Cena 500 bez jednego
jest z vatem, jeżeli UK jest/będzie w strefie vatowskiej EU to raz zapłacony podatek w Anglii, jest ważny w Polsce. Jeżeli nie będzie, to przecież Niche wyśle towar bez brytyjskiego vatu czyli jakieś niecałe 420£ No 20% taniej, do czego polski celnik doliczy ci 23% plus koszty odprawy czyli dla poczty to jakieś ~25zł.
Ja rozumiem, że sytuacja gdy za miesiąc niewiemy co wyniknie jest denerwująca, tylko też uważaj jak te procenty podatków sumujesz, bo razie wychodzi ci mokry sen morawieckiego
Edit
Sprawdziłem z ciekawości na reddicie ile płacą w USA za nie i ku mojemu zdziwieniu dla nich cena to dalej 499£ +50$ za przesyłkę. Dodatkowo na stronie niche piszą, że podatki opłaca kupujący lokalnie, czyli co, nie odprowadzają vatu a przesyłek z UK celnicy zwyczajowo nie clą? To niche przy pomocy ingiegogo kręci wały na vacie? ale nie wiem jakie są wewnętrzne zasady z indigogo, więc może lepiej nie gdybać.
Normalnie sprzedawca odprowadza vat jakby w imieniu kupującego, a sprzedając coś poza unię jako exporter nie, dokładniej to stosuje zerową stawkę. Tylko że USA można traktować inaczej, bo mamy dodatkowe umowy, których zasad nie znam dokladnie ale stąd może wynikać zachowanie niche i rozwiązanie amerykańskich podatków federalnych i stanowych.
Co się stanie po sylwestrze z UK wiadomo dość dokładnie, na stronach gov.pl jest nawet przewodnik co poradzić jak sie nie dogadają co do nowej umowy handlowej. Poprostu UK traktujemy tak samo jak Chiny, Fiji czy Bangladesz
Dla ciebie to oznacza oczywiście cło, co jak sprawdziłem to tylko 2,7% i nasz vat od ceny zakupu.
Do niche pozostaje pytanie, jaką cenę uznają dla was za odpowiednią, gdy nie będą płacić swojego brytyjskiego podatku, o ile w ogóle go placą.
Teraz rozumiem już twoje zmartwienie, problemem nie jest sam podatek, tylko dziwna forma sprzedaży