Widełki trochę się mogą zmieniać. Wg mnie warto robić tak, że im mniejszy drip, tym drobniej mielimy i lekko skracamy czas parzenia. Większy drip - mielimy grubiej i można zwiększyć czas parzenia. Przy założeniu, że standardowy jest taki jak podałeś - 300ml. Zbyt mocno jednak z tym czasem nie ma co przesadzać, myślę, że mały dripek to dajmy na to 2 minuty, duży 4 minutki. Możesz też pozostać przy jednym czasie parzenia, ale zmieniać tylko grubość przemiału, aby zawsze wbić się w te np trzy minuty, plus/minus 10 sekund. Oby dwie drogi są dobre, ale twój język powinien ocenić która dla Ciebie jest lepsza (lub dla danej kawy. Jedna woli tak, druga odwrotnie).