Kawiarnie w Zakopanem

[manfred]

No cóż chciałem dobrze a wyszło jak zwykle. Pewnie osoby które czytają forum będą tę kawiarnię omijać z daleka. Ja mam jednak nadzieję że tak się nie stanie. Mam tylko nadzieję że kiedyś w Zakopanem powstanie wzorzec pod względem espresso gdzie ludzie będą ściągać z całej Polski

[maro]

Pewnie osoby które czytają forum będą tę kawiarnię omijać z daleka.

Jako kawiarnie to na pewno. Natomiast fakt, że kawa jest tam fatalna nie zmienia tego, że jedzenie jest najlepsze w promieniu kilku kilometrów. Pisząc że jedzenie jest najlepsze nie uważam, że jest jakieś wybitne. Niestety Zakopane to zagłębie gastronomicznego ścierwa i w tym całym mieście śmierdzącym fryturą i gęstym dymem unoszącym się o tej porze roku z kominów taki lokal z wegetariańską kuchnią zachwyca nawet takiego mięsozerce jak ja.

[manfred]

A jednak ludzie non stop do tegu syfu ciągną nawet z tego forum

[piomic]

Bo nieporęcznie omijać w drodze wyżej.

[Jaro]

A jednak ludzie non stop do tegu syfu ciągną nawet z tego forum

bo robią tam interesy, bo stąd najbliżej w Tatry, bo tutaj nawet po 22:00 schodząc z gór można coś zjeść i wypić, a nawet "zakręcić kopytkiem". itd. ...

[maro]

Żeby nie było wątpliwości to ja tam ciągnę do pracy  co jakiś czas.

[M]

Niestety Zakopane to zagłębie gastronomicznego ścierwa

To bardzo przykre ale nie mogę się nie zgodzić... Jako ludzie z zewnątrz, podczas kilkudniowego wypadu nie byliśmy w stanie znaleźć nic jadalnego. Przed stołowaniem się w McD uratował nas nasz instruktor, mieszkaniec Zakopanego. Niestety w Zakopanym najczęściej turystów się strzyże ile wlezie, tępymi nożyczkami...

[Jaro]

Niestety w Zakopanym najczęściej turystów się strzyże ile wlezie, tępymi nożyczkami...

turystyczna mapa Polski zna więcej takich miejsc

[M]

Ale mimo, że odwiedziłem sporo typowo turystycznych miejscowości w Polsce i Europie nigdy nie zdarzyło mi się tyle razy pod rząd i tak fatalnie nie trafić z jedzeniem...

[Jaro]

często bywam pod Tatrami i mam inne zdanie (choć nie wybieram przypadkowych miejsc); bardziej drażni mnie to, że w innych miejscach po 21:00 nie ma gdzie coś zjeść, czy się napić; zazwyczaj na urlopie mało sypiam lub późno kładę się spać

[M]

A ja właśnie bywam za rzadko, żeby znać nieprzypadkowe miejsca (chociaż 2 już znam )

[manfred]

Wymień te miejsca gdzie jest takie fatalne jedzenie bardzo jestem ciekawy

[M]

Najbardziej przerażające wspomnienia zostawiła "Owczarnia" w którejś bocznej od krupówek uliczce.

[manfred]

Ja pracuje już przeszło 6 lat w Zakopanem ale tak szczerze to tylko kilkakrotnie jadłem w Kolibecce zupę gulaszową. Dodatkowo ze dwa trzy razy jadłem danie dnia w knajpce OdSkocznia i własnie te dania wspominam bardzo dobrze. Niestety albo stety nigdy nic nie jadłem na Krupówkach. Przerażają mnie te góralburgery i inne świństwa. Generalnie gdybym komuś miał polecić jedzenie w Zakopanem to bym mu polecił knajpę Rumcajs w Nowym Targu. Drogo ale szybko dużo i solidnie jak dla Rumcajsa.

[Fux]

Litworowy Staw w Białce.