a kwasu przy odpowiednim zaparzeniu nie ma praktycznie w ogóle.
-
Podziela zdanie Sparhawk Swiezopalona jest super, chyba najlepsza jaką piłam ostatnio :)
-
Nie czaje coś Ty piła :o
-
Nie ma to jak dobry html z chemexa!
-
To kto wypala tę kawę Mujeres ? Bo oferuje ją "xCafe" i myślałem, że oni ją wypalają. "Świeżo Palona" też ją sprzedaje jako paloną z zaprzyjaźnionej palarni. A teraz widzę, że inni też ją oferują. Ale opisy i doznania sensoryczne są inne. W xCafe opisywana jest tak :
Mujeres - mieszanka staranie wybrana spośród wysokoselekcjonowanych kaw typu Speciality Coffee, Cup of Excellence i Rainforest Alliance certificate. Ziarna są palone razem. W skład mieszanki wchodzą: Constanza - Dominican Republic, San Rafael - Costa Rica, Teanzul –Guatemala, Nuggets - Mysore Indie, SHB - El Salvador, Cherry AAA – Indie.
5% robusta i 95% arabica
Kawy te zostały specjalnie wybrane tak, aby dominowały posmaki czekolady i orzechów, brak posmaków owocowych. Mieszanka charakteryzuje się małą kwasowością, a aromat zawdzięcza kwiatom orchidei rosnącym w sąsiedztwie plantacji Dominikanie. Idealna do espresso o czym świadczą nagrody na Festiwalu Kawy w Łodzi.
-
Czyli aromat blendu jest storczykowy bo te rosną obok plantacji jednej z kaw w mieszance. Czysta poezja :) Ciekawe w jaki sposób te storczyki przedostają się poprzez obrobkę kawy, potem piec, młynek i ekspres do naszej filiżanki ?!
-
Na pewno mogą przedostać się poprzez opis kawy prosto do naszej głowy i zapachnieć nam siłą sugestii ;)
-
Tak samo jak wpływ bananowców na ziarna z Brazylii czy pieprz na indyjskie. To nie mit.
-
Tak samo jak sierść mokrego psa, przyczepiona całymi miesiącami do gałązek kawowych drzew.
-
To kto wypala tę kawę Mujeres ? Bo oferuje ją "xCafe" i myślałem, że oni ją wypalają. "
Oczywiście my ją też wypalamy :)
Tak samo jak wpływ bananowców na ziarna z Brazylii czy pieprz na indyjskie. To nie mit.
Oczywiście, że tak, dodam jeszcze tak żartobliwie, że moja Żona jest fanką storczyków i w domu 4 parapety są zastawione tym kwiatem :taktak:
-
Tak samo jak sierść mokrego psa, przyczepiona całymi miesiącami do gałązek kawowych drzew.
:ok: :lol2:
Oczywiście, że tak, dodam jeszcze tak żartobliwie, że moja Żona jest fanką storczyków i w domu 4 parapety są zastawione tym kwiatem :taktak:
:lol2: U mnie podobnie. Lubi kupować je w Castoramie, bo trafiają się fajne okazy za 2 dychy.
Od razu min. 2-3 szt. musi kupić, bo inaczej w milczeniu odbędzie się dla mnie podróż z powrotem do domu. :lol2:
-
To kto wypala tę kawę Mujeres ?
Mogę się mylić, ale wygląda to na pre-blend, który w zielonej postaci mogą zakupić różne palarnie. A opisy pewnie piszą sobie sami po wypaleniu, a co za tym idzie kto inny co innego upalił, no i co innego opisał-jak-potrafił.
Tak samo jak wpływ bananowców na ziarna z Brazylii czy pieprz na indyjskie. To nie mit.
Wpływ wpływem, ale to nie tak, że banany rosą obok, to kawa pachnie bananami. Jakiś wpływ jest, ale nie taki hop siup. Gdyby to było takie proste, to każdy plantator mógłby sobie stworzyć dowolny profil sensoryczny kawy sadząc to i owo dookoła.
-
Banany aż tak intensywne nie są by mieć dominujący wpływ. Natomiast pieprzność indyjskich ziaren jest już mocno wyczuwalna.
-
A myślałem, że masz cięty dowcip i nie stronisz od sarkazmu ;).
Najlepsze jest oprawianie kawy z Kuby w kubańskie cygara... ;) Banany i pieprz dają różnorodność w uprawach, cień, naturalne granice itp.
-
A data palenia przez xCafe to jakaś tajemnica?
-
Zapytaj xCafe ;)
Tak, dobrze mi się wydawało:
Potwierdzam, kawy palimy po złożeniu zamówienia.
-
Dziękuje szanownym kolegom za wieszanie psów na mojej kawie. Podczas planowanego forumowego spotkania w czerwcu, będą obecne dwie osoby mające doświadczenie z uprawy kawy w Brazylii i w Rwandzie więc można będzie osobiście zapytać o wpływ okolicznych upraw na aromat kawy.
-
To kto wypala tę kawę Mujeres ? Bo oferuje ją "xCafe" i myślałem, że oni ją wypalają. "Świeżo Palona" też ją sprzedaje jako paloną z zaprzyjaźnionej palarni. A teraz widzę, że inni też ją oferują. Ale opisy i doznania sensoryczne są inne. W xCafe opisywana jest tak :
Mujeres - mieszanka staranie wybrana spośród wysokoselekcjonowanych kaw typu Speciality Coffee, Cup of Excellence i Rainforest Alliance certificate. Ziarna są palone razem. W skład mieszanki wchodzą: Constanza - Dominican Republic, San Rafael - Costa Rica, Teanzul –Guatemala, Nuggets - Mysore Indie, SHB - El Salvador, Cherry AAA – Indie.
5% robusta i 95% arabica
Kawy te zostały specjalnie wybrane tak, aby dominowały posmaki czekolady i orzechów, brak posmaków owocowych. Mieszanka charakteryzuje się małą kwasowością, a aromat zawdzięcza kwiatom orchidei rosnącym w sąsiedztwie plantacji Dominikanie. Idealna do espresso o czym świadczą nagrody na Festiwalu Kawy w Łodzi.
Naszą kawę wypala oczywiści ranGo. Jest najlepsza z najlepszych, ale o tym pisać nie musimy :)
-
Na kawie nic nie wieszam... Kiedyś widziałem film poświęcony uprawie winorośli i produkcji wina. W prologu była scena przedstawiająca biegnącego za zającem psa, biegnącego między krzewami winorośli. Potem dyskutowano o setkach aromatów w winie, o złożoności tego trunku, o obróbce owoców itp. O obecności aromatu psiej sierści w winie... W przypadku kawy chyba nie ma mowy o takich przejściach. Tylko zróżnicowanie upraw, cień drzew itp. przyczyniają się do poprawy warunków wegetacji drzew kawowca i do poprawy rentowności plantacji... Bardzo dobrze więc, że gdzieś tam uprawiają storczyki pospołu z kawą...
-
No ja kupuję Mujeres w xCafe. Mają dobre ceny i dobrze palą. Ich ziarna są raczej twarde, palone do espresso i mielenie ustawiam drobniejsze.
-
Ja kupuję u RanGo. To jedna z moich ulubionych.
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
-
U mnie w domu to produkt pierwszej potrzeby. Chleba może zabraknąć a nie Goranowego Mujeres :taktak:
-
+1
-
Hmmm, czy kawa Mujeres z Euro Cafe, kryje się pod jakąś inną nazwą?
Raczej cyklicznie zamawiam z tej palarni i jakoś nie kojarzę nazwy tej mieszanki, a Wasze opinie brzmią bardzo zachęcająco :)
-
Mujeres raczej znajduje się w hurtowej ofercie naszej palarni a sprzedaż "spod lady" dla tego aby mieć feedback od naszych rzetelnych forumowiczów.
Ta kawa pobudza wszystkie zmysły :redface:
https://vimeo.com/218442109 (https://vimeo.com/218442109)
-
:taniec:
-
Toż ja w żadnej innej palarni od dawna się nie zaopatruję, i oczy wypatrzyłbym, a tu taki numer ! Chcem ! :ogien:
-
No dobra dobra to mam nadzieje ze moj nastepny comiesieczny odbior osobisty obejmie tez sprzedaz spod lady :-)
-
Mujeres raczej znajduje się w hurtowej ofercie naszej palarni a sprzedaż "spod lady" dla tego aby mieć feedback od naszych rzetelnych forumowiczów.
Co trzeba zrobić, :mhh: by tą kawę spod lady zdobyć?
-
Tajemnica ;) Napisz PW do Gorana. Sporo Mujeres dzięki Jego uprzejmości :poklon: wypiłem i zawsze trzymała jakość, ostatnio wybieram ją rzadziej - od kiedy wciągam tylko doppio trochę jest dla mnie kofeinowo za ciężko :(
-
Potwierdzam wszystkie superlatywy o mieszance od @ranGo. Doppio faktycznie jest mocne, ale jak obniżyć temperaturę to bardzo przyjemne kwaski wyciągniemy i już nie czuć tej mocy. Nie bez kozery nazywa się mujeres, żonie bardzo przypadła do gustu (w cappu).
-
A piłeś Mujeres w wersji z Teanzul?
-
Trzebaby Gorana zapytać jaki jest obecny skład mieszanki. Jeśli jest identyczny z tym co ma świeżo palona, to tak.
-
Świezopalona to ma jakieś stare dane. Goran kiedyś pisał, że produkcję z Teanzul wykupują Amerykanie.
-
Dzięki uprzejmości Gorana trafiła do mnie paczucha Cafe Espresso Mujeres. Sprawdzają się wszystkie opinie moich poprzedników. Fajna odmiana po owocowych singlach, czekoladowo orzechowa taka bardzo kawowa w klasyczny sposób, za to bez grama goryczy , która często pojawia się w kawach o takim profilu. To mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, do tego stopnia, że biorąc pierwszy łyk, odkrywając tą czekoladę i orzechy czekałem kiedy przyjdzie gorycz i się nie doczekałem . Żona po spróbowaniu cappuccino powiedziała, że jak dla niej mogę zapomnieć o tych moich kwaskowych singlach i zamawiać tylko tą kawę
(https://farm5.staticflickr.com/4544/24750012728_6790cd8d25_c.jpg)
20171124_184952-01 (https://www.flickr.com/photos/149638605@N07/24750012728/) by Marek Miklewski (https://www.flickr.com/photos/149638605@N07/) - Flickr2BBcode LITE (https://play.google.com/store/apps/details?id=com.dariogf.flickr2BBcode_lite)
Marek.
-
Dla mnie nr 1 do capu.
Dziś kurier dostarczył 2 kg :taniec:
-
Dzisiaj kontrahent zaprosił mnie na kawę. Ja jak zwykle przeprosiłem, bo wiem jak to się skończy. Stały klient mnie zna i moją pasją, dzięki której zaczął pić lepsze, świeżo palone kawki. Choć - zobaczysz, co mam i wyciąga z czeluści (jak to określił) szafki Mujeres, którą kiedyś ode mnie dostał. Pomyślałem, że w ramach eksperymentu zaproponuję mu wymianę na duuużo świeższą Javę.
Przyjechałem do domu i sięgnąłem po zapiski z tego okresu tej kawki:
ECM, TorrToys baza flat, sitko VST 22g, 1Zpresso K-plus klik 1,8, doza 21,0g, czas ekstrakcji 30s,
>>> uzysk 44,4g.
A dzisiaj: na LM Micra i TorrToys baza convex, a reszta ta sama oprócz jednego końcowego parametru
>>> uzysk 132,4!!!
Jutro jeszcze zrobię shota jak 11 miesięcy temu na ECM-ie i tamper flat, ale wynik będzie do przewidzenia, że stara kawa nie nadaje się do picia, przynajmniej w kolbie, a kiedyś taką się człowiek "delektował" :picardpalm: :picardpalm:
-
Skąd taki duży uzysk? Nie ma frakcji gazowej, nie ma cremy?
-
No niestety: starość nie radość. Z rana zrobiłem na ECM-ie, tamper flat, dokładnie jak 11 miesięcy temu. Maksymalne wskazanie ciśnienia podczas ekstrakcji 7,6 bara (mam ustawione na 8,8) i 131,9g uzysku
-
:picardpalm: Przecież starszą kawę trzeba mielić drobniej.
-
Najprawdopodobniej kawa nie stawia oporu, więc i nie ma cremy. Jest na nią szansa przy skręceniu młynka, co więcej jest dalej szansa na smaczną kawusię. W tym 'teście' równe szanse byłyby jedynie na automacie lub w espresso przy podobnych parametrach.
Pozdrawiam,
Paweł
-
:picardpalm: Przecież starszą kawę trzeba mielić drobniej.
Co ty nie powiesz. Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem :picardpalm:
-
Nie wiem co takiego napisałeś oprócz tego, że próbowałeś odtworzyć przepis sprzed roku. W jakim celu? Nie wiem czego innego można by się spodziewać. Tak jak napisał Paweł niekoniecznie znaczy to, że kawa się do niczego nie nadaje. Choć nie wiadomo co z nią się działo przez ten rok i w jakim jest stanie. Na youtube widziałem kiedyś palarnię która robiła ekstrakcję tak samo zmielonej kawy z krótkimi i coraz dłuższymi terminami. Chyba nawet gdzieś na forum było to udostępniane.
-
Chyba nawet gdzieś na forum było to udostępniane.
Moja robota.
Nie wiem co takiego napisałeś oprócz tego, że próbowałeś odtworzyć przepis sprzed roku.
Żeby pokazać, jak się zmieniło, zestarzało ziarno, a że można zrobić lepszą ekstrakcję, to tak, tylko po co? Pierwotnego smaku tej kawki już się nie przywróci, a i zapach nieciekawy.
-
No to ja jakoś nie odnalazłem celu tego zaparzania w poprzednich wypowiedziach.
stara kawa nie nadaje się do picia, przynajmniej w kolbie, a kiedyś taką się człowiek "delektował
Z tego wnioskuję raczej że chciałbyś zrobić jak najsmaczniej, a nie ślepo odtwarzać przepis sprzed roku, który był odpowiedni do świeżej kawy. Tym bardziej, że piszesz, że znasz zachowanie starej kawy.
-
Żeby pokazać, jak się zmieniło, zestarzało ziarno, a że można zrobić lepszą ekstrakcję, to tak, tylko po co?
Oj, nie wiem - żeby szanse były równiejsze z czymś co na starcie ma gorzej. Już nawet zwykły cupping byłby bardziej miarodajny. Jak najbardziej rozumiem, że szot był z resztek paczki i nie było specjalnie czasu na nic więcej. Udało się pokazać, że kawa się odgazowała i stara smakuje inaczej - lepiej/gorzej, nie wiadomo ze względu na przyjęte kryteria. Równocześnie można byłoby świeżą zaparzyć w proporcji 1:1 a starą 1:2. Byłoby to ciekawe gdyby utrudnić lepszemu a ułatwić gorszemu. Czy dalej wolę świeżą kawę, może teraz będzie lepsza z 2022?
Czemu tak się czepiam? Piłem swoje Cerrado w jakieś kawiarni, która zamknęła się na sezon. Kawka miała prawie rok i poprawnie zaparzona dalej była ok. Kilka niuansów uległo zagubieniu, ale było smacznie. Tutaj warunki testu są nierówne, żeby wyciągać jakieś wnioski. Dodatkowo kawy użyte w Mujeres w 2022 roku mogły być zupełnie inne.
Serdeczności,
Paweł
-
Dodatkowo kawy użyte w Mujeres w 2022 roku mogły być zupełnie inne.
W jakim sensie? Ziarna były z tej samej dostawy. Tak jak brałem od Ciebie, jedna partia.
Równocześnie można byłoby świeżą zaparzyć w proporcji 1:1 a starą 1:2. Byłoby to ciekawe gdyby utrudnić lepszemu a ułatwić gorszemu.
Hmmm... takie mocno naciągane. Sam napisałeś o swojej: smaczna stara, ale świeża jednak lepsza. O to mi chodziło. Nie ma sensu stosować cuda na kiju, jak wiadomo, że ziarno do miesiąca od wypału jest w swojej szczytowej formie. Potem już postępuje jej spadek, co sugestywnie pokazałem po kolosalnym przyroście uzysku