forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy kolbowe => Wątek zaczęty przez: Koziołek w 18 Wrzesień 2020, 09:38:37
-
Nie wiem czy już widzieliście, zdecydowanie jest to film marketingowy, dobrze przemycony. Mnie jednak mocno zainteresowało obniżanie masy bojlera kawowego do zaledwie 140ml który został zaizolowany. Hoffman stwierdza, że masa grupy jest odpowiedzialna w głównej mierze za temperaturę podawaną na ciastko.
https://www.youtube.com/watch?v=BV506qOTkco&t=0s
-
Grupa jest rzeczywiście potężna i do tego ma grzałkę 300W. Zapowiada się ciekawe rozwiązanie.
[ You are not allowed to view attachments ]
Może warto wydzielić od posta #1368 nowy wątek o Eagle One?
-
Hoffman stwierdza, że masa grupy jest odpowiedzialna w głównej mierze za temperaturę
Pogadali by z ludźmi od dźwigni, np. Bosco to bym im to powiedzieli bez drogich badań ;)
-
Może warto wydzielić od posta #1368 nowy wątek o Eagle One?
Mamy wątek o Victoria Arduino
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=4092.msg103856#msg103856
Nas bardziej będzie interesować wersja Prima. Aczkolwiek spodziewając się ceny już chyba mniej 😅.
-
Fajny projekt drugiej szansy wprowadził Dalla Corte. Odnawiane są ekspresy z serii Evolution które po regeneracji stają się pełnowartościowe na równo z nowymi maszynami ale to co daje silniejszy charakter tym maszynom to fakt że drugą szansę dostają również więźniowie zakładu karnego Bollate pod Mediolanem gdzie te ekspresy są odnawiane.
(https://scontent-waw1-1.cdninstagram.com/v/t51.2885-15/sh0.08/e35/s640x640/117717156_299694454790203_7498860805738633456_n.jpg?_nc_ht=scontent-waw1-1.cdninstagram.com&_nc_cat=107&_nc_ohc=4Jr6bxT32NcAX_4hgpW&oh=b427a3bf469616326c6c4b6510ff7722&oe=5F8F304C)
-
Podoba mi się taki sposób realizacji. Przynajmniej odrabiają w jakiś sposób karę, choć jak to jest realizowane finansowo pewnie nie powiedzą... Niemniej jednak ciekawy element resocjalizacji i nauki nowych rzeczy.
-
Podoba mi się taki sposób realizacji. Przynajmniej odrabiają w jakiś sposób karę, choć jak to jest realizowane finansowo pewnie nie powiedzą... Niemniej jednak ciekawy element resocjalizacji i nauki nowych rzeczy.
To akurat nie jest takie rzadkie, raczej normalna część procesu resocjalizacji. Jest o tym nawet np. poprawka w amerykańskiej konstytucji. Rzecz jest zwykle bardzo opłacalna dla firm, dla których pracują więźniowie, bo oprócz dużo niższych stawek, firmy dostają często za to dodatkowe ulgi podatkowe. Państwo też jest zadowolone, że produkcja nie znika do tańszych krajów. Tylko więźniowie zasuwają zwykle za grosze, ale przecież nie mają innych opcji.
-
U nas by się przydało - ale chodzi mi o to, żeby w ten sposób zarabiali na utrzymanie więzienia, a dopiero potem coś trafiało do nich...
-
@siewcu w takim wypadku raczej nie znalazłbyś chętnych :-)
-
Kiedy podadzą oficjalne ceny, pewnie przedział strzelam 4-5k $, co sądzicie?
-
Spodziewałbym się ceny na poziomie 25000USD.
Za 5000USD można kupić domowy jednogrupowy ekspres Theresia.
-
A to nie ma być bezpośredni konkurent GS/3? Wtedy pewnie raczej $7k.
-
Konkurentem GS3 / LM jest raczej Theresia.
Eagle One to dwu/trzygrupowa maszyna gastronomiczna..
-
Eagle One to dwu/trzygrupowa maszyna gastronomiczna..
Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że ma być też wersja jednogrupowa.
-
Eagle One to dwu/trzygrupowa maszyna gastronomiczna..
Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że ma być też wersja jednogrupowa.
Tak Prima będzie 1 grupowa
-
Eagle One to dwu/trzygrupowa maszyna gastronomiczna..
Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że ma być też wersja jednogrupowa.
Nas bardziej będzie interesować wersja Prima
-
A mi z kolei ona umknęła, może dlatego, że w broszurze którą mam była opisana tylko wersja dwu i trzygrupowa...
Prima ma rzeczywiście parametry bardziej "domowe":
WIDTH 411 mm
DEPTH 510 mm
HEIGHT 379 mm
CUPWARMER 330 x 280 mm
GROUP HEIGHT 153 mm
WEIGHT 37 kg (net)
POWER Min 1600 /max 2600 W
https://www.victoriaarduino.com/eagleoneprima/
I jeszcze filmik:
https://youtu.be/7RXmIGgoYTE
-
Hoffman stwierdza, że masa grupy jest odpowiedzialna w głównej mierze za temperaturę podawaną na ciastko.
Ciekawy pogląd. Mosiądz ma ciepło właściwe równe dziesiątej części ciepła właściwego wody (czyli kilo mosiądzu przenosi tyle ciepła, co 100g wody).
Miło by było, gdyby poglądy głoszone przez różnych guru były zgodne na przykład z zasadami fizyki.
-
A mi z kolei ona umknęła, może dlatego, że w broszurze którą mam była opisana tylko wersja dwu i trzygrupowa...
Prima ma rzeczywiście parametry bardziej "domowe":
A, czyli ma być. Nie miałem jeszcze czasu obejrzeć tych filmów promocyjnych, kojarzę tylko z jakichś wcześniejszych zapowiedzi. Zdziwiłbym się, gdyby tego nie planowali, bo sukces GS/3 był chyba jednak spory, od domów po małe kawiarnie. A Theresia dizajnem raczej odstrasza...
-
Miło by było, gdyby poglądy głoszone przez różnych guru były zgodne na przykład z zasadami fizyki.
W następnym filmie Hoffmann przedstawia tajny projekt Victoria Arduino Feynman.
-
Za dużo elektroniki w tym ekspresie, w środku wygląda jak komputer :) NS słynie z produktów wysokiej jakości, bezawaryjnych, wiec może nie ma się czego obawiać. Sam ekspres prima bardzo mi się podoba. Ciekawe ile będzie kosztował.
-
Eagle One to dwu/trzygrupowa maszyna gastronomiczna..
Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że ma być też wersja jednogrupowa.
Nowa jednogrupowa Eagle One Prima , premiera 2 dni temu ( 18 września).
Bojler kawowy chyba faktycznie ma 170 ml ( czyżby wzorowali się na LM ?
Zbiornik na wodę ( przynajmniej w tym ekspresie na filmikach ).
Regulacja temperatury PID tylko w bojlera kawowym ??? informacja niepewna
Co do regulacji , pewnie programowanie volumetyczne, regulacje preinfuzji ?
Czyli na celowniku LaMa GS3 AV
-
A to nie ma być bezpośredni konkurent GS/3? Wtedy pewnie raczej $7k.
Tez tak uważam.
-
Ten mały bojler kawowy w Eagle One działa razem z dużym HX. Rozwiązanie to NS stosuje od bardzo dawna, nazywa się T3. Pytanie kto to zastosował pierwszy, LM, czy NS, a może jeszcze jakaś inna firma. Gdyby to LM wymyśliła to pewnie by mieli na to patent.
-
Wydaje mi się, że rzucenie rękawicy GS3 wynika też, tak na oko, z kształtu rynku. LM jest największym graczem ($120m rocznego obrotu - szacowanego, bo oficjalnie chyba nie publikują raportów jako spółka prywatna.) Na tym rynku najbliżej jest właśnie Victoria Arduino - 80m rocznego obrotu (czyli chyba cała Simonelli Group - dzieki skansen :). Ale podczas gdy LM ma dwie kosztowne jednogrupowe maszyny prosumer (LM i GS3), VA miała tylko jedną i to na poziomie tej tańszej z dwóch maszyn LM. Do tego z dizajnem dość jednak ekscentrycznym/obciachowym, bliżej łazienki Paris Hilton albo nowobogackiego Chińczyka niż kawiarni 3rd wave z gramofonem i winylami (nie znam kulisów, może o to właśnie chodziło). Tutaj przegrywają nawet ze świetnie wyglądającym Slayerem, który jest jako firma 10 razy mniejszy niż VA (pomijając w czyich jest rękach). Synesso nie robi chyba maszyn z jedną grupą.
Wydawałoby się oczywiste, że w rodzinie maszyn VA była dziura. Ale to tylko moja domorosła analiza przy porannej Tanzanii.
-
Ten mały bojler kawowy w Eagle One działa razem z dużym HX. Rozwiązanie to NS stosuje od bardzo dawna, nazywa się T3. Pytanie kto to zastosował pierwszy, LM, czy NS, a może jeszcze jakaś inna firma. Gdyby to LM wymyśliła to pewnie by mieli na to patent.
W LM LM woda płynąca do małego bojlera kawowego też najpierw przepływ przez HX
Czy od razu patent?
LaMarzocco zastosowało dawno temu po raz pierwszy poziome bojlery a teraz uważane jest to za złoty standard i wszyscy liczący się w branży ten standard stosują...
@RufusTF
w czyich rękach jest Slayer? już nie jest to mała amerykańska firma?
-
Hoffman stwierdza, że masa grupy jest odpowiedzialna w głównej mierze za temperaturę podawaną na ciastko.
Ciekawy pogląd. Mosiądz ma ciepło właściwe równe dziesiątej części ciepła właściwego wody (czyli kilo mosiądzu przenosi tyle ciepła, co 100g wody).
Miło by było, gdyby poglądy głoszone przez różnych guru były zgodne na przykład z zasadami fizyki.
Pogląd jest prawidłowy, ale źle nazwany. Masa grupy jest odpowiedzialna za stabilność temperaturową i punkt balansu (woda vs grupa) i tak wielokrotnie przekracza masę wody podawanej na ciastko.
-
w czyich rękach jest Slayer? już nie jest to mała amerykańska firma?
Od 2017 Gruppo Cimbali. Czyli odwrotny deal niż kiedyś z LM - tam Amerykanie wzięli od Włochów, tutaj Włochom oddali. Niestety, na razie nie zaowocowało to tym samym, czym był tamten deal, czyli rozbudową sieci serwisowej. Sprawdzałem parę tygodni temu temat Slayera do knajpy znajomego. Generalnie, po kupnie sprzętu można sie głównie modlić, żeby nic się z nim nie stało, albo liczyć na entuzjastów, którzy może pomogą przy serwisie.
Ale oficjalniem, jako marka, firma nadal jest mała - szacowane $8-10m obrotu rocznie.
-
Wszystko rozbije się o cenę, jeżeli w okolicach 15-20 tyś to będzie killer na konkurencję.
Mnie się np design Thereresia podoba, nie nazwałbym go obciachowym, raczej nowoczesną elegancją, ale design wiadomo, rzecz gustu.
Moim zdaniem ta VA Prima to ekspres bardziej do kawiarni, ale NS cwano chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i zamontowało w Prime zbiornik na wodę.
Wiadomo, budżet ma każdy inny i generalnie sky is the limit, ale wstawienie do domu ekspresu i młynka w cenie samochodu jest dla mnie krępujące. Gdzieś trzeba to szaleństwo zatrzymać, ale to tyko moje podejście oczywiście. Ja chciałbym kierować się w stronę maszyn, sprzętu, które są naprawdę domowe.
-
Wszystko rozbije się o cenę, jeżeli w okolicach 15-20 tyś to będzie killer na konkurencję.
Mnie się np design Thereresia podoba, nie nazwałbym go obciachowym, raczej nowoczesną elegancją, ale design wiadomo, rzecz gustu.
Moim zdaniem ta VA Prima to ekspres bardziej do kawiarni, ale NS cwano chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i zamontowało w Prime zbiornik na wodę.
Wiadomo, budżet ma każdy inny i generalnie sky is the limit, ale wstawienie do domu ekspresu i młynka w cenie samochodu jest dla mnie krępujące. Gdzieś trzeba to szaleństwo zatrzymać, ale to tyko moje podejście oczywiście. Ja chciałbym kierować się w stronę maszyn, sprzętu, które są naprawdę domowe.
Mnie wygląd Theresia zdecydowanie nie leży ale tak jak napisałeś jest to rzecz gustu. ( ja zdecydowanie wole typowy/ tradycyjny wygląd ekspresu do kawy , nawet kanciate guziki w LaMa Classic czy Rancilio Sylvia bardzo mi odpowiadają ).
Jak Prima ma tylko zbiornik to do kawiarni się nie nadaje. (ale skoro Oscara wyposażają w podpięcie do wody to tu z całą pewnością tez będzie taka możliwość ).
Racje masz też z budżetem ( każdy ma swój ) i z tym żeby szaleństwo to gdzieś , kiedyś trzymać zatrzymać.
Tylko pokusa jest coraz większa, prawie z każdej strony. (np coraz droższe domowe maszyny Dalla Corte np Studio ) teraz VA , za chwile jakiś mniejszy Slayer powstanie ze zbiornikiem na wodę itd
-
Broszura Primy wspomina o dwóch wersjach-podłączanej do wody i ze zbiornikiem.
-
Synesso nie robi chyba maszyn z jedną grupą.
Robi - jest MVP Hydra jedno grupowa.
-
Pogląd jest prawidłowy, ale źle nazwany. Masa grupy jest odpowiedzialna za stabilność temperaturową i punkt balansu (woda vs grupa) i tak wielokrotnie przekracza masę wody podawanej na ciastko.
Dalej się nie zgadzam. Zrób taki eksperyment (być może myślowy). Najpierw przepuść zupełnie zimną wodę przez rozgrzaną grupę, a potem dla odmiany gorącą wodę przez zupełnie zimną grupę.
Woda nie nagrzewa się w grupie, tylko w wymienniku (Hx) albo w bojlerze (bojlerowce). Grupa, która nagrzewa wodę nazywa się termoblok.
[EDIT] Nie bez tego, oczywiście, że duża i ciężka grupa wolniej zmienia temperaturę, niż lekka. Czyli w ten sposób można uznać, że masa mosiądzu wpływa na stabilność temperaturową [/EDIT]
-
Robi - jest MVP Hydra jedno grupowa.
Rzeczywiście, nigdy jej nie widziałem. Wyceniona tak wysoko, że nawet cena Slayera wygląda umiarkowanie.
-
Woda nie nagrzewa się w grupie, tylko w wymienniku (Hx) albo w bojlerze (bojlerowce).
Zgadza się. Ale szczególnie w HX, grupa schładza wodę, do odpowiedniej temperatury. Więc jej masa ma znaczenie (patrz E61, dźwignia, czy grupa we wspomnianym ekspresie). W dwu pierwszych przypadkach, oznacza to konieczność długiego wygrzewania maszyny do osiągnięcia stabilności (u mnie to 45-60 minut a temperatura grupy osiąga 83C). W Decent espresso za to grupa ma niewielką masę, woda gorąca mieszana jest z zimną wodą i już w odpowiedniej temperaturze podawana do grupy.
Także można i tak i tak. Drugie podejście daje dużo większe możliwości manipulacji temperaturą.
W Eagle One, nie będzie dynamicznego profilu zmiany temperatury. Czyli będziemy mieli wodę podgrzaną w HX oraz z tacki ociekowej, która trafia do malutkiego bojlera kawowego. W tym bojlerze temperatura będzie zbliżona do temperatury parzenia. A stabilność wspomagać będzie masywna grupa.
Tak przynajmniej mi się wydaje, trzeba poczekać na rzetelne testy. Ale po VA nie spodziewałbym się wtopy.
Lekkie obawy wzbudza jedynie woda z tacki ociekowej wprowadzana do bojlera kawowego bezpośrednio. Jak rozwiążą problem higieny?
-
Lekkie obawy wzbudza jedynie woda z tacki ociekowej wprowadzana do bojlera kawowego bezpośrednio. Jak rozwiążą problem higieny?
Wygląda na to, że ta woda nie będzie się fizycznie mieszać, ale będzie jedynie używana do wstępnego podgrzewania wody do bojlera. Będzie z niej odzyskiwane ciepło:
https://www.victoriaarduino.com/eagleone/
TERS (Temperature Energy Recovery System) uses the discharged water to pre-heat the incoming water. The result is a 8% saving on total machine consumption.
-
To ma sens :)
-
Nie bardzo rozumiem obawy co do fukcjonowania tego małego boilera w VA Prima. NS stosuje to rozwiązanie od wielu lat, nazywa ten system T3. T3 jest też w Theresia, Prima wydaje się być rozbudowaną wersją Theresia, głównie o aplikację, taki smart ekspres, obecnie jest to na topie, do LM LM też dołożyli. NS po prostu chce skonsumować popularność modelu Eagle, dziwne, że dopiero teraz na to wpadli. Ludzie, którzy mają jakieś pojęcie o espresso wiedzą na jakich maszynach robią kawę na WBC, teraz będzie można taki mistrzowski ekspres postawić w domu. I nikt nie fiknie, że ekspres słaby jak czempiony na nim espresso robią :)
-
Nie bardzo rozumiem obawy co do fukcjonowania tego małego boilera w VA Prima. NS stosuje to rozwiązanie od wielu lat, nazywa ten system T3.
W T3 nie chodzi o mały boiler, tylko o odpowiednią temperaturę zaparzania.
T3 polega na tym, że T1 - masz HX, który doprowadza już podgrzaną wodę do bojlera
T2 - bojler, który grzeje wodę do zadanej temperatury
T3 - grupa, która jest izolowana i ma swoje grzanie dla stabilności zadanej temperatury.
Black Eagle ma 0,7l bojler kawowy i też technologie T3.
-
Jest już sprzedaż w Polsce modelu 1gr - około 25tys. złotych.
-
Jest już sprzedaż w Polsce modelu 1gr - około 25tys. złotych.
link do oferty ?
-
Czyli pułap cenowy zbliżony do La Marzocco Gs3 AV i trochę taniej niż Dalla Corte Mina.
Tu masz bez koloru.Kolorowe ok tys zł droższe.
https://sklep.kawa.pl/products/victoria-arduino-e1-prima-stainless-steel-ekspres-cisnieniowy
-
Producent coś mocno dawkuje informacje odnoście nowego E.O. Prima.
Poza tym są rozbieżne informacje.
Na schemacie przedstawionym przez @skansen -a bojler pary ma poziome ustawienie , podczas gdy na odnalezionym przeze mnie filmie bojlery w Prima ustawione są pionowo.
Jakie są ich pojemności : 140 ml i 7 litrów??? !
Nie chce mi się wierzyć ,ze zmieścili do tak małego ekspresu 7 litrowy bojler pary ( szerokie maszyny gastronomiczne 2 grupowe mają bojlery pary o pojemności 7 litrów).
ps. schemat przedstawia pewnie faktycznie Eagle One ( kształt ekspresu, nóżki się zgadzają ) ale w wersji 2 grupowej
-
Dokładnie tak, ja wklejałem schemat wersji gastronomicznej cały czas pisząc i myśląc o 2/3 grupowej wersji gastro podczas gdy część osób miała na myśli wersję Prima. Stąd powstała pewna rozbieżność a to w zasadzie są dwa różne ekspresy, trochę jak LM LM i LM Linea Classic.
-
Taraz już jasne. ;)
Po pierwsze zdziwiła mnie pojemność bojlera pary (wręcz niemożliwa w tak małym ekspresie). Po drugie małe rozczarowanie podczas oglądania filmiku o Prima. Na schemacie pamiętałem poziomo ustawiony bojler pary, a na filmiku widzę pionowe ustawienie. Teraz się wszystko wyjaśniło.( może oprócz tego, że nadal nie znamy pojemności bojlerów w Prima)
-
Mam na dysku broszurę wersji Prima. Na schemacie w tej broszurze też jest poziomy bojler parowy a na zdjęciach w niej widać, że jest ustawiony pionowo. Broszura nigdzie nie wspomina o pojemności bojlera parowego. Może jeszcze optymalizują jego pojemność, czyli jest ona TBD a nie TBA :D
-
No "włoski bałagan " albo celowe zamieszanie
A tak na poważnie na filmie widać zdecydowanie solidną budowę Eagle One Prima.
W rzeczywistości powinno być co najmniej dobrze.
Zakładając , że juz Oscar jest naprawdę fajnie/ solidnie zbudowanym ekspresikiem. Tu trzeba oczekiwać jeszcze sporo lepszego ( cena).
-
Produkty NS są bardzo wysokiej jakości, a najfajniejsze jest to, że NS ma w d.... profilowanie
z ulotki:
"PRIMA takes less than 8 minutes to prepare and reach a full working regime"
-
Produkty NS są bardzo wysokiej jakości, a najfajniejsze jest to, że NS ma w d.... profilowanie
z ulotki:
"PRIMA takes less than 8 minutes to prepare and reach a full working regime"
Coś czuje, ze kiedyś posiądziesz na własność którąś z maszyn VA ;) (duży respekt wyczuwam od Ciebie wobec sprzętu NS/VA )
A tak na poważnie , budowa EO Prima mi się naprawdę podoba , i co ciekawe dizajn też . Wydaje się bardzo solidny.
Brak profilowania przepływu/ ciśnienia. I juz są narzekania na HB ze ekspres nie jest wypasiony, bez bajerów, ...jak oni mogli coś takiego wyprodukować itd (zwłaszcza ze np Lelit wypuścił niedawno skomplikowaną Bianke - " tylko dla baristów " , a Decent to już w ogóle ma wszystko , nawet "telewizor ";))
Ale właśnie fajne jest to, że mamy wybór. Kto chce mnogość ustawień weźmie Bianke , kto lubi siedzieć przed telewizorem Decenta .
A dla tych którzy chcą się "tylko " dobrej kawy napić jest prosta LMLM/ GS3 AV , no i teraz VA Eagle One Prima ;) ( są jeszcze fajne ,proste dźwignie- pamiętam o nich , ale to raczej nie w dźwignie celowało Victoria Arduino z EO Prima )
ps. Z tym rozgrzewaniem to nawet LMLM "przebili" , u mnie dioda od bojlera kawy przestaje migać po ok 7-8 min ale bojler pary potrzebuje ok 12,5 min. I tak czekam ok 17-18 min na pełne wygrzanie sprzętu. I tak samo robiłbym z EO Prima gdybym miał.
-
Rocket, którego produkty też szanuję również nie jest zwolennikiem flow control. Argumentują to tym, że używając flow control są za duże wahania temperatury. Nie można kupić kitów flow control do Rocketa, jak np do ECM, czy Profiteca, tzn. oryginalnych kitów. Na jakimś forum jest wypowiedź kogoś z Rocketa. Jak znajdę to wkleję.
Prima to będzie moim zdaniem potężna konkurencja dla LM LM, i chyba nie tylko dla linea mini, ale dla reszty oferty LaMarzocco. Ciekaw jestem jaki będzie odzew rynku na Prima.
dobra znalazłem:
"In our opinion this [flow control device] is not a good idea at all.
While this allows you to change the pressure on any machine, in doing so you will drastically affect the temperature during the extraction, on any machine fitted with this device. Without any doubt at all, temperature will have a greater influence on the flavour of the coffee than pressure"
cytat z
https://www.home-barista.com/advice/flow-control-device-on-rocket-appartamento-t64998.html
-
Prima to będzie moim zdaniem potężna konkurencja dla LM LM,
@3DSK
"używając flow control są duże wahania temperatury "
Moim zdaniem jeżeli mamy do czynienia z ekspresem dwu lub wielobojerowym to profil przepływu nie powinien wpływać na temp wody uderzającej na ciastko z kawą.
Przy HX -ie mogą być niestety spore wahania temperatury wody. I dlatego wielu producentów rezygnuje z profilowania przepływu. Poza tym profilowanie to pewna komplikacja dla konstruktorów. Cena maszyny wtedy musi być wyższa i trzeba zaprojektować i zrobić to tak żeby się szybko nie zepsuło.
@3DSK
"Prima to będzie moim zdaniem potężna konkurencja dla LM LM"
Też tak uważam.
Po pierwsze LM jest proste i tu VA tez stawia na prostotę. Po drugie wielkość bojlerów kawowych zadziwiająco podobna ( brak jeszcze dokładnych danych w EO Prima ). No i po trzecie sukces sprzedaży LMLM na całym świecie, którego ludzie z VA być może pozazdrościli firmie La Marzocco i dlatego powstał bezpośredni konkurent dla LM.
Też jestem ciekaw jak się będzie sprzedawać EO Prima.
-
Moim zdaniem jeżeli mamy do czynienia z ekspresem dwu lub wielobojerowym to profil przepływu nie powinien wpływać na temp wody uderzającej na ciastko z kawą
Oj chyba nie, Rocket ma w swojej ofercie dual boiler, podobny do Bianca i nie oferuje do niego flow control.
Nie sądzę żeby NS zgapiało konstrukcję od Lamarzocco, NS to za duża firma. Ciekaw jestem skali działania, sprzedaży NS vs LM, ale coś mi się wydaje, że NS więcej sprzedaje. Nie chce faworyzować żadnej z firm, ale NS to ogromna firma. Taki
Mythos stoi praktycznie w każdej lepszej kawiarni na świecie, to musi być gigantyczna kasa, do tego Black Eagle. Do tego młynki Eureka.
Tez się zastanawiałem czemu NS nie wykorzystało sukcesu Black Eagle i nie sprzedawała go jako ekspres 1 grupa. W sumie to podjęli taką próbę, VA Theresia to praktycznie to samo co Priima, ale pewnie ludziom design nie siadł. Czasem się zastanawiam czemu NS nie zrobi tego, czy tamtego, np opv w Oscar II, czy pompa rota w Musica, Mythos single dose na wzór Monolitha,wystarczy kilka zmian w tym co już mają. Dochodzę do wniosku, że NS tego nie robi bo to są dla nich grosze, jakieś promile sprzedaży.
Taki Oscar II np w USA jest sprzedawany z presostatem sirai i jest certyfikowany jako maszyna barowa, komercyjna. Najtańszy ekspres w ich ofercie, a profesjonalny :)
Trochę to wygląda jakbym był fanbojem NS. :)
-
Porównanie La Marzocco i Simonelli Group jest trochę bardziej skomplikowane, przynajmniej tak na moje oko. LaMa sprzedaje więcej w sensie globalnego obrotu, widziałem gdzieś dane 120m vs 80m, chyba za rok 2018 albo 2019. Do tego Simonelli to przecież nie tylko kawa - mają też jakieś branżowe urządzenia kuchenne typu zmywarki.
LaMa ma węższą ofertę i dużo węższy zakres cen. Jeśli domowy ekspres zaczyna się na poziomie około 20k vs. 3,5k w NS, to znaczy, że ktoś obstawia zupełnie inne segmenty rynku.
To NS goni LaMa i w ostatniej dekadzie robi to skutecznie, bo - tak mi się wydaje - jakoś lepiej zareagowało na wybuch rynku kawy na świecie, również segmentu domowego. LaMa wyprzedziło wszystkich ćwierć wieku temu dzięki m.in. dealowi ze Starbucksem z lat 90. i innym podejściem do rynku globalnie, co wynika w dużej mierze z tego, że to firm amerykańska. Sprzedają 20 tysięcy ekspresów rocznie. Ale Kent Bakke albo był zmęczony, albo poczuł, że mniej już rozumie nowy rynek i ustąpił. Na moje oko NS w ciągu tej ostatniej dekady zadziałało trochę jak startup - zaczęli współpracę z młodymi gwiazdami, żeby opracować to, czego najbardziej potrzebuje rynek i gdzie jest luka. Stąd wziął się choćby Mythos i Eagle. Wydaje mi się też, że to nowoczesne działania R&D NS zainspirowały LaMa do otwarcia ich akademii espresso, ale to tylko domysł.
Poza tym to przecież nie jest tak, że NS ma w d... profilowanie. Chwalili się profilowaniem przepływem już parę lat temu (to się chyba nazywało flo-jet, czy coś takiego) Tyle, że nie dają na razie opcji profilowania dźwignią. Oscara i Musicę nie po to projektowali na dekadę, żeby teraz modyfikować. Czy będzie to miał Eagle - zobaczymy jak będzie pełna oferta. GS3 też chyba początkowo wychodził bez dźwigni. Co jak co, ale to NS przecież mocniej kojarzy się z nowinkami i innowacją, a nie LaMa.
Pisałem to już w tym wątku wcześniej - wydaje mi się, że NS zorientowało się, że domowy ekspres może kosztować 20-30k i być sukcesem. Nie mieli w ofercie prawdziwej konkurencji dla LM i GS3. To teraz już mają i wreszcie mogą skonsumować PR dot. maszyny używanej w mistrzostwach. Dla odmiany LaMa chyba nie planuje wymyślić ekspresu do domu za 5k. Czyli NS zapełnia swoją dziurę w domowym segmencie premium.
-
W ostatnich latach obroty NS szybko rosły, firma stwierdziła, że żeby przetrwać musi rosnąć. W 2009 mieli 17 milionów EURO obrotu z planem przebicia 100mln w 2019roku. I do takiego mniej więcej poziomu doszusowali. LM ma obrót podobnego rzędu. Ale to jednak sporo mniej niż np. grupa Cimbalii który ma obrót ok 2 razy większy i kupiło sobie Slayera...
W ogóle z domowymi maszynami jest ciekawa sprawa, np. Saeco/Gaggia w ogóle nie chce ich produkować i skupia się na rynku gastronomicznym. Produkcję domowych Gaggii (w tym Classic) i domowych Saeco sprzedało Philipsowi. Podobnie Rancillo-ma w ofercie jedną domową Silvię teraz niespiesznie dokłada do oferty model Pro...
Do tego Simonelli to przecież nie tylko kawa - mają też jakieś branżowe urządzenia kuchenne typu zmywarki.
Oficjalnie przyznają się tylko do marek NS i VA. Eureka, wbrew powtarzanym czasami na forum opiniom wygląda na niezależną firmę, jedynie współpracującą z NS.
-
NS chyba nigdy nie miało ekspresu z profilowaniem ciśnienia, przynajmniej ja nic takiego nie widziałem. Produkują pod marką Victoria Arduino komercyjne dźwignie, to wyczerpuje temat. Młynek Mythos jest na rynku 20-30 lat. Dla mnie to Marzocco nie za bardzo ma pomysł na siebie obecnie, za mało innowacyjności, za bardzo chcą konsumować samą markę, nazwę. Panuje opinia, że stosunek jakość cena słaby
To co zrobili z młynkiem Swift mini np. Opinie o ich dźwigniach takie sobie, o jakości GS3 też.
Mają na swojej stronie zakładkę "La Marzocco Home" gdzie są odpowiednio ekspresy po 20 i 30 tyś zł, dla mnie to jest inteligentne inaczej, delikatnie mówiąc.
Ja np mam info od osoby, która się zajmuje sprzedażą sprzętu kawowego, że cały rynek technologicznie ciągną dwie firmy: Cimbali i NS.
Ja jestem na to "home" wyczulony, sam teraz zmieniam ekspres na dwa razy droższy, w komplecie z młynkiem będzie cena gdzie zaczynam się zastanawiać, czy już mnie pojeb...... , czy jeszcze nie. Przy czym tu chodzi o zwykłą zamożność, nie że mój ojciec jest szejkiem i mam w d... ile kosztuje to co stawiam na blacie. Powiedzmy w kategoriach zamożnego człowieka, czy jest sens tyle wydawać na sprzęt do kawy.
-
Jak ktoś urządza kuchnię korzystając z AGD Gaggenau lub innej, jeszcze droższej marki to ekspres do kawy LM wcale nie wydaje się tak drogi. Jest w cenie piekarnika/lodówki...
Sporo osób kupuje ekspres w cenie LM LM wcale nie będąc kawoszami.
-
czy jest sens tyle wydawać na sprzęt do kawy.
To jest kwestia zupełnie indywidualna, każdy musi sam zdecydować co dla niego przedstawia wartość i co chce mieć w domu.
-
k ktoś urządza kuchnię korzystając z AGD Gaggenau
a jaki procent ludzi tak urządza kuchnię 0,00000000000000000000000000000000000000000000000000000001% ?
Nie bardzo rozumiem jak ludzie, którzy nie są kawoszami mogą kupować LM. Mielonkę do niego sypią? Przecież trzeba jakąś wiedzę mieć żeby z niego korzystać. No chyba, że za dekorację ma służyć.
-
Po prostu jest kasa to kupują sprzęt z najwyższej półki, dlaczego? bo mogą.
-
Ja miałem takiego znajomego, lubi kawę, podobają mu się machiny kolbowe. Było go stać, kupił sobie wypasiony ekspres i młynek, nie spodobało mu się, sprzedał i kupił jakiś wypasiony automat. Różne mogą być powody zakupu wszelakiego sprzętu. Nie koniecznie racjonalne. :mrgreen:
-
Dla mnie LM z tymi swoimi home ekspresami jest bez sensu, ontologicznie bez sensu :) Coś czuję, że jak LM będzie nadal tak "homować" to podzieli los Slayera :)
-
NS chyba nigdy nie miało ekspresu z profilowaniem ciśnienia, przynajmniej ja nic takiego nie widziałem. Produkują pod marką Victoria Arduino komercyjne dźwignie, to wyczerpuje temat.
Oczywiście, że nie wyczerpuje. Oceniasz dużo rzeczy z punktu widzenia swojej bańki, czy raczej naszej bańki - fascynatów siedzących na wąskim forum, użytkujących domowy sprzęt i oceniających jak jest gdzie indziej "na zdrowy rozum". W komercyjnych zastosowaniach liczą się zupełnie inne cechy niż w naszych domowych. Ja robię espresso przez kilka minut, samym wyrównywaniem kawy w sitku zajmuję się pewnie kilkadziesiąt sekund. Shot zajmuje mi czasami 90 sekund, gdzie wajchą przepływu poruszam kilkukrotnie. Barista w kanapie ma na wszystko np. półtorej minuty włącznie z wyczyszczeniem sitek. Komercyjna maszyna musi zdjąć mu z głowy maksymalnie dużo zadań. Manualna kontrola przepływu zajmuje za dużo czasu. Jeśli masz w barze np. 3 rodzaje kawy i trzy programowalne grupy, ustawiasz dla każej profil i potem już tylko mielisz, tampujesz i wciskasz przycisk. To nie znaczy, że maszyna nie ma kontroli przepływu, bo nie ma wiosła na grupie.
Znalazłem - ten system NS nazywał się Pulse-jet i pokazywali go w Aurelii. Dawali możliwość wyboru paru profili i zapowiadali, że w przyszłości da się to robić w pełni manualnie.
Młynek Mythos jest na rynku 20-30 lat.
Mnóstwo z tych marek istnieje od dekad, ale odrodziły się w nowych modyfikacjach w ostatniej dekadzie+. Może tutaj z kolei ja mam przekłamanie z powodu swojej perspektywy, ale wydaje mi się, że dopiero relaunch Mythosa przeprojektowanego z udziałem Hoffmana i Gwylima to ten moment, w którym Mythos wskoczył na dobre na piedestał.
To swoją drogą jeszcze inny temat - NS działa seksownie, a LM czy Cimbali raczej nie. LaMa jest jak Mercedes, NS jak Audi. Obie firmy stare i zasłużone, ale wiemy którą tradycyjnie powiązać z emerytowanym chirurgiem, a którą z 35-letnim CEO. Niezależnie od tego, czy to nadal prawda o tych markach, czy nie.
To co zrobili z młynkiem Swift mini
Młynek Swift to też przecież projekt, który ma 30 lat. Powstał dla Starbucksa i dopiero potem trafił na normalny rynek. Ale najwyraźniej ten segment nie jest priorytetem dla LaMa, tylko jakimś bardzo pobocznym uzupełnieniem. NS może tak samo myśleć o manualnej kontroli przepływu - w Oscarze i Musice tego teraz nie zrobią, bo za drogie, w komercyjnych maszynach może to nie mieć sensu.
Mają na swojej stronie zakładkę "La Marzocco Home" gdzie są odpowiednio ekspresy po 20 i 30 tyś zł, dla mnie to jest inteligentne inaczej, delikatnie mówiąc.
Czyli pewnie nie jesteś targetem. Daleko ci do emerytowanego chirurga :)
-
Coś czuję, że jak LM będzie nadal tak "homować" to podzieli los Slayera
Przetłumaczę to zdanie na moją wcześniejszą analogię motoryzacyjną. Napisałeś coś takiego: "Czuję, że jak Marcedes będzie dalej tak działać, to podzieli los Tesli." Wytłumacz co miałeś na myśli, bo ja nie łapię. Mieszasz systemy walutowe, zachowujesz się jak Pewex :)
-
samym wyrównywaniem kawy w sitku zajmuję się pewnie kilkadziesiąt sekund
to źle robisz, ogrzewasz kawę, wystudzasz portafilter :)
Znalazłem - ten system NS nazywał się Pulse-jet i pokazywali go w Aurelii.
https://www.comunicaffe.com/how-to-enhance-your-cup-profile-with-the-pulse-jet-technology/
ith the Pulse-Jet technology we split the entire extraction in three phases: the pre-infusion, the infusion and the post-infusion (tail).
For each of the three phases barista can choose for how much time to send the water and for how long he would like to make the break. Barista can define how long the break should be and when again the water should come.
http://nuovasimonelli-test.nautes.eu/en/news-en/how-to-enhance-your-cup-profile-with-the-pulse-jet-technology/
To jest jednak inny sposób niż Bianca, czy LM , nie ma kontroli przepływu w tym sensie, że jest regulowana ilość wody która trafia na ciastko kawowe, regulowany jest czas w jakim na ciastko działa woda, ta sama ilość. Ciastko rozmięka i stawia mniejszy, różny opór wodzie. Pewnie dlatego NS to opatentowało bo to jednak kompletnie co innego niż kręcenie wajchą. Do tego dochodzi jeszcze system soft infusion, bardzo delikatna preinfuzja. Mythos wskoczył na dobre na piedestał.
Mythos nawet ten przeprojektowany jest na piedestale od bardzo dawna. Gwylym zdobył WBC w 2009, czyli nawet biorąc Twój punkt widzenia to już 11 lat, ale rzeczywiście to jest pewnie tak jak napisałem, lepiej jak 20 lat.
Młynek Swift to też przecież projekt, który ma 30 lat.
Pisałem o Młynku Swift Mini, który jest przepakowanym Etzmaxem.
Czyli pewnie nie jesteś targetem. Daleko ci do emerytowanego chirurga :)
Jak duży procent "home" stanowią ci ludzie?
Ten "flow control", który stosuje Lelit, a można zamówić do ECM, Profitec kosztuje grosze.
Nie używaj porównań motoryzacyjnych bo to bez sensu.
Ogólnie strasznie mieszasz, coś tam gdzieś dzwoni, ale nie wiadomo gdzie.
-
k ktoś urządza kuchnię korzystając z AGD Gaggenau
a jaki procent ludzi tak urządza kuchnię 0,00000000000000000000000000000000000000000000000000000001% ?
Wbrew pozorom całkiem sporo, biorąc pod uwagę chociażby ilość show-roomów. Kuchnia za sześciocyfrową kwotę nie budzi jakiejś wielkiej sensacji.
-
Koledzy, ja Was pogodzę
Dostałem wstępna ofertę na Prima.
Tylko muszę sprzedać moje LMLM , kupię nówkę świeżutką VA Eagle One Prima (niestety pierwsze egzemplarze podobno w listopadzie przyjadą do Polski ) , pozwolę sobię potestować ją ze 2 -3 miesiące i obiecuję szczegółowy komentarz i to czy chce powrócić do LaMa czy zostaję z "domowym" VA.
ps: 3DSK dopiero sobie pomyślał, tego to już .... ;)
-
He, he, czyli jednak zdradzasz LM :) W LM mi się podoba to, że jak się maszyna zepsuje to serwisant przyjeżdża ją naprawić. Jest tak w LM? Te droższe ekspresy są mega ciężkie, wypakować to, czy spakować samemu to kręgosłup trzeszczy. To już nie są maszyny na takie wygibasy, nie ta cena, nie ta waga. Jeżeli tak jest serwisowane LM to duży plus dla firmy.
-
Koledzy, ja Was pogodzę
W samą porę! Już mi się w wymianie przytykało sito logiki i zastanawiałem się, czy mozolnie płukać.
Cieszmy się po prostu, że pojawia się nowa maszyna. Czekamy na recenzję i na okazję, żeby się stuknąć nad Primą filiżankami.
-
Tylko muszę sprzedać moje LMLM
Żeby porządnie porównać musisz mieć obie na blacie :)
-
Koledzy, ja Was pogodzę
Dostałem wstępna ofertę na Prima.
Tylko muszę sprzedać moje LMLM , kupię nówkę świeżutką VA Eagle One Prima (niestety pierwsze egzemplarze podobno w listopadzie przyjadą do Polski ) , pozwolę sobię potestować ją ze 2 -3 miesiące i obiecuję szczegółowy komentarz i to czy chce powrócić do LaMa czy zostaję z "domowym" VA.
ps: 3DSK dopiero sobie pomyślał, tego to już .... ;)
Jaka cena wywoławcza za LM LM?
-
Prima w 3fe za 24 tysiące złotych (€5400). Biorąc pod uwagę, ze to najdroższy sklep kawowy jaki widziałem (Oscar II za €900 🙄) to pewnie normalna cena będzie koło 19-20 tysięcy.
Odnośnie LM vs NS/VA. Pracowałem na Aurelii II, White Eagle i obecnie na Black Eagle. Ze stajni LM na FB70, FB80, Linea PB, Strada AV i BR. Do pracy zdecydowanie wybieram LM. White Eagle to porażka, niestabilna temperaturowo (nawet nie ma opcji pokazania temperatury na wyswietlaczu 🙄), plastikowa zabawka. Tak ciężko nigdy mi się nie dogadywalo z maszyną, nawet z kilkuletnia FB70. Black Eagle tez mną nie zawładnęło, choć to bardzo solidna i trwała maszyna, znów wydaje się plastikowa zabawką w porównaniu do Linei PB czy Strady. Na stradzie zrobiliśmy ponad 2 miliony shotów i nic się nie stało. Przy White Eagle i 8000 kaw, dwa razy wzywany był serwis. Pewnie przypadek, ale LM to dla mnie synonim trwałości i solidności.
-
Przepraszam ,ze odpisuje teraz ale .... praca....
@3DSK
przecież wiesz, że nigdy nie chciałbym zdradzić LaMarzocco, za dobra firma , za fajne ekspresy :)
Nie wiem czy serwisant przyjeżdża do domu do Linei Mini czy GS3 , Do tych wielkich , podłączonych bezpośrednio do wody pewnie tak jest.
Nie mialem konieczności " wzywania serwisu " przez 3,5 roku użytkowania Linei Mini ( do zbiornika leję wodę Aqua Panna albo częściej Primavera bo dużo tańsza (niskozmineralizowana) . Odkamieniam ekspres 2 x do roku ( (niewielkie, krótkotrwałe "syczenie" po wlaniu do bojlerów środka odkamieniającego świadczy o tym ,ze ewentualnego kamienia jest bardzo mało)
@RufusTF
Z tą recenzją nie tak prędko. Dostałem propozycje zamówienia VA, ale sprzęt tej klasy / ceny lepiej oglądać i testować na żywo /przed zamówieniem. Nie zamówię w ciemno ;)
Pierwsze Primy zjadą do Polski pod koniec listopada/ początek grudnia.
Na oficjalnej str są już dla wszystkich te rabaty które dostałbym i ja.
https://sklep.kawa.pl/collections/ekspresy-kolbowe-cisnieniowe-do-domu-biura-gastronomii
Ta niebieska / błękitna albo czarny mat Prima jest baaaardzo ładna.
-
Koledzy, ja Was pogodzę
Dostałem wstępna ofertę na Prima.
Tylko muszę sprzedać moje LMLM , kupię nówkę świeżutką VA Eagle One Prima (niestety pierwsze egzemplarze podobno w listopadzie przyjadą do Polski ) , pozwolę sobię potestować ją ze 2 -3 miesiące i obiecuję szczegółowy komentarz i to czy chce powrócić do LaMa czy zostaję z "domowym" VA.
ps: 3DSK dopiero sobie pomyślał, tego to już .... ;)
Jaka cena wywoławcza za LM LM?
Jak tylko będę pewny, ze chcę sprzedać (nie wierzę , że to pisze ) moją LM to dam znać.
-
@Szczympek
"...w porównaniu do Linei PB czy Strady. Na stradzie zrobiliśmy ponad 2 miliony shotów i nic się nie stało. Przy White Eagle i 8000 kaw, dwa razy wzywany był serwis. Pewnie przypadek, ale LM to dla mnie synonim trwałości i solidności."
coś w tym jest , tym bardziej ciężko z moją jubileuszową (produkcja równo 90 lat od założenia ) Linea Mini ciężko się rozstawać .
-
Tylko muszę sprzedać moje LMLM
Żeby porządnie porównać musisz mieć obie na blacie :)
Wiem, że tak najlepiej .
Najlepiej LMLM, GS3, nowiutką VA Prima, i np DC Mina by się zdało mieć w jednym czasie do testów.
No i LaMa Leva jednogrupowa ( ale ona ok 12-13 tys euro czyli ponad 50 tys zł , szaleństwo )
A ta Victoria wyglada mocno solidnie , ciężka 37 kg a malutka. Chiciaż i DC Mina jest świetna ( dla mnie przynajmniej ).
Chyba ze LaMa zaprezentuje 1 grupową KB90....
-
Włączam yt a tu świeżutki/ sprzed kilku godzin filmik o VA Prima mi się wyświetla .
https://www.youtube.com/watch?v=cLhd7i1iqSc
Chodzi za mną ta Prima czy jak ? ;)
ps. Swoją droga VA fajnie stopniuje napięcie, wrzucając do sieci co jakiś czas kolejny filmik , a danych konkretnych jak nie było tak nie ma :)
No ale na tym filmiku dosyć sporo "od środka " widać. No solidna konstrukcja raczej ;)
-
Jeśli kogoś zainteresuje to filmik przedstawia pomiar temperatury w 6 "szybkich" (jeden za drugim) podwójnych shotach . Jak stabilna / bądź niestabilna jest Prima zobacz i ewentualnie oceń. ( Prima ma malutki , chyba 140 ml ?/ brak oficjalnych danych bojler kawowy , czyli jeszcze mniejszy niż w LMLM).
To informacja dla tych ,którzy obawiali się stabilności temperatury , a chcieli świeżą wodę w praktycznie każdej filiżance.
Nowy trend na rynku "luksusowych " jednogrupowych/ nadających się do domu dwubojlerowców (zapoczątkowany chyba przez Linee Mini jednak się chyba sprawdza ).
https://www.youtube.com/watch?v=8RFGF5vA7EM
ps. moim zdaniem tak przeprowadzony pomiar (termometr bezdotykowy) jest chyba mało dokładny zeby dobrze to ocenić (niewiadomo co ma zmierzoną temp. bo raz jest to ekstrakt prosto z wylewki porta filtra , wiadomo ze będzie miał wyższą temp, innym razem pomiar temperatury samej kawy w filiżance )... trochę słaby test ale zawsze.
No i na filmie wreszcie słychać ( bez podkładu muzycznego )jak pracuje ekspres / dźwięki podczas włączania , czy preinfuzji.
Tego na wcześniejszych filmach nie było .
-
https://www.caffesociety.co.uk/victoria-arduino-eagle-one-prima-espresso-machine
Pojemności bojlerów w nowej Victoria Arduino EO Prima owiane były tajemnicą ( brak oficjalnych informacji na stronie producenta).
Nasz rodzimy przedstawiciel NS/ VA też nie posiadał / nie posiada ? tej informacji.
Jakieś pobieżne informacje co do pojemności bojlera kawowego informowały właśnie o 140 ml .
Brak dotychczas informacji odnośnie bojlera pary.
Takie pojemności bojlerów znalezłem na jednej ze stron ( gdyby ktoś był zainteresowany ).
w zakładce "spec"
1,5 litra bojler pary
0,14 litra bojler kawowy
ps. Sądziłem, że ten parowy bojler ma minimum 2 litry pojemności ( patrząc na zdjęcia/ film ,które producent pokazał jakieś 3 tyg temu . Tymczasem on ma pojemność jak bojler w Lelicie Mara .
Swoją drogą w Lelicie ten bojler 1,5 litrowy jakiś taki mniejszy się wydawał po zdjęciu górnej płyty ;) )
-
Eagle One reklamowano jako ekspres efektywny energetycznie, w materiałach wprost wspominano o "downsizingu" bojlerów...
Przy tej mocy grzałek i pojemności bojlerów nie powinno być problemów ze spienianiem w domowych warunkach...
Pojemności bojlera parowego (zwanego nie wiem dlaczego serwisowym) w HX nie da się wprost porównać z pojemnością bojlera parowego w DB, ale to temat na oddzielny wątek.
-
@skansen
Jeśli o mnie chodzi to nie popieram downsizingu. Taki już jestem .Preferuje duży sprawdzony silnik najlepiej więcej niż 4 cylindrowy. Tyle jeśli o samochodach mówimy ;)
Jeśli o Prime chodzi ten 1,5 litrowy bojler w domu pewnie da radę , wiem . Ale zawsze dwa litry to dwa litry. Nie mówiąc już o trzech. (trzy litry w samochodzie to też zdecydowana różnica niż 1,5 )
Wspominasz o różnicach bojlera w Hx i DB.
Nie wiem jak VA zaprojektowała EO Prima ale podejrzewam , że ten malutki bojler kawowy jest zasilany wodą, która wstępnie ogrzała się w wymienniku ciepła. Inaczej temperatura wody nie będzie wystarczająco stabilna jeśli do bojlera kawowego woda popłynie prosto ze zbiornika wody.
Czyli pewnie zrobi połączenie Hx z DB jak LMLM czy Slayer.
-
Dodatkowy wymiennik w bojlerze parowym, wstępnie podgrzewający wodę płynącą do bojlera kawowego to dość często spotykane rozwiązanie, również w tańszych ekspresach. Takie ekspresy dalej są jednak zaliczane do kategorii DB. I z tego punktu widzenia, na podstawie tego co wiemy teraz, zaliczałbym Primę do kategorii DB. Z różnych powodów ten bojler parowy może* zapewnić lepszą parę niż bojler "serwisowy" o identycznej pojemności w HX. Tylko i wyłącznie to miałem na myśli :)
*może ale nie musi :)
-
zaliczałbym Primę do kategorii DB.
No bez wątpienia jest to dwubojerowy ekspres , mimo że bojler kawowy jest naprawdę malutki (140 ml ).
Jeśli o cenę chodzi, to za te niewielkie bojlery ( 0,14 litra i 1,5 litra) i resztę ekspresu VA naprawdę złoto sobie liczy ( w promocji 21-22 tys zł ).
Oby ekspres był solidnie zmontowany / działał niezawodnie, bo chyba podzespoły są solidne skoro taki mały ekspres waży 37 kg.
-
Pierwsze Primy trafiły do użytkowników domowych... Po przeczytaniu ich krótkich recenzji wolałbym w tej cenie LM LM/GS3.
-
wolałbym w tej cenie LM LM/GS3.
to nie jest ta sama cena, różnica około 8-10tyś czyli 1/3.
-
LM LM jest cennikowo trochę tańsza (19tyś zł), LM GS3 trochę droższa (30tyś zł) Prima jest po środku (cennikowo 26tyś). Primę w pre-order można kupić taniej, ale na LM też można dostać rabat.
Tak czy inaczej z tych trzech maszyn wolałbym LM GS3 albo LM LM.
-
@skansen - przybliżyłbyś proszę pierwsze recenzje i opinie oraz dlaczego jednak LM wygrywa?
-
Tu pierwsze wrażenia wraz ze zdjęciami (https://www.home-barista.com/espresso-machines/victoria-arduino-eagle-one-prima-t68857.html).
Brak manometru "pompy"/"ciastka" (i brak podglądu ciśnienia w aplikacji), brak możliwości zaprogramowania godziny automatycznego uruchomienia ekspresu to może i drobne ale dla mnie istotne braki. Do tego sama aplikacja w świetle materiałów producenta działa po Bluetooth a nie po WiFi co narzuca kolejne ograniczenia...
Te wszystkie funkcje ma z kolei LM LM w nowej wersji z modułem smart. Wydając taką kwotę na ekspres chciałbym, żeby miał wszystko czego potrzebuje :)
Biorąc to wszystko pod uwagę skłaniam się coraz bardziej ku LM LM, albo Decent :)
-
Pierwsze Primy trafiły do użytkowników domowych... Po przeczytaniu ich krótkich recenzji wolałbym w tej cenie LM LM/GS3.
Co? Już ?
Pierwsze Primy miały trafić do klientów pod koniec listopada.
Skąd ta informacja? Gdzie są dostępne te recenzje?
-
LM LM jest cennikowo trochę tańsza (19tyś zł), LM GS3 trochę droższa (30tyś zł) Prima jest po środku (cennikowo 26tyś). Primę w pre-order można kupić taniej, ale na LM też można dostać rabat.
Tak czy inaczej z tych trzech maszyn wolałbym LM GS3 albo LM LM.
Prima koło 21- 22 tys kosztuje obecnie.
LMLM zależy od kursu euro ( Koree przelicza ceny z euro) ale ok 18,5 tys powinno wystarczyć na zakup.
GS3 jest sporo droższe od tych dwóch ekspresów. Ok 25 tys
-
Tu pierwsze wrażenia wraz ze zdjęciami (https://www.home-barista.com/espresso-machines/victoria-arduino-eagle-one-prima-t68857.html).
Brak manometru "pompy"/"ciastka" (i brak podglądu ciśnienia w aplikacji), brak możliwości zaprogramowania godziny automatycznego uruchomienia ekspresu to może i drobne ale dla mnie istotne braki. Do tego sama aplikacja w świetle materiałów producenta działa po Bluetooth a nie po WiFi co narzuca kolejne ograniczenia...
Te wszystkie funkcje ma z kolei LM LM w nowej wersji z modułem smart. Wydając taką kwotę na ekspres chciałbym, żeby miał wszystko czego potrzebuje :)
Biorąc to wszystko pod uwagę skłaniam się coraz bardziej ku LM LM, albo Decent :)
Nie żartuj że Decent-a wybierzesz ?
Ten ekspres to zupełne przeciwieństwo prostego , kolbowego ( może nawet dźwigniowego) solidnego ekspresu, który większość z kawowych maniaków ma gdzieś z tylu głowy.
Właśnie brak manometru pompy / ciśnienia w bojlerze kawowym jest dużym minusem jak dla mnie.
Jak po czyszczeniu ekspresu mam ustawić zawór rozprężny bez takiego manometru?
Ekspres z tej półki cenowej powinien być wyposażony w min 2 manometry. Dalla Corte Mina ma nawet 3 analogowe wskaźniki ( pokazują ciśnienie w bojlerze pary, ciśnienie na ciastku podczas ekstrakcji i ciśnienie pompy )
-
A co jest złego w Decent Espresso? Moim zdaniem jeśli chodzi o możliwości ustawienia parametrów parzenia kawy ten ekspres nie ma konkurencji.
-
Zero klasy.
Kupując ekspres z wyższej półki nie chciałbym, żeby wyglądał kiczowato jak sejf z tabletem. Decent fajnie pasowałby do palarni, ale zupełnie nie widzę go w kuchni.
-
Do kuchni bardzo dobrze pasuje jak dla mnie. Tak miał wyglądać i tak wygląda, a jak komuś nie pasuje to kupować nie musi. Mi się ten sejf z tabletem podoba.
-
A co jest złego w Decent Espresso? Moim zdaniem jeśli chodzi o możliwości ustawienia parametrów parzenia kawy ten ekspres nie ma konkurencji.
Jak dla mnie Decent nie ma " tego czegoś " tego "pierwiastka niemierzalnego" który porządny ekspres kolbowy powinien mieć.
I chociaż zapewnia mnogość ustawienień ( chciałbym go potestować / popróbować ustawień itd ) to raczej nie widzę go u siebie "jako sprzętu /ekspresu " na długie lata. Zupełnie nie moje " must have".
Jednocześnie nie neguje tych , którym Decent śni się po nocach jako odpowiednik "ekspresu idealnego".
-
Ja bym porównał te ekspresy do instrumentów muzycznych. LM LM, GS3, Prima, wszelkiego rodzaju dźwignie to prawdziwe instrumenty muzyczne - fortepiany, akordeony, wiolonczele itp.
A Decent Epsresso, umożliwiając odtworzenie profilu (ciśnienia, temperaturatury itp) niemal dowolnej maszyny jawi mi się jako dobrej klasy organy elektroniczne...
którym Decent śni się po nocach jako odpowiednik "ekspresu idealnego".
Mi się niestety nie śni... Z tego też powodu nie mam jakiegoś olbrzymiego ciśnienia na upgrade... Wcześniej muszę inne rzeczy ogarnąć (młynek, woda)...
-
Mi sie bardzo podoba ten Decent, ale slyszeliscie dzwiek tej pompy ? Mnie odstrasza :bry:
-
Mi sie bardzo podoba ten Decent, ale slyszeliscie dzwiek tej pompy ? Mnie odstrasza :bry:
Ten typ (Decent ) tak ma.
-
A tam nie jest przypadkiem Invensys?
-
A tam nie jest przypadkiem Invensys?
To nie ma specjalnego znaczenia. Tam są dwie pompy sterowane pulsacyjnie (włącz - wyłącz w pojedynczych okresach), stąd takie dziwne rzegotanie.
-
A, czyli cecha wliczona w funkcjonalność ekspresu... No cóż, może z rota pompą byłoby inaczej, ale chyba takiej wersji nawet nie planują(a przynajmniej nie widziałem, żeby o takiej pisali).
-
z rota pompą
Nie da rady. Parent w Decent Polega na tym, że są dwie pompy - jedna podaje zimną wodę wprost ze zbiornika, druga gorącą przez termoblok. Zmieniając sterowanie pomp zmieniamy stosunek wody zimnej do gorącej czyli jej temperaturę. Przepływ sterujemy wprost na pompie - na rotapompie tak by to nie zadziałało.
-
@Krakus Skąd masz takie info? Masz może jakiś artykuł / temat na jakimś forum na ten temat? Chętnie bym poczytał więcej :)
-
Skąd masz takie info?
Tak na szybko: https://www.home-barista.com/reviews/decent-espresso-de1-review-t57610.html
A skąd wiem, jak sterowana jest pompa? To słychać na różnych filmach pokazujących pracę DE.
-
Pierwsze " Prim-y" trafiają już do klientów/ kawowych maniaków ;)
https://www.youtube.com/watch?v=C24SSCj3b48
-
Victoria Arduino Eagle One Prima już bez cen promocyjnych. (w kawa.pl)
Regularna cena Primy ok 25-26 tys. A to oznacza , że zaczyna wkraczać ona w przedział cenowy zdominowany dotychczas przez LaMarzocco GS3 AV
-
Victoria Arduino Eagle One Prima już bez cen promocyjnych. (w kawa.pl)
Regularna cena Primy na poziomie 25-26 tys ( zależy od wybranego koloru obudowy ) oznacza , że zaczyna ona wkraczać w przedział cenowy zdominowany dotychczas przez LaMarzocco GS3 AV
-
Aplikacja do ustawiania parametrów ekspresu Eagle One:
https://youtu.be/C1Q3HvGOqUw
Aplikacja pozwala na programowanie wolumetryczne, ustawienie parametrów preinfuzji, temperatury itd. Aplikacja działa w oparciu o Bluetooth a więc bez chmury. Trzeba jednak założyć konto aby korzystać z aplikacji. Oczywiście lepsza taka aplikacja niż żadna, ale ja wolałbym jednak rozwiązanie chmurowe (takie jak w La Marzocco) aby móc zdalnie włączać i wyłączać ekspres...
-
Oczywiście lepsza taka aplikacja niż żadna, ale ja wolałbym jednak rozwiązanie chmurowe (takie jak w La Marzocco) aby móc zdalnie włączać i wyłączać ekspres...
Mnie wystarczy gniazdo podpięte do wifi np. Gosund do zdalnego włączania i wyłączania. Dostępne jest też zużycie energii, Asystent Google, Alexa i inne bajery podpięte pod Google Home. Grosze to kosztuje, a cieszy... szczególnie rano jak z łóżka uruchamiasz kolbę...
-
6 minut i pierwsze espresso.
https://www.youtube.com/watch?v=fgA6XoApHu4
Dokładna recenzja.
-
Nie wszystko złoto co się świeci. :nienie:
Moja koleżanka ma w swojej kawiarni od 4 lat VA Eagle Black Eagle T3. Kupiła ją nową za prawie 100 tys. Ekspres w pierwszych dwóch latach intensywnej eksploatacji wymagał 4 poważnych napraw. Dwukrotnie zabierany był do serwisu na ok 3-4 tygodnie, otrzymała zastępczy innej marki (tani). W tym roku kolejny raz odmówił posłuszeństwa.
Przy takich cenach, nie powinno to się dziać tak często. :doh:
https://youtu.be/dJ6vgc8mezk
-
No cóż.... tak padają mity o legendarnej jakości włoskich ekspresów. Szkoda, bo skala niedoróbek porażająca w ekspresie pretendującym do ekspresowego hi-end'u.
-
Nie wszystko złoto co się świeci.
Recenzja Primy była z przed roku, to chyba poprawili mankameny.
-
Nie wszystko złoto co się świeci.
Recenzja Primy była z przed roku, to chyba poprawili mankameny.
Oj raczej sprzed
-
:ok: Dziwny ten przyimek... wizualnie: sprzed vs z przed.
-
Nie wszystko złoto co się świeci.
Recenzja Primy była z przed roku, to chyba poprawili mankameny.
No własnie nie ma jednoznacznych opinii...Jedni narzekają , inni chwalą... I bądź tu mądry.
VA EO Prima pokazana została prawie 2 lata temu. To sporo , żeby wyeliminowac niektóre niedoróbki , ale czy to wystarczyło aby uczynić z EO Prima ekspres niezawodny ???
-
Za takie pieniądze jakie sobie życzą za EO Prima to bym oczekiwał niezawodnej pracy pod każdym względem przez lata, przykłady pokazane wielokrotnie w różnych miejscach dla mnie całkowicie eliminują ten ekspres z jakichkolwiek rozważań.
-
Za takie pieniądze jakie sobie życzą za EO Prima to bym oczekiwał niezawodnej pracy pod każdym względem przez lata, przykłady pokazane wielokrotnie w różnych miejscach dla mnie całkowicie eliminują ten ekspres z jakichkolwiek rozważań.
Masz niesety racje.
Ładny jest ten ekspres i ciężki nawet. Więc powinien być solidny. A jest nieco naczej . Chyba za szybko chcieli wejść na rynek.
Dla mnie dużo tam elektroniki i pionowo ustawiony bojler pary, to główne dwa punkty na nie. Chociaż nie przekreslał bym go całkiem. Może za 1-2 lata opanują już produkcję do perfekcji.
Niestety Prima mocno podrożała. Bo jeszcze rok z kawałkiem do tyłu kosztował 22 tys , teraz cena praktycznie szalona.
-
Użytkuję Primę od roku , do obecnego dnia wszystko śmiga bez najmniejszych problemów.
Długo się wachałem..... czytając o problemach użytkowników, ale w końcu skończyło się na zakupie Primy 😀. Co jest na plus to zdecydowanie praca , a dokładnie szybkość pracy, jest jak F1 😀 wcześniej użytkowałem ECM Technika IV i brakowało mi stabilności temperatury, jak przyszło robić 8-10 kaw to trwało to wieczność.
Jestem mega zadowolony z szybkiej zmiany temperatury, w zasadzie można Primę obsługiwać beż aplikacji. Wyświetlacz bardzo czytelny. Portafiltry wydaje mi się że są zrobione z lepszego materiału, porównuje do Ecm, tzn utrzymanie w czystości jest bajecznie proste. Aplikacja niestety do poprawki , strasznie zamula . Można byłoby to lepiej zrobić. Obecnie użytkuje go bez połączenia do sieci wodnej. Zbiornik wody czysty i bez osadów , nie staram się specjalnie go czyścić więc to jest na plus. Zużycie prądu i wody mile mnie zaskoczyło. Duża tacka jest super.
Cena jest kosmiczna !!!! I to na pewno może odpychać !!
Dużo awarii o których czytałem wiązało się z napięciem 110v
, więc może to być też problemem......
Ja na razie nie mogę narzekać. Moja skromna uwaga to wychodzi na Primie bardzo fajnie kawa w połączeniu z młynkiem Mazzer Omega ( próbowalem nawet jasno palone kawy od Antonia ), ale jak jest większa ilość do zrobienia to Ceado wchodzi do gry 😉
Gotowość i szybkość pracy była dla mnie istotna, u mnie w domu pijemy dużo kawy, a każdy musi odpowiedzieć na pytanie czego konkretnie oczekuje od ekpresu ? I jaki mamy budżet ?
Dwa bardzo ważne pytania.
-
To @Krzysiek206 cieszę się że wszystko ok z ekspresem. Być może te Primy z 2020 i początku 2021 popsuły tak opinię , bądź co bądź fajnego wizualnie i chyba solidnie wykonanego (37 kg ) ekspresu domowego.
ps. Jak znajdziesz wolną chwilę to odpisz na priv, wysłałem kilka pytań dot Primy.
-
chyba solidnie wykonanego (37 kg )
Całe szczęście, że zarządy linii lotniczych nie wierzą w slogan "ciężki=solidny" bo latalibyśmy po dziś dzień radzieckimi samolotami :lol2:
-
chyba solidnie wykonanego (37 kg )
Całe szczęście, że zarządy linii lotniczych nie wierzą w slogan "ciężki=solidny" bo latalibyśmy po dziś dzień radzieckimi samolotami :lol2:
W domyśle ... użyli sporo metalowych/solidniejszych elementów, nie plastikowych ;)
Ja tam wolę jak ekspres do kawy więcej waży niż mniej ;)
Wyjątek: gdy muszę przenieść taki ekspres albo podczas czyszczenia , wylewania wody z bojlerów przechylać raz w jedną raz w drugą str.
-
chyba solidnie wykonanego (37 kg )
Całe szczęście, że zarządy linii lotniczych nie wierzą w slogan "ciężki=solidny" bo latalibyśmy po dziś dzień radzieckimi samolotami :lol2:
W domyśle ... użyli sporo metalowych/solidniejszych elementów, nie plastikowych ;)
Rozwiązania nowsze są często lżejsze, niekoniecznie dlatego, że są mniej solidne.
Przykładem mogą być np. nowe pompy rotacyjne z silnikami prądu stałego. Zespół pompa-silnik waży wówczas kilka razy mniej niż starsze rozwiązanie. Daje to kilka kilogramów mniej na ekspresie.
-
chyba solidnie wykonanego (37 kg )
Całe szczęście, że zarządy linii lotniczych nie wierzą w slogan "ciężki=solidny" bo latalibyśmy po dziś dzień radzieckimi samolotami :lol2:
W domyśle ... użyli sporo metalowych/solidniejszych elementów, nie plastikowych ;)
Rozwiązania nowsze są często lżejsze, niekoniecznie dlatego, że są mniej solidne.
Przykładem mogą być np. nowe pompy rotacyjne z silnikami prądu stałego. Zespół pompa-silnik waży wówczas kilka razy mniej niż starsze rozwiązanie. Daje to kilka kilogramów mniej na ekspresie.
Z pompami pewnie masz rację ...
Ludzie idą z postępem i te pompy na pewno są niezłym rozwiązaniem ale ... ja już tak jakoś mam, że przy pierwszym kontakcie z nowym ekspresem najpierw patrzę ile waży.
I tak się jakoś składa , że te najtasze ekspresy są najlżejsze ( te na półkach w marketach ). Praktycznie taki ekspres można podnieść jedną reką, za kolbe wpiętą w grupę.
Ekspresy renomowanych producentów mają/ albo powinny mieć solidniejsze podzespoły i solidniejszą konstrukcie . To wszystko plus materiały ( metal , nie plastik ) będzie swoje ważyć.
Pewnych rzeczy nie da się oszukac. Solidna i lekka może być maska do samochodu z włokna węglowego ale dobry ekspres do kawy podobnie jak wzmacniacz audio musi swoje ważyć ;)
Eagle One Prima ma odpowiednią/ właściwą masę , jak na 1 grupowy ekspres.
-
A jak sprawuje się Kafatek?
-
A jak sprawuje się Kafatek?
Hmm.... wyparł wszystkie młynki, które mam i używałem . Mowię serio. Nie chce innego młynka. Nawet nie wyobrażam sobie zamiany na inny, chodźby mi dopłacali.
Dla mnie młynek "single dose" to strzał w dziesiątkę, a SD od Kafatek-a to spełnienie kawowych marzeń.
ps. Kinu tymczasowo jest u siostry , bo kupila niedawno NS Oscara 2 i jej stary młynek był "niekompatybilny" z tym ekspresem ( nie potrafił zmielić kawy wystarczająco dobrze ).
Comandante uzywam czasem w pracy , do zwyklej "parzuchy " ale za to ze świeżo zmielonych ziarenek ;)
-
Hmm.... wyparł wszystkie młynki, które mam i używałem . Mowię serio. Nie chce innego młynka. Nawet nie wyobrażam sobie zamiany na inny, chodźby mi dopłacali. SD od Kafatek-a to spełnienie marzeń.
Miałem nadzieję ☹️
-
Hmm.... wyparł wszystkie młynki, które mam i używałem . Mowię serio. Nie chce innego młynka. Nawet nie wyobrażam sobie zamiany na inny, chodźby mi dopłacali. SD od Kafatek-a to spełnienie marzeń.
Miałem nadzieję
Nadzieję na co ? ;)
Jedna z bardzo renomowanych firm zegarkowych eksponuje zawsze swoje zegarki w witrynach butików , a pod spodem widnieją tabliczki z takim napisem:
" not for sale, for exhibition only ".
Mój Conical też jest " not for sale ". Nic nie poradzę :( za dobry jest, żeby go sprzedawać.
Na szczęście nie jest na pokaz i dzielnie wykonuje swoją pracę ( mieli świetnie kawę ).
-
Że może Ci "spowszedniał" i go odkupię. Po edycji już wiem.
-
Że może Ci "spowszedniał" i go odkupię. Po edycji już wiem.
Kiedyś ( 2 lata temu ?)nasz forumowicz ( ze Słowacji albo Czech , nie pamiętam niestety jak się nazywa ) miał Kafatek-a z plaskimi 75 mm żarnami. I wsponimał cos , ża zastanawia się nad sprzedażą. Może ktoś go pamięta/ kojarzy i Ci pomoże zdobyć Monolitha. Spróbuj zapytać @pj.w , może go kojarzy.
-
Kiedyś jakiś nasz forumowicz ( ze Słowacji albo Czech , nie pamiętam niestety jak się nazywa ) miał Kafatek-a z plaskimi 75 mm żarnami. I wsponimał cos , ża zastanawia się nad sprzedażą. Może ktoś go pamięta/ kojarzy i Ci pomoże zdobyć Monolitha. Spróbuj zapytać @pj.w , może go kojarzy.
Chyba kolega z naszego forum kupił.
Analizowałem młynki SD i doszedłem do wniosku, że albo MC4, albo żaden, chyba że pojawi się coś podobnego. Jak nie, to będę próbował szczęścia z zamówieniem w Kafateku.
-
Kiedyś jakiś nasz forumowicz ( ze Słowacji albo Czech , nie pamiętam niestety jak się nazywa ) miał Kafatek-a z plaskimi 75 mm żarnami. I wsponimał cos , ża zastanawia się nad sprzedażą. Może ktoś go pamięta/ kojarzy i Ci pomoże zdobyć Monolitha. Spróbuj zapytać @pj.w , może go kojarzy.
Chyba kolega z naszego forum kupił.
Analizowałem młynki SD i doszedłem do wniosku, że albo MC4, albo żaden, chyba że pojawi się coś podobnego. Jak nie, to będę próbował szczęścia z zamówieniem w Kafateku.
Jeśli w grę wchodzi nowy (niestety kosztuje, obecnie jak nie zdrożeje w wersji bez żadnych dodatkowych opcji koszt 2250 $ (około 11 tys zł + około 2,5 tys ( opłaty celno-skarbowe) czyli około 13,5 tys zł . Gdybyś się decydował to napisz do mnie na priv. Podpowiem jak zamawiać . Bo ja próbowałem wiele razy ( popełnialem błędy ) i dopiero za 5 czy 6 razem po odpowiednich wskazówkach skutecznie udało mi się zamowić ten młynek .
-
Jak się zdecydujesz to napisz do mnie na priv. Podpowiem jak zamawiać . Bo ja próbowałem wiele razy ( popełnialem błędy ) i dopiero za 5 czy 6 razem po odpowiednich wskazówkach skutecznie udało mi się zamowić ten młynek .
Oki.
Dostałeś go już przerobionego na 230V? Bo zamieszczone są dwie sprzeczne informacje na ich stronie:
110V power cable. We use standard PC power outlet (IEC320C13) so if you are ordering Monolith in configuration other than 110V you will have to source the cable locally.
Oraz:
Available in 110-127V 50/60Hz and 220-240v 50/60hz versions.
-
Jak się zdecydujesz to napisz do mnie na priv. Podpowiem jak zamawiać . Bo ja próbowałem wiele razy ( popełnialem błędy ) i dopiero za 5 czy 6 razem po odpowiednich wskazówkach skutecznie udało mi się zamowić ten młynek .
Oki.
Dostałeś go już przerobionego na 230V? Bo zamieszczone są dwie sprzeczne informacje na ich stronie:
110V power cable. We use standard PC power outlet (IEC320C13) so if you are ordering Monolith in configuration other than 110V you will have to source the cable locally.
Oraz:
Available in 110-127V 50/60Hz and 220-240v 50/60hz versions.
Dostałem wersje na Europę 220-230V ( to co zaznaczyłem w zamówieniu ) i solidny kabel już w zestawie. Nic nie musiałem przerabiać ani dodatkowo kupować.
Jak masz pytania to może na priv, bo to wątek o Victorii Arduino. ;)
-
Że może Ci "spowszedniał" i go odkupię. Po edycji już wiem.
Kiedyś ( 2 lata temu ?)nasz forumowicz ( ze Słowacji albo Czech , nie pamiętam niestety jak się nazywa ) miał Kafatek-a z plaskimi 75 mm żarnami. I wsponimał cos , ża zastanawia się nad sprzedażą. Może ktoś go pamięta/ kojarzy i Ci pomoże zdobyć Monolitha. Spróbuj zapytać @pj.w , może go kojarzy.
Rzeczony młynek nabyłem z zarnami SSP 1800 EU z wysyłka
-
Są dwa sensowne mlynki teraz w kafateku wchodzi MC5 z zarnami od kafateka i do nabycia Monolith max z zarnami od kafateka , nic innego bym nie brał.informacja dla kolegi z MC4 zarna za niecałe 500$ na stronie kafateka, myśle ze warto rozważyć .
Koszt flata w tej chwili to 2650$ plus wysyłka i cło z VAT będzie spokojni 3200$ Około 15.200 lekki kosmos
-
Kolega jak się nie mylę ze Słowacji nazywa się martinovic, ale ostatnio był aktywny w marcu na forum. W sumie można napisać na Priv.
-
Kolega jak się nie mylę ze Słowacji nazywa się martinovic, ale ostatnio był aktywny w marcu na forum. W sumie można napisać na Priv.
Ok dzięki.
Sprawa się już wyjasniła. @rollo45 kupil tamtego Kafatek-a.
-
Są dwa sensowne mlynki teraz w kafateku wchodzi MC5 z zarnami od kafateka i do nabycia Monolith max z zarnami od kafateka , nic innego bym nie brał.informacja dla kolegi z MC4 zarna za niecałe 500$ na stronie kafateka, myśle ze warto rozważyć .
Koszt flata w tej chwili to 2650$ plus wysyłka i cło z VAT będzie spokojni 3200$ Około 15.200 lekki kosmos
Opcja ze stożkiem 71 mm (Shurikone by Kafatek) bardzo fajna. Widziałem te żarna na str Kafateka. Wyglądają napradę świetnie i pewnie świetnie mielą kawę, tylko... no własnie ... tak na szybko policzyłem : cena 495 $ + 65 $ transport =560 $ ( ok 2660 zł )i oplaty celno skarbowe ok 110 $ (520 zł )= 3180 zł za nowe Shurikone :D
Moje standardowe po nieco ponad półtora roku przemielily może ze 12-14 kg kawy , wciąż są jak nowe i wciąż swietnie mielą kawę.
Więc Shurikone muszą dłuuuugo czekać. ;)
ps. A co do MC5 ze stożkami Shurikone to standard 2450 $ Czyli mlynek Conical będzie kosztował ok 2450 $ plus 150 $ ( tyle Kafatek mi policzył za transport i ubezpieczenie )= ok 2600 $ ( czyli nawet ok 12350 zł + oplaty celno-skarbowe od tej kwoty to ok 2500 zł
Czyli Conical z żarnami Shurikone ok 15 tys zl.
-
Tak ,masz racje ceny robią się już kosmiczne ,to już chyba nautilis z Niemiec byłby sensowniejszy ale to nie stozek ,stozek kosztuje chyba 6.000EU
-
zawsze pozostaje pytanie jaka różnica w smaku
-
Kiedyś jakiś nasz forumowicz ( ze Słowacji albo Czech , nie pamiętam niestety jak się nazywa ) miał Kafatek-a z plaskimi 75 mm żarnami. I wsponimał cos , ża zastanawia się nad sprzedażą. Może ktoś go pamięta/ kojarzy i Ci pomoże zdobyć Monolitha. Spróbuj zapytać @pj.w , może go kojarzy.
Chyba kolega z naszego forum kupił.
Jak nie, to będę próbował szczęścia z zamówieniem w Kafateku.
Jest juz informacja : Obecne zamowienia Conicala będa z żarnami Shurikone by Kafatek.
Cena 2450 $ + 150 $ transport z ubezpieczeniem ( chyba , że cos zmienili ) + oplaty celno skarbowe ok 2500 zł .
-
Czyli 15 tysiaków pęknie jak nic
-
Tak ,masz racje ceny robią się już kosmiczne ,to już chyba nautilis z Niemiec byłby sensowniejszy ale to nie stozek ,stozek kosztuje chyba 6.000EU
Ja się nawet nie rozglądam za innym młynkiem . Stożek Kafateka jest rewelacyjny. Może kiedyś tylko żarna wymienię ;)
-
ja bym tam coś dokupił :):), chociaż Flat tez jet rewelacyjny , ciekawe jaka różnica jest w smaku tego samego ziarna między flatem a stożkiem :):)
-
ja bym tam coś dokupił :):), chociaż Flat tez jet rewelacyjny , ciekawe jaka różnica jest w smaku tego samego ziarna między flatem a stożkiem :):)
Dokupił ... hmm pewnie nowy stożek Shurikone 71 mm ;)
Ludzie całe młynki kupują za 1,3 -2 tys zł a Ty mi sugerujesz , żebym same żarna za ponad 3 tys kupił i co gorsze zastąpił nimi mój nowy stożek od Mazzera. Nie ma w tej chwili szans.
Różnica w smaku ? Pewnie między Flat-em a Conical różnica w smaku jest większa niż między stożkiem Mazzera a stożkiem Shurikon by Kafatek zamontowanym w tym samym Kafatek Monolith (chyba ,że się mylę ).
-
Ciekawostka jeszcze taka , że te żarna stożkowe "Shurikone by Kafatek " możne zamówić tylko właściciel Monolith Conical. Komu innemu ich nie wyślą , przynajmniej tak deklarują na str firmy.
Robione są tylko na zamówienie i czeka się na nie kilka tygodni ;) :picardpalm:
Ale same żarna kuszą trochę ;)
Jak ktoś odkupi mój prawie nowy Mazzerowski stożek za powiedzmy 1100 zł ( nowe ok 1350 kosztują ) bo dwóch stożków nie potrzebuje, to może i się skuszę na te Shurikone :picardpalm: czysto hipotetyczne rozwiązanie.
-
Taka sama metoda sprzedaży jest w przypadku Shuriken do flatów tez musisz podać numer zamówienia młynka kafateka i podpisać loyalke ze nie będą używane w innym mlynku, model sprzedaży ala sekta ,wiązanie klienta z producentem.tylko ze do flatow te zarna są nieosiągalne od 2 lat :(
-
Taka sama metoda sprzedaży jest w przypadku Shuriken do flatów tez musisz podać numer zamówienia młynka kafateka i podpisać loyalke ze nie będą używane w innym mlynku, model sprzedaży ala sekta ,wiązanie klienta z producentem.
to o lojalce jeszcze nic nie wiedziałem :)
-
tylko ze do flatow te zarna są nieosiągalne od 2 lat
czyli mówisz ,żeby brać stożek Shurikon, póki jest ?
( płaskie nazywają się Shuriken, stożek Shurikon )
-
Ja bym brał bez zastanowienia (z tego co czytałem różnica jest zasadnicza ) poluje na te do płaskiego ale od 8 miesięcy brak ,pisałem do Denisa kiedy mogą być ale napisał ze są problemy materiałowe wynikające z pandemi itp.
-
@rollo45
A Denis wie , że odkupiłeś młynek od kogoś, czyli jesteś drugim właścicielem Monolith Flat ?
Bo być może jesteś grzecznie "blokowany " przez to , że w ich bazie danych nie figurujesz jako właściciel Monolitha.
-
Bardzo mi się podoba Flax Max, ale cena mnie trochę odstrasza, ale zdecydowanie bardziej to podejście - no brzmi faktycznie jak... sekta.
-
Kupowanie nowego Flat/Flat Max nie ma sensu, skoro masz Titus Nautilus/Nimbus. Oba są obiektywnie lepszymi konstrukcjami of Kafatek. Dostępne dużo łatwiej i z Europy.
Używka to inna sprawa bo będzie korzystniej cenowo niż Titus.
MC4 - też, bo jeżeli chodzi o stożki to unikatowa konstrukcja.
-
A Denis wie , że odkupiłeś młynek od kogoś, czyli jesteś drugim właścicielem Monolith Flat ?
Bo być może jesteś grzecznie "blokowany " przez to , że w ich bazie danych nie figurujesz jako właściciel Monolitha.
Nie ma znaczenie jesli posiadasz oryginalny numer zamówienia (takowy posiadam :)
-
MC4 - też, bo jeżeli chodzi o stożki to unikatowa konstrukcja
O ile kojarzę pierwszy z tym patentem był Versalab M4 i jakieś wcześniej konstrukcje go stosowały , ale tu prawie Kafatek ściągnął od versalaba i stosuje to tez Frank w swoim Titusie :)o ile mi wiadomo.(oczywiście każdy wprowadza jakieś swoje modyfikacje twierdząc ze to jedyne właściwe i najlepsze )
-
DRM (Honne, Versalab, Titus) to stożek pre-braker i potem płaskie.
Tu masz oba stożki. Nie widziałem tego wcześniej. Młynek dedykowany dla miłośników stożków.
-
Pełna zgoda , chodziło mi raczej o pomysł na podwójny przemiał(pre break)
-
Pełna zgoda , chodziło mi raczej o pomysł na podwójny przemiał(pre break)
Tu nic jeżeli chodzi o jakość/złotówka nie pobije Hedone Honne.
-
Hedone to w zasadzie klon Verslaba :), zrobili tez niezły ekspres taki klon GS3 na lekkich sterydach:)
-
Ale Titus wizualnie podoba mi się najbardziej , jedynie ten zasilacz trzeba gdzieś upchnąć :).Powiem szczerze jeśli miałbym zmieniać wziąłbym Nautilusa 98 zarna :)