Autor Wątek: Kawa w Brazylii - fotoreportaż  (Przeczytany 3211 razy)

Offline pafcio0 Mężczyzna

    • Nanopalarnia Toruńska :)
  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2377
  • Ekspres: Profitec Pro 300, Arrarex Caravel, Alternatywy
  • Młynek: Niche Zero, Sculptor 064, Fiorenzato F6d, armia ręcznych
Kawa w Brazylii - fotoreportaż
« dnia: 06 Styczeń 2020, 02:42:37 »
Zapraszam tym razem na krótką kawową wycieczkę po Brazylii. Chociaż to brzmi tak samo jakby napisać "krótka wycieczka po Europie" - bowiem Brazylia to kraj tak olbrzymi i różnorodny, że w czasie raptem dwutygodniowego wypadu człowiek ledwie liźnie kultury, obyczaju i krajobrazu.

W planie wypadu zabrakło wizyty na farmie kawy, tak jak to się udało w 2018 roku Kolumbii (https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=6392.msg153731#msg153731), właśnie z powodu odległości i braku czasu (i ochoty) na długie i męczące podróże autobusami. Mimo, że region Minas Gerais zdaje się na mapie być blisko Rio de Janeiro, to dojazd tamże zamienia się w cały dzień telepania. A czasu, który można wykorzystać na plaże i zwiedzanie innych urokliwych bądź egzotycznych miejsc - szkoda!

Tym nie mniej kawa w planie wycieczki jak najbardziej się znalazła (i to nie tylko w planie, bo i w bagażu powrotnym również :))

Niestety fotografie będą dość marnej jakości, bowiem skutecznie wystraszono nas przed zabieraniem w podróż do Brazylii cennych rzeczy, stąd też aparat został w domu, a fotki robione są tanim telefonem. Na szczęście obyło się bez żadnych niebezpiecznych sytuacji (aczkolwiek czasem pomimo upału skórka robiła się gęsia gdy przypadkiem trafiło się do "fawelującego" sąsiedztwa w Rio...)

Tuż po wylądowaniu w Sao Paulo "dobijamy się" totalnie 6-godzinną jazdą autobusem do nadmorskiego miasteczka Paraty (czyt. paraczi). Ale było warto pocierpieć znoje, jest ciepło, pięknie i kolonialnie:


Gospodarz z airbnb polecił kolegę palacza kawy, który otworzył kawiarniane podwoje w sercu zabytkowej części miasta. I tak miałem zamiar tam trafić, bo miejsce zawczasu upolowałem podzas przedwyjazdowego researczu.



Zatem już na początku podróży mogliśmy się napić doprawdy wybitnej brazylijskiej kawy. Palarnio-kawiarnia oferowała tylko jedną kawę z jednej plantacji (region Mantiqueira Mineira) paloną na trzy różne sposoby, każdy pod konkretną metodę. Aeropress z jasnego palenia był głęboko rumowy i jagodowy, przypominający świetną Kostarykę el Tirrę jaką ostatnio popalałem. Tak atrakcyjnie podanego "naturalizmu" w kawie z Brazylii jeszcze nigdy wcześniej nie czułem (ale parę dni później - owszem :) )

Ważnym smakowym brazylijskim odkryciem było açai (czyt. assai). Jest to bardzo delikatna jagoda docierająca do Europy zazwyczaj w postaci sproszkowanej w kapsułkach lub jako sok. Tymczasem w Brazylii z açai tuż po zbiorze robi się pulpę i poddaje mrożeniu, co po dosłodzeniu syropem z guarany daje nam coś w rodzaju sorbetu. Açai można znaleźć lepsze i gorsze. Te gorsze przypominają przesłodzony, sztuczny sorbet z chrzęszczącymi między zębami kawałkami lodu, natomiast najlepsze açai jedliśmy w lokalu Tacacá do Norte w Rio -  gładkie jak aksamit, nie za słodkie, cudownie egzotyczne pomimo znajomych owocowych "chemikaliów" narzucających owocowe skojarzenia z pamięci. Pyszna i zdrowa rzecz, w smaku coś wokół borówki, jeżyny i aronii. Często podawana z dodatkami - granolą, tapioką, owocami. Można jeść i jeść... W sumie też to dobry deskryptor niektórych kaw z obróbki naturalnej, zwłaszcza tych brazylijskich jakie miałem okazję pić.




Po trzech dniach w Paraty (w tym jeden na urokliwej Praia do Sono) ruszamy w drogę wybrzeżem na północ. Po drodze Ilha Grande i rajskie plaże, a w końcu - Rio de Janeiro. Miasto tętni przedsylwestrowym gwarem i parzy słoneczną gorączką.








Jak piją kawę w Brazylii?

Na mieście to najczęściej ekspresso. Tak, ekspresso :) Gdy kelner, nie omieszkając poprawić niezrozumiały dla niego zwrot "espresso" na ekspresso - przynosił coś takiego:


Zazwyczaj to była po prostu kawa z automatu lub "przeciągnięte americano". Straszne zło. Co ciekawe, do parzenia kawy w domach, Brazylijczycy często korzystają z takich "skarpetek":



W Rio niełatwo o Dobrą Kawę. Zdarzyły się dwie. Tu:


Oraz przepyszna tu (Cafe Secreto), gdzie pierwszy raz spróbowaliśmy ziaren od Isso e café:



Jak parzą Brazylie po brazylijsku Brazylijczycy w V60? Zauważyłem, że: drobne mielenie, podwyższona doza i dość długa ekstrakcja (nie wiem jak z temperaturą). W rezultacie dostajemy pół kubka mocno aromatycznego naparu, ale pozbawionego nadmiaru goryczy i z uwypuklonym tym, to fajne i owocowe.


Ostatni stop - Sao Paulo. Niby kosmopolitycznie a chaotycznie i brudno, niby miejsko a brzydko, misz masz i od skrajności w skrajność.





Kawiarnia-palarnia Coffee Lab, bardzo hipsterskie klimaty, wysokie ceny, smaczna kawa. Oczywiście, jak wszędzie, wyłącznie z Brazylii.





No i na koniec brazylijska mekka kawowa, "headquartersy" palarni Isso e café oraz przedsięwzięć z nią związanych. Żeby się nie rozpisywać, więcej i ciekawiej opowie Felipe, założyciel:
https://www.kaffeekomplize.com/portraits/meet-the-accomplices/felipe-the-sustainable-farmer/

Niebywałe wnętrze, obfitujące w kawowe artefakty, sprzęty, przedmioty, pamiątki, książki. Osobne pomieszczenie-lodówka do przechowywania zielonych ziaren w kontrolowanych warunkach, wielkie blaty cuppingowe.








W wyniku małego nieporozumienia, zamiast planowanych 5kg zieleniny, do Polski wróciło w bagażu aż 10kg brazylijskich przysmaków - 5kg organicznej yellow bourbon po obróbce naturalnej z firmowej plantacji FAF, a także 5kg red catuai natural z plantacji Ninho da Aguia.
To spory zapas, zapraszam jakby ktoś coś chciał ;)

Jeśli kiedyś jeszcze zdarzy się odwiedzić Brazylię, to koniecznie będzie to region Bahia i północne wybrzeża. Wszyscy spotkani Brazylijczycy bardzo polecali...



« Ostatnia zmiana: 06 Styczeń 2020, 02:45:41 wysłana przez pafcio0 »

Offline piomic

  • Wiadomości: 2588
  • Ekspres: Rocket Cellini Evoluzione
  • Młynek: MSJ
Odp: Kawa w Brazylii - fotoreportaż
« Odpowiedź #1 dnia: 06 Styczeń 2020, 09:21:11 »
Pięknie, nosi Cię po świecie.

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4973
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: Kawa w Brazylii - fotoreportaż
« Odpowiedź #2 dnia: 06 Styczeń 2020, 16:26:00 »
Fajny reportaż [emoji106].

Online krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6218
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Kawa w Brazylii - fotoreportaż
« Odpowiedź #3 dnia: 06 Styczeń 2020, 16:39:32 »
Jak zwykle świetna relacja. Dzięki za dzielenie się podróżami. Bardzo lubię te Twoje wpisy. Co do aparatu można mieć jakiegoś kieszonkowego, odpornego kompakta z jasnym obiektywem np coś jak Olympus TG-5. Jest też Ricoh oparty na tym samym układzie optycznym, ale nieco gorszy technicznie.

Ten ręczny zaparzacz espresso mnie zaskoczył w barze, to Aram ?

Też miałem okazję pić takie kawowe smakołyki z Brazylii. Ciekaw jestem co kryją w sobie ziarenka, które przywiozłeś.  Miałeś okazję ich próbować?
« Ostatnia zmiana: 06 Styczeń 2020, 17:19:38 wysłana przez krystians »

Offline pafcio0 Mężczyzna

    • Nanopalarnia Toruńska :)
  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2377
  • Ekspres: Profitec Pro 300, Arrarex Caravel, Alternatywy
  • Młynek: Niche Zero, Sculptor 064, Fiorenzato F6d, armia ręcznych
Odp: Kawa w Brazylii - fotoreportaż
« Odpowiedź #4 dnia: 06 Styczeń 2020, 17:14:57 »
Dzięki.
Pierwsze palenia pewnie w przyszłym tygodniu. Tę pierwszą wymienioną Brazylię zdaje się piłem w Cafe Secreto w Rio. Była doskonała. Nie wiem czy uda mi się trafić z dobrym profilem :)
Tak, to Aram, ale głupio mi było obmacywać.

Offline Miklas Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3244
    • Instagram
  • Ekspres: Astoria CKE + sitka IMS, AeroPress, FrenchPress, Hario V60-02, V60-01, Kawiarka Bialetti 3tz
  • Młynek: Macap M4D, Kinu M47
Odp: Kawa w Brazylii - fotoreportaż
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Styczeń 2020, 15:45:05 »
Aż przez chwilę poczułem ten upał i klejące się od potu ciało i z przyjemnością wróciłem do naszej chłodnej szarej aury.

Żartuję, bardzo zazdroszczę. Mi też się marzy jakiś tropikalny grudzień. Może kiedyś się uda.

Fajnie, że się podzieliłeś wrażeniami.
https://www.instagram.com/mm_coffee_corner/ mój kawowy kanał na Instagramie. :-)

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Kawa w Brazylii - fotoreportaż
« Odpowiedź #6 dnia: 18 Styczeń 2020, 09:00:58 »
Oczywiście, jak wszędzie, wyłącznie z Brazylii.
Tu warto zaznaczyć, że to nie wybór. Import kawy do Brazylii, o ile się nie mylę, jest zakazany.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi