forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Palenie kawy - przepisy => Wątek zaczęty przez: sccoty w 26 Grudzień 2015, 20:13:48
-
Zagłębiając sie w sztukę wylania kawy nachodzi pytanie mieszać przed czy po wypaleniu ? czy uda sie uzyskać ten sam stopień wypalenia wypalając oddzielnie każde ziarno czy na początek lepiej wypalać wspólnie :) ?
-
Można tak czy siak, ale jak? ;)
-
Przeczytaj co nieco o gęstości ziarna to zobaczysz czy uda Ci się wypalić jednakowo pomieszane ziarna przed wypaleniem. Jezeli dobierzesz do mieszanki ziarenka o podobnym charakterze, to tak. Ale jezeli w mieszance będą ziarenka z różnych obróbek, wysokości upraw, to lepiej upal ich oddzielnie i potem mieszaj. Kawy w mieszance nie musza mieć ten sam stopień palenia.
-
Ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć :) ze strukturą ziarna coś w tym jest poczytam i zobaczymy co z tego wyjdzie niedługo będzie gotowa nowa maszyna z odpowiednim 10mm bębnem :) do poćwiczenia zobaczymy co z tego wyjdzie :) Na chwile obecna mam dylemat ze sterowaniem będzie na pewno gazowe problem do rozwiązania to chciałbym podpiąć zawór regulowany pod pid aby sterował temperaturą coś na takiej zasadzie https://www.youtube.com/watch?v=X75Rx_mezHs (https://www.youtube.com/watch?v=X75Rx_mezHs) :) dziękuje RanGO za podpowiedz, czy do Wloskiego espresso dobiera się ziarna o podobnych charakterze i wypala sie je jednakowo ? Czy to już także zależy od fantazji i smaku osoby przed piecem ?
-
Z tą gęstością też można różnie. Nie widzę żadnych tu ograniczeń. Niedawno ktoś na FB pochwalił się paloną razem mieszanką Brazylii i Etiopii, krótko paloną, ponoć dobrą do espresso i do przelewu. Co Ty na to, Goranie?
Generalnie łatwiej ogarnąć mieszanki surowych ziaren. Mieszać palone kawy jest trudniej, ale pewnie efekty mogą być lepsze.
Po co Ci ten PID w piecu do kawy? Po co Ci powiązanie gazu z temperaturą? Mnie się wydaje, że taki automat tylko przeszkadza, w niczym nie pomaga ;).
-
Nie wiem kto się na FB chwali ale pewnie ma więcej doświadczenia niż sccoty który dopiero zaczyna przygodę z paleniem. Dla tego lepiej aby poznał ziarna i ich charakter bo efekty mogą być różne i nie połapie się. Ręczne sterowanie mocą palników też pomaga aby wyczuć piec i sam proces palenia, też bym odpuścił z PID-a bo to strata czasu i odchodzenie od przyjemności palenia.
Co do włoskich mieszanek, większy gracze posiadają laboratoria, mieszają kawy i takie gotowe mieszanki oferują palarnią. Starają się zachować stały smak tych mieszanek w stosunku do zmiany surowca. Inny znowu lubią sami mieszać i miec swoją tajemnicza mieszankę.
Co do Brazylii i. Etiopii, dwa odmienne kraje, kawy różniące się pod każdym względem. Jednak profil palenia kazdej z nich nie przeniesie się żywcem kiedy palone sa razem. Ta mieszanka może w espresso dużo zyskać, w filtrach nie koniecznie.
-
Nie były to przechwałki amatora lecz refleksje jakiejś cenionej palarni speciality bodajże z Holandii, ale już nie pamiętam. No właśnie, Brazylia i Etiopia są różne, ale niby czemu nie palić ich razem? Wspomniana palarnia uzasadniła to całkiem logicznie. Była to mieszanka do dripu :). Wprawdzie nigdy takiego połączenia nie próbowałem, ale inne mieszanki twardego z miękkim ziarnem wychodzą bardzo dobrze. Skoro Włosi tak robią, dlaczego zatem ktoś inny nie mógłby z takiej techniki skorzystać?
Ale to wszystko zależy od skali. Bez sensu jest palenie mieszanek w przypadku domowego palenia.
-
Co do PID i satysfakcji z palenia racja ale jeśli chodzi o powtarzalność to chyba jest to dobre rozwiazanie ? Zwłaszcza nie mając sporego doświadczenia ?
-
Chyba nie jest to dobre rozwiązanie... Blokuje skutecznie możliwość reakcji w trakcie palenia. Kiedyś Probat, a teraz Giesen wciąż jeszcze taki system proponuje. Niby ustawiasz docelową temperaturę i w drogę. Moim zdaniem jest to tylko kit w polskim sensie ;).
W trakcie palenia ważniejsza jest ilość energii dostarczanej, a nie temperatury, z którymi i tak jest sporo kłopotu.
-
W trakcie palenia ważniejsza jest ilość energii dostarczanej, a nie temperatury, z którymi i tak jest sporo kłopotu.
Mam sterowanie PIDem grzałki elektrycznej w swojej palarce, ale temperatury z jakich korzystam (ustawione), nie miałyby sensu w przypadku innej maszyny. Toteż teraz nie zależałoby mi na aż tak na PIDie, a na lepiej przemyślanej komorze palenia.
-
co kolega ma na myśli lepsza komora spalania ?
-
Nie spalania lecz palenia :). Pewnie lepszy bęben... i transfer ciepła.
-
Ano właśnie. Brakuje mi też większej pojemności cieplnej.
-
Ano właśnie. Brakuje mi też większej pojemności cieplnej.
Anonio z nabyciem doświadczenia bedzie i palenia ;) Czyli rozumiem zgromadzenie dużej ilości ciepłą w bębnie np zastosowanie czegoś na zasadzie rekuperatora ?
-
U mnie po wsypaniu ziaren temperatura spada o ponad dwadzieścia stopni, a to przez cienkie ścianki, które nie kumulują energii i przez to, że muszę przy wsypaniu ziaren otworzyć drzwi komory. Normalnie, to włożyłbym chociaż cegłę szamotową do środka, ale nie ma na to miejsca. U mnie bęben jest mocno przewiewny, żeby wypadały z niego łuski.
-
Wydawalo sie przeglądając filmy ze w profesjonalnych palarkach tak wlasnie sie dzieje ze temperatura spada po zasypie ziarna może pomoglo by wyłożenie dokoła bębna włóknem ceramicznym odpornym na ogień badz doprowadzenia rury z goracym powietrzem od tyłu maszyny ? tak aby było zasysane do będba i wydmuchiwane razem z łupinami ?
-
Oczywiście, że temperatura musi spadać, przecież ziarna nie są rozgrzane. Tylko, że u mnie za wolno się rozgrzewa i za bardzo spada temperatura.
Teraz budując pomyślałbym właśnie o nadmuchu powietrza.
-
I powstała nowa zabawka na 6kg ;) z odpowiednia cyrkulacja :) poniżej wykres z procesu musiałem ograniczać wzrost temperatury :) wydajność cieplna bdobra :)
-
Zakres temperatur zawala z nóg.
-
Andrzeju, a tak na język zwykłych zjadaczy kawy ;)
Zakres jest duży czy mały? I czy to dobrze czy źle?
-
Tak to wyglądalo przy 5kg , ogólnie na pusto maszyna rozgrzała mi się do ponad 300stopni jak sprawdzałem. Teraz tylko wszystko opanować
-
Popatrz np na ten diagram, szczególnie na niebieską linie. Spadek temperatury ziarna około 70C i faza suszenia około 6,5 minut. Pierwszy krak w okolicach 11 minut i stały wzrost temperatury ziarna od początku palenia. Pola nie są oznaczone kolorami na daremno tylko oznaczają pojedyncze fazy palenia kawy.
(http://www.home-barista.com/forums/userpix/9555_kenya.jpg)
-
Czyli brutalnie ominąłem proces suszenia ;)
-
O rany, 300 stopni ;) Co to za maszyna?
-
palarka bębnowa w której zostało zastosowane rozwiązanie z pieców kuźniczych ;)
-
Bardzo płaski przebieg temperatury.
-
jeszcze kilka dni i zobaczymy jak smakuje :D pachnie obłędnie :D
-
Czyli brutalnie ominąłem proces suszenia ;)
Co nam daje podsuszanie ziarna ?
-
Usunięcie z ziaren wody... ;)
-
Tyle to się domyślam :) a jaka jest różnica robienia tego w 200stopniach a 150 ? czy faktycznie lepiej to robić w niższej temperaturze ?
-
Myślę, że mniej więcej taka analogia jak pieczenie kiełbaski na ognisku w samym środku płomienia...
-
Hmm smakuje i pachną naprawedę dobrze nie jak spalona kiełbaska ;) wydaje mi sie ze wyglądają tez nieźle ?
-
Właśnie palę kawę.
Przy suszeniu tep. Spada do 170°f potem. Powoli w górę do 250 i szybciej do 300 dalej powoli do 390 i jest pierwszy crack.
-
Kończę na 415.
Pierwszy raz palę w garażu, przedtem na ogrodzie.
Fajnie mieć garaż w UK :-)
Bo tu, kurwa ciągle pada.
Ps.
Przekląłem z premedytacją
-
w UK jest magazyn Nordic Approach :) i pod tym wzlenddem żałuje ze mnie tam nie ma :( a wysyłka to już spora moneta
-
Znalazłem fajny sklep na eBay i naprawdę jestem z niego zadowolony.
-
A jak wypada smakowo ta Costa Rica tak jak opis ?
-
Jeszcze nie próbowałem ale single arabiki przeważnie są pyszne :-)
-
Jak sobie wypalisz, tak wypadnie... ;)
Kawy z Kostaryki bywają świetne.
-
Niebo w gębie :-)
-
Witam.
Pozwólcie że sie przyłączę. Co prawda watek jest o mieszankach ale podnoszony jest też temat temperatury.
U mnie spadek temperatury po wsypaniu 5kg. jest z 210 do 140 stopni.Dla przykładu czas palenia 25min. Brazylia, 29min. Kenya (wartości przybliżone)a ubytek na wadze 20%.
Porównując do wykresów publikowanych tutaj czy gdzie indziej to wiem że to za długo ale moje pytanie jest -czy to ma wpływ na jakość kawy, czy im dłuższy jest proces palenia tym większa jest strata wagi i a przede wszystkim walorów smakowych?
A może to nie ma większego znaczenia jak długo się kawe nagrzewa (okres osuszania). Bardziej istotne jest jak długo kawa trzymana jest w wysokiej temp. pomiędzy pierwszym a drugim crackiem?
U mnie też strata cieplna jest dość spora i albo będę musiał podnieść palnik wyżej tzn. bliżej bębna (ale wtedy może się okazać że blacha będzie się za bardzo nagrzewać i będą sie przypalały ziarna)albo zrobię (tak jak raf77) recyrkulację gorącego powietrza. Na pewno będę musiał zrobić lepszą izolację.
-
Witam.
Pozwólcie że sie przyłączę. Co prawda watek jest o mieszankach ale podnoszony jest też temat temperatury.
U mnie spadek temperatury po wsypaniu 5kg. jest z 210 do 140 stopni.Dla przykładu czas palenia 25min. Brazylia, 29min. Kenya (wartości przybliżone)a ubytek na wadze 20%.
Porównując do wykresów publikowanych tutaj czy gdzie indziej to wiem że to za długo ale moje pytanie jest -czy to ma wpływ na jakość kawy, czy im dłuższy jest proces palenia tym większa jest strata wagi i a przede wszystkim walorów smakowych?
A może to nie ma większego znaczenia jak długo się kawe nagrzewa (okres osuszania). Bardziej istotne jest jak długo kawa trzymana jest w wysokiej temp. pomiędzy pierwszym a drugim crackiem?
U mnie też strata cieplna jest dość spora i albo będę musiał podnieść palnik wyżej tzn. bliżej bębna (ale wtedy może się okazać że blacha będzie się za bardzo nagrzewać i będą sie przypalały ziarna)albo zrobię (tak jak raf77) recyrkulację gorącego powietrza. Na pewno będę musiał zrobić lepszą izolację.
Siemka ;)
Masz normalna stratę wagi. Strata cieplna jest niespodziewanie wysoka. Napisałeś jaki masz drop (210), ale nie napisałeś jak długo nagrzewasz roaster. 15-20 minut po dojściu do oczekiwanej temperatury powinno wystarczyć. Na ostateczny smak mocno wpływa to jak szybko przechodzisz od momentu żółknięcia ziaren do brązowienia. Jeśli dobrze przeprowadzisz kawę przez tę fazę, ze stałym wzrostem temperatury, to faza między crackami będzie tylko uzupełnieniem tego co już wcześniej zrobiłeś. Jeśli przejdziesz za szybko przez powyższą fazę - prawdopodobnie zwiększysz kwasowość na samym końcu, jeśli zbyt wolno - będzie srogie niedorozwinięcie profilu i papier w smaku. Ważny jest balans, proponuję zrobić cupping 3 profilów - wolny, średni i szybki i wybrać, który jest najlepszy dla danego ziarna, czy zbioru. Palenie to sztuka ulepszania detali, niczym parzenie espresso ;)
Co do pre, czy post mieszania, to dla mnie zdecydowanie pre. Smak bardziej tworzy całość i ziarno ma podobną kruchość przy mieleniu. Nie ma natomiast jednoznacznej odpowiedzi - o ile jesteś zadowolony z ostatecznego efektu ;)