Autor Wątek: La pavoni - metalowy czy plastikowy?  (Przeczytany 4639 razy)

Offline Józef Kostrzycki

  • Wiadomości: 8
  • Ekspres: Wietnamski, metalowy, przelewowy.
  • Młynek: -
La pavoni - metalowy czy plastikowy?
« dnia: 01 Sierpień 2016, 16:46:44 »
Metalowy za 1000 PLN czy plastikowy za 800 PLN? Rozumiem, że z kolbowym może być zabawa, ale czy coś się z tej zabawy ma, jesli chodzi o smak kawy, i co? A może la pavoni jest w ogóle bez sensu, bo to zabawka a nie ekspres? la-pavoni-espressomaschine-foto-bild-113087541.jpg360499001_2_644x461_ekspres-do-kawy-la-pavoni-cellini-dodaj-zdjecia.jpg

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4972
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: La pavoni - metalowy czy plastikowy?
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Sierpień 2016, 17:08:44 »
A może la pavoni jest w ogóle bez sensu, bo to zabawka a nie ekspres?

Z sensem, to firma z długim, ponad stuletnim doświadczeniem.

Offline WasylGd Mężczyzna

  • Wiadomości: 85
  • Ekspres: LaPavoni Professional, phin, Mukka Exspress, Bialetti Brikka, džezva z Sarajewa
  • Młynek: Macap M2M
Odp: La pavoni - metalowy czy plastikowy?
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Sierpień 2016, 17:31:44 »
Ten dźwigniowy na górnym zdjęciu (model professional z manometrem i osłoniętym wodowskazem) wyglądający jak zabawka, to super ekspres dający wspaniałe espresso, jak się popracuje nad nim, a przede wszystkim jak się posiada przyzwoity młyn.
Trochę zabawy jest przy sprawdzeniu szczelności uszczelek i oringów, przesmarowaniu zaworu parowego etc. ale potem dość szybko uzyskuje się zadawalające efekty. Zestaw naprawczy kupiłem bez problemu wysyłkowo w Szkocji.
Jak zwykle pozostają eksperymenty z różnymi ziarnami, ale po przeczytaniu kilku wątków już napisanych przez doświadczonych Kolegów, jest znacznie łatwiej.
Pozostaje jeszcze nabycie prawidłowego tampera. Ja mam  model ze starszą grupą, więc 50mm. Fabryczny plastikowy tamper jest dość delikatny.
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpień 2016, 17:34:41 wysłana przez WasylGd »

Offline Józef Kostrzycki

  • Wiadomości: 8
  • Ekspres: Wietnamski, metalowy, przelewowy.
  • Młynek: -
Odp: La pavoni - metalowy czy plastikowy?
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Sierpień 2016, 18:57:21 »
To biorę.

Offline Biogon35

  • Wiadomości: 282
  • Ekspres: Izzo Alex Duetto
  • Młynek: Mahlkönig K30
Odp: La pavoni - metalowy czy plastikowy?
« Odpowiedź #4 dnia: 01 Sierpień 2016, 21:25:14 »
Dobra decyzja. Tylko nie zniechęcaj się gdy na początku nie będziesz zadowolony z efektów. Ta dźwigienka potrzebuje cierpliwości, jednak jak już się z nią dogadasz to będzie Ci parzyć na prawdę świetną kawę. Oczywiście bez porządnego młyna nawet nie próbuj się do niej zbliżać  :evil: Dobry tamper to też konieczność, ten czarny, plastikowy, który jest dołączony w komplecie do niczego się nie nadaje - kanałuje.

Offline WasylGd Mężczyzna

  • Wiadomości: 85
  • Ekspres: LaPavoni Professional, phin, Mukka Exspress, Bialetti Brikka, džezva z Sarajewa
  • Młynek: Macap M2M
Odp: La pavoni - metalowy czy plastikowy?
« Odpowiedź #5 dnia: 25 Wrzesień 2016, 17:47:58 »
Metalowy za 1000 PLN czy plastikowy za 800 PLN

Jak zakończyły się rozterki z wyborem i co kupiłeś?

Offline Huberro

  • Wiadomości: 32
  • Ekspres: La Pavoni PLH
  • Młynek: Ascaso i1
Odp: La pavoni - metalowy czy plastikowy?
« Odpowiedź #6 dnia: 08 Październik 2017, 13:02:22 »
Trochę kawy w życiu wypiłem, dlatego z kawiarki przesiadłem się właśnie na dźwignię!
Młynek zostawiłem - Ascaso i1 mimo, że to nie jest górna półka, to w moim odczuciu daje radę!
Dźwignia robi fantastyczne espresso! Ale trzeba się uporać z podstawami - grubość przemiału, siła nacisku tempera i oczywiście rozgryźć te cholerne sitka. Mleka jeszcze nie potrafię spieniać na art latte, do latte macchiato jest ok.
Zauroczyło mnie w tym ekspresie to, w jaki sposób reaguje na zawartość sitka. Jak jest wszystko ok, podczas preinfuzji na spodzie sitka pojawiają krople kawy, a samo wyciskanie jest przyjemne choć wymagające ( około 17,5 kg nacisku). Napar wypełnia filiżankę lejąc się 'mysim ogonkiem', tworząc przy tym wspaniała cremę. Jak zmielisz za grubo, podczas preinfuzji leje się kawa, dźwignia nie stawia oporu. Jak za drobno - sitko pozostaje suche, a jak wyciskasz, to nic nie leci albo kapie i z pomiędzy kotła i grupy wycieka para. Czyszczenie ekspresu to też fajna sprawa. Ja grupę rozkładam i składam w 10 minut oczywiście przesmarowując wszystko Molykote 111.

Zobaczysz, z miłości do kawy pokochasz też ekspres!

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi