Cappuccino musisz pić… powoli, na tyle uważnie, by wyraźnie na ten moment zwolnić swoją gonitwę. Spojrzeć na świat inaczej, zatrzymać pędzące myśli, poczuć aromat kawy w powietrzu, zatopić usta w kremowej piance, łykąć gorącej kawy, by doświadczyć tego niesamowitego uczucia, że wszystko wraca na swoje miejsce. Priorytety na powrót stają się priorytetami, a błahe sprawy przestają mącić myśli. Taka jest przewaga cappuccino nad espresso. Masz szansę się zatrzymać w biegu pędzącego dnia. Doświadczyć, że liczy się tu i teraz... carpe diem. Cappuccino to kawa dla… uważnych, bo nie da się go wypić jednym haustem, tak jak espresso. Trzeba się zatrzymać na dłużej...
Chce się nauczyć, dla swoich trzech kobiet, a że w Elektrze drzemie potężna parowa moc, grzechem byłoby jej nie wykorzystać!