Jeżeli nie stoi zbyt długo, to nie powinno być jakiś większych ubytków w smaku, aromacie. Z reguły jako pierwsze znikają te najbardziej subtelne "smaczki". Rozumiem, że mówisz o sytuacji, gdy robisz pod rząd trzy kawiarki i na koniec dolewasz wody do filiżanek? Kiedyś sprawdzałem jak smakuje espresso po godzinie i chyba po dwóch czy trzech godzinach. Różnice były, ale nie jest też tak, że to ostatnie było niedobre. Po to używamy dobry surowiec, aby kawa była smaczna. Zresztą, może sam spróbuj zrobić taki test?
Swoją drogą, na niespodziewany nalot gości można zawsze przygotować kawę we frenchpressie.