Mastro Antonio

[jakub_stanecki]

Pierwsze kawki wypalone w Kotlinie Kłodzkiej

Mam takie pytanie - czy zmiana miejsca - a co za tym idzie - inny klimat, wysokość, ilość tlenu, wilgotność - wpływa jakoś na proces wypalania?
pytanie "nietechniczne" - raczej z ciekawości

[Psyche]

Wypalone świeżo kawy powinny już dotrzeć do Kołobrzegu. Oto niektóre z nich:

Rozumiem, że sklep zostaję w Kołobrzegu?

[Elka]

Wypalone świeżo kawy powinny już dotrzeć do Kołobrzegu. Oto niektóre z nich:

Rozumiem, że sklep zostaję w Kołobrzegu?

Sklep zostaje w Kołobrzegu do Świąt na pewno. Być może 22-go, czyli w czwartek, po wysłaniu paczek zostanie "zapakowany" i przeniesiony do nowego miejsca. Wtedy przesyłki zaczynałyby wychodzić ponownie 28-go grudnia.
Jest to na razie "roboczy plan", do którego staram się przekonać Antonia. Decyzja, kiedy przenieść sklep, należy do niego.

Przy okazji odpowiem na "pytanie techniczne": nie zauważyłam w działaniu pieca istotnych zmian. Na naszą korzyść przemawia znaczne skrócenie komina - w Kołobrzegu wystawał on ponad dach 5-tej kondygnacji..
Po wypaleniu kawa studzi się błyskawicznie na sicie - dzięki mrozowi na dworze . Piec ma ogromną pojemność cieplną - waży 860 kg a mój wrzut to jedynie 10 kg.

[Psyche]

Sklep zostaje w Kołobrzegu do Świąt na pewno. Być może 22-go, czyli w czwartek

Kurczę, miałem blisko,  a tak i nie udało się odwiedzić. Tak to już jest jak się zawsze przekłada na później... Dobrze, że przynajmniej żona dwa razy była u was w odwiedzinach:)

[fill]

Powodzenia w nowym miejscu - oby śnieg komina pieca nie zasypał
Będę miał daleko - ale z pewnością trafię.

[kulka]

@Antonio, powodzenia

[Elka]

Nie jest tak źle. Nasz "domek w Karkonoszach" jest w całkiem cywilizowanej okolicy
Z okna mamy taki widok:

https://www.facebook.com/photo?fbid=512455654249861&set=pcb.512420444253382

[Johnny_Malini]

Jakbyście mieli polecić jedną Kenię z Waszej oferty, to która by to była?
Tato upodobał sobie kawy z Kenii także chciałem jakąś fajną mu na święta sprezentować, do użytku tylko we french press. Ktoś w innym poście polecał Kenia Muranga, to dobry trop? 

[Antonio]

Ojej, z Keniami jak z dziećmi. Wszystkie fajne. Te najnowsze Eli, może peaberry? Mnie się w pamięci zatrzymała Swara -- na worku jest wizerunek antylopy/koziołka z prostymi rogami .

[Elka]

Jakbyście mieli polecić jedną Kenię z Waszej oferty, to która by to była?
Tato upodobał sobie kawy z Kenii także chciałem jakąś fajną mu na święta sprezentować, do użytku tylko we french press. Ktoś w innym poście polecał Kenia Muranga, to dobry trop? 

Swara jest chyba najbardziej kwaskowata - oprócz Kii . Wszystkie są świetne. Jak do French press, to może Kangurumai?

[Johnny_Malini]

Może kwaski zostawię dla siebie a teraz na prezent wybiorę Kagurumai, dzięki za pomoc 

[kubus5150]

Kagurumai wlaśnie dzisiaj dotarła. Sok z zielonego winogrona, troszkę mięty, cola ! 
@Antonio @Elka Od którego importera pochodzi zielone ziarno?

[Elka]

Ta Kenia pochodziła z firmy Sucafina. Jeśli kogoś interesuje większa degustacja ziaren z tego kraju, zapraszam do skorzystania z promocji:

https://www.mastroantonio.pl/Kenia-na-Swieta-p326?fbclid=IwAR26oIQtKoNocd68pP7m8P60Y_SIyxVYK2B88pye_zc3SK0yWiufWJ9A5ZA

[Antonio]

Śniegu mamy dużo i codziennie mogę się relaksować przy łopacie, aczkolwiek dziś podobno w Kołobrzegu było znacznie chłodniej i gorzej .

Niedawno pisaliśmy o Nikaragui Aurora, wspominałem o nowych, ciekawych mikrolotach z tej plantacji. Koniecznie trzeba spróbować tego nowego ziarna:
  -->> Aurora natural slow processing.
Jest to świetne!

Z moich najnowszych działań przy piecu powstały: Espresso #2, #3 i #4, Chocolate Wave i A+.

Trochę inaczej wygląda tutaj środowisko pracy pieca. Mamy dlań znacznie mniejsze pomieszczenie, zupełnie inny komin, inna specyfika wymiany powietrza. Okazało się, że tutaj znacznie bardziej czuje się wysysanie ogromnej ilości powietrza przez wentylatory. Powietrze to oczywiście trafia do komina, ale podciśnienie we wnętrzu wciąga nam powietrze z zewnątrz. Myślę teraz o rekuperacji i choćby symbolicznym odzysku ciepła ulatującego przez komin. Wolę czerpać powietrze z zewnątrz tak, by mogło się ono ogrzać od gorącej powierzchni komina, bo "zasysanie" mroźnego powietrza szczelinami z zewnątrz oznacza permanentne wychładzanie... W ogóle palenie kawy wiąże się z ogromnym marnotrawstwem ciepła. Trudno mi się z tym teraz pogodzić. Jak to możliwe, że jeszcze nikt się nie podjął rozwiązania tego problemu?

[MajkJaro]

Nie jest tak źle. Nasz "domek w Karkonoszach" jest w całkiem cywilizowanej okolicy
Z okna mamy taki widok:

https://www.facebook.com/photo?fbid=512455654249861&set=pcb.512420444253382

Cóż to za piękna miejscowość?