Autor Wątek: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.  (Przeczytany 462064 razy)

Offline makma

  • Wiadomości: 69
  • Ekspres: kawiarki Aerolatte i Bialetti, V60 02, AP
  • Młynek: wyprodukowany dla Tchibo/Melitta Calibra
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1155 dnia: 04 Marzec 2020, 18:19:22 »
Jestem oszołomiony szybkością reakcji! Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Wszystkie ciekawe i inspirujące. Rzeczywiście, próby z grubością mielenia powinny naprowadzić mnie na właściwe przygotowanie kawy. To jest kawa  Kolombia Supremo Finca La Manuela z EuroCafe, kupiona w kawiarence JazzVa w Łodzi. Bardzo  mi smakuje. Po raz pierwszy doszukałem się w kawie nuty owocowej! Dla mnie, to niespodzianka.

Offline gkeb

  • Wiadomości: 14
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1156 dnia: 09 Marzec 2020, 18:25:31 »
Kupiłem aluminiową kawiarkę 4 tz z dzbankiem z porcelany, firmy Aerolatte. Przeczytałem cały wątek, 77 stron (!), i nie znalazłem opisu posługiwania się takim sprzętem. Skoro należy w odpowiednim momencie przerwać ekstrakcję, to jak to zrobić? Chyba podmieniając porcelanowy dzbanek na kubek na resztę wody? A może zostawić i nie zdejmować dzbanka? Czy w takiej kawiarce też wlewa się gorącą wodę do dolnego pojemnika? Czy trzeba ogrzewać dzbanuszek przed ekstrakcją? Czy ekstrakcja trwa dłużej niż w innych kawiarkach tej wielkości?
Jako źródło ciepła mam płytę gazową, ale pod szkłem (Solgaz). Jak na razie nie mam problemu z podgrzewaniem kawiarek :)
To mój pierwszy post. Po wielu latach "grzeszenia" w robieniu kawy, w  tym spalenia kilku kawiarek..., chcę "odpokutować " i w końcu nauczyć się robienia kawy. Mobilizuje mnie do tego zięć, który jest miłośnikiem tego napoju. Wasze forum jest nieocenioną pomocą!

Tak trochę offtopic :) Jak Ci się sprawuje ta płyta gazowa Solgazu? Ta nowa linia (Optima) jest bardzo ładna i funkcjonalnie wygląda to całkiem fajnie.

Offline makma

  • Wiadomości: 69
  • Ekspres: kawiarki Aerolatte i Bialetti, V60 02, AP
  • Młynek: wyprodukowany dla Tchibo/Melitta Calibra
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1157 dnia: 10 Marzec 2020, 19:29:23 »
Teraz jestem bardzo zadowolony z płyty Solgazu. Trochę droga, a nawet bardzo droga w porównaniu z płytami gazowymi w marketach, lecz nareszcie nie mam problemu z czyszczeniem palników i samej płyty. To duża ulga, bo lubię gotować raczej z "rozmachem"! Wiecznie upaprana płyta, częste problemy z zalanymi palnikami i wiecznie tłusty ruszt pod garnki. Ohyda i kłopot.  :-[
Z początku miałem z solgazem kłopot. W ciągu kilku godzin wysiadł zasilacz do płyty, a w zasadzie do komputera, który nią steruje. Wystarczył jeden telefon do producenta, choć kupowałem w na stronie jednego z marketów agd, aby w dwa dni był u mnie fabrycznie nowy zasilacz. Tym razem podłączyłem go przez listwę zasilającą do komputera i do dzisiaj, ponad rok, pracuje bez problemu. Z początku płyta kaprysiła. Potrafiła włączać i wyłączać poszczególne palniki wg własnego upodobania. :ogien: W końcu dotarło do mnie, że pod blatem zabudowanej kuchni nie ma wystarczającego dopływu powietrza.  Nawierciłem otwory w drzwiach szafki na wysokości palników, co w zupełności uspokoiło płytę. Dodatkowo, wymuszanie ciągu powietrza wentylatorem okapu pomaga w zachowaniu stabilnej pracy palników. Samo szkło jest wrażliwe na dotyk jak smartfon i trzeba uważać na jego pochlapanie, bo komputer płyty odbiera je jako sygnał, że coś postawiono poza powierzchnią grzewczą i zaczyna "myśleć i kombinować po swojemu". Wszystkie palniki bez problemu dopasowują powierzchnię grzania do średnicy kawiarek, nawet tej najmniejszej. Włączam palnik na średni zakres np. 5 i kawiarka łagodnie się nagrzewa a kawa płynie bez przesadnie gwałtownego finału.  :taniec:
Można ustawić czas pracy timerem, co bardzo ułatwia gotowanie jajek na miękko! Jest także pole pasywnego ogrzewania do podtrzymania temperatury potraw. Bardzo dobrze sprawdzają się naczynia ceramiczne do gotowania slow cooking, przez kilka godzin.
Oczywiście, aby zachować czystość wystarczy przetrzeć jej powierzchnię gąbką w płynem do naczyń. Kupiłem oryginalne płyny do czyszczenia oraz skrobak, lecz rzadko z nich korzystam.
Rozpisałem się... Ogólnie rzecz biorąc jestem bardzo zadowolony i uważam, że zakup tej płyty to jeden z nielicznych udanych zakupów w mojej karierze! :brawa:
P.S. Przed wyborem płyty trzeba znać rodzaj gazu, jaki do niej podłączymy.
« Ostatnia zmiana: 10 Marzec 2020, 21:21:26 wysłana przez makma »

Offline makma

  • Wiadomości: 69
  • Ekspres: kawiarki Aerolatte i Bialetti, V60 02, AP
  • Młynek: wyprodukowany dla Tchibo/Melitta Calibra
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1158 dnia: 11 Marzec 2020, 12:46:07 »
Skoro właściciel AnCapa nie dzieli się swoimi doświadczeniami, to ja przedstawię własne. Moje AeroLatte z porcelanowym dzbankiem na kawę ma pojemność 4 tz. Po skorygowaniu mielenia  kawy na trochę grubsze, czas ekstrakcji skrócił się z 65 do 50 sekund. Dzbanek nagrzewam wcześniej wrzątkiem. Podmieniam go na kubek, gdy tylko strumień kawy jaśnieje przy ok. 50 sekundzie od chwili jego pojawienia się. W odróżnieniu od kawiarki stalowej, tutaj bardzo dobrze widać kolor kawy na białym tle porcelany. To ułatwia  spostrzeżenie momentu zakończenia ekstrakcji.
Łatwy do mycia. Żadnych problemów eksploatacyjnych.
Podobają mi się wzory AnCapów. To ładne kawiarki i chyba na urodziny sprawię sobie którąś z ładnym malunkiem.

Offline kuq

  • Wiadomości: 9
  • Ekspres: Aeropress, Bialetti Brikka
  • Młynek: Lelit Fred PL043MMI, Rhinowares
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1159 dnia: 17 Kwiecień 2020, 21:12:19 »
Cześć!

Przeczytałem ten wątek praktycznie cały (trochę czasu na to zeszło, ale już tak mam, że najpierw czytam, potem robię :P ) i myślałem, że wszystko wiem. Przyszła do mnie kawiarka Bialetti Brikka i po 4h w kuchni już wiem, że nic nie wiem.

Ale od początku...

Jak w profilu wpisane, mielę elektrycznym Lelit Fredem. Jako, że pierwsze 3 napary producent zaleca wylać, to stwierdziłem, że nie będę zmieniał grubości mielenia, czyli mając jak zawsze ustawiony na trójeczkę (tak lubiłem pijać Aero) zacząłem parzyć kawiarkę. Mam indukcję, to też używam przejściówki, ale płyty swojej pod kątem kawy nie znam, więc stwierdziłem, że te pierwsze trzy napary to dobry czas na jej poznanie. Mam skalę grzania od 0 do 14 oraz potem "P" co jest takim turbo, pełna moc.

Pierwsze grzanie, ustawiam sobię 6tkę, puszczam stoper... po 8 minutach daję 7mkę, po kolejnych 2minutach 8mkę, dopiero po jakimś czasie zaczyna wychodzić kawka, wyglądem taka se, cremy brak. Ale z ciekawości na wagę, wyszło 47g. Następne grzanie na 8, stoper... znowu długo, cremy więcej, ale jeszcze nie to, i dziwnie mało naparu, 37g, ale tutaj ściągnąłem szybciej niż w pierwszym, przed tymi grubymi bąblami.
Trzecie grzanie na 12, ło ludzie, crema jak z kolby, fajna gruba, bez dużych oczek, utrzymała się w kubeczku z dobre 5minut, po pukaniu i przelewaniu po ściankach w kółko twardo się trzymała. I tu pomyślałem, że jak za trzecim razem taka crema, to ja już jestem alfa i omega kawiarki, mów mi barista, wszystko mogę, idę zaraz spieniac mleko. Ale to 3 kawa, więc znowu zlewamy.

Następne próba, była podobna, ale zmieliłem troszkę dorbniej. Efekt podobny, ale gorszy wizualnie, ale kurdę... no czuję kwas i to taki mocny dosyć. No nic, pierwsze zmiany poszły w mielenie, może nie drobniej, a grubiej, bo mi pyłu dużo idzie? Próbowałem z czymś w dotyku przypominającym sól, na 13tce (płyta indukcyjna) trwało to z minutę i wystrzelił jeszcze gorszy kwas.
Zacząłem schodzić z temperatury, znów 12, potem 10, potem 9... na dziesiątce kwasu było mniej, więc stwierdziłem że ide niżej, ale na ósemce znowu wyszedł niepijalny kwas. Więc myślę, jeśli temperatura w dół dała mniej kwasu, to może znowu zmiele drobniej? Więc znowu zmieliłem drobniej, ale dalej kwas...

Efekt jest taki, że 4h wystałem w kuchni, przelałem z 3 dzbanki dafi wody, zużyłem multum ręcznika papierowego do wycierania do sucha kawiarki, zmarnowałem trochę gorszych ziarenek, ale gdy zacząłem marnować te lepsze i zaczęło się odbijać kwaskami z kawy, stwierdziłem, że na dzisiaj chyba czas dać sobie spokój...  >:(

Panowie, ale także Panie... Jak żyć? Co robić? Korzystałem z wody w temperaturze pokojowej, co do ekstrakcji lepiej było, gdy przejściówka była już nagrzana i kiedy wkładam do garnuszka z zimną wodą przed dużymi bańkami. Fajnie by było mieć choć troszkę tej pięknej cremy, ale żeby to pijalne było! Może ktoś ma mój młynek i tez podzieli się ustawieniami? Ja miałem raz ustawiony pod Aero to już nie ruszałem... Co do samego ciastka kawowego, to kanałował mi na początku tylko i przy końcu, z czego za ostatnim razem bo przeciągnąłem ekstrakcję i już kaszlał parą, wiec podejrzewam, że to dlatego, w innych wypadkach jest spoko. Nie ubijam, nie klepie, na równo nożem strącam. Kawkę mam świeżą, mielę przed wsypaniem.

Jakieś pomysły? Porady, żeby uchronić mój żołądek przed kwasem, a ziarenka przed marnowaniem? Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: 17 Kwiecień 2020, 23:26:03 wysłana przez kuq »

Offline KamilD

  • Wiadomości: 31
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1160 dnia: 18 Kwiecień 2020, 12:21:51 »
Ile gram kawy wchodzi do 4tz a 6tz?
Nie wiem na jaką kawiarkę się zdecydować dla 2 osób.

Offline mlopus Mężczyzna

  • Wiadomości: 2396
  • Ekspres: HX GRIMAC Baristar SN 000009,Bialetti Experss Mini, LP Europiccola
  • Młynek: Mazzer Luigi Super Jolly DR, 1Zpresso Q2
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1161 dnia: 18 Kwiecień 2020, 12:26:32 »
Zalej kawiarkę wodą z czajnika, skrócisz czas nagrzewania itd. To dużo daje.

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6216
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1162 dnia: 18 Kwiecień 2020, 12:42:34 »
Ile gram kawy wchodzi do 4tz a 6tz?
Nie wiem na jaką kawiarkę się zdecydować dla 2 osób.
Ile kawy wejdzie to zależy od kawiarki i zastosowanej kawy. Może łatwiej byłoby określić jakiej kawy oczekujecie i w jakich ilościach. z 4 tz będzie kawy do ok. 120 g , którą można spokojnie rozcieńczyć do 2 - 3 razy - wtedy będziesz mieć americano. Czyli tak do ok 350 g kawy. Można z tego zrobić spokojnie dwie filiżanki kawy z mlekiem zbliżonej do cappuccino.

W 6 tz uzyskasz do ok. 180 g dość mocnego naparu, który możesz rozcieńczyć do ok 500 g.

Offline trez Mężczyzna

  • Wiadomości: 1184
  • Ekspres: V60, Orea, Aeropress, Tygielek, Melitta, Chemex, Phiny
  • Młynek: C40, FeldGrind, VSSL
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1163 dnia: 18 Kwiecień 2020, 13:28:34 »
mlopus zalewanie brikki gorąca woda oczywiście skraca grzanie, ale nie daje już tak dużo jak przy zwykłej kawiarce.

A co do twoich problemów @kuq to nie wiem jak ci pomóc z podstawką na indukcji i jej ustawianiem, ale parę uwag może ci coś podpowie, sądząc po uzyskach masz brikke 2tz, więc do kreski w zbiorniczku jest ~100ml, w momencie jak zaczyna strzelać zaworek typowy uzysk to ~70ml-80ml, zależy jak szybko schłodzisz lub przelejesz. Polecam zrobić to szybko i zejść nawet poniżej tych 70ml, reagując od razu.

cremę olej równo, ona nie świadczy o dobrej kawie, a sama w sobie jest ohydna. Głównym atutem brikki jest to, ze zaworek utrzymuje wode w zbiorniku robiąc bardziej równą i kontrolowaną ekstrakcję, pienienie się jest chwytem marketingowym na który ludzie niewiedzieć czemu lecą ;) Z brikki jest bardzo nietrwała i ładnie wygląda jedynie w kawiarce, zanim przelejesz kawę, nie warto się nią przejmować.

Grubość przemiału reguluj oceniając samą ekstrakcję, wiesz dokładnie kiedy on przebiega, bo zaczyna się pstryknięciem zaworka i kończy jego strzelaniem, jeżeli zmielisz za drobno, alb będziesz miał za dużo pyłu, wtedy kawiakra w momencie rozpoczęcia będzie baaardzo nagrzana, ekstrakcja idzie powoli i kończy sie mniejszym uzyskiem, następnie zaworek mocniej i dłużej strzela, bo jest więcej pary do upuszczenia. W efekcie kawa będzie octowo kwaśna i niedobra i tak podejrzewam wyglądało to u ciebie.

Jak będzie za gruby przemiał, ekstrakcja nie będzie spokojna, odniesiesz wrażenie, że woda ise stara na siłę wypychać z ciasnego zaworka, przy czym dość ciężko jest tak faktycznie niedoparzyć w brikce, Zakres przemiału jest wbrew pozorom dość szeroki, czasów espresso typu 30s ciężko osiągnąć i raczej kończą się źle, tu jest więcej wody i szybszy przepływ, taki urok :) Niemniej celuj w te parenaście - 20-kilka sekund spokojnie i równo płynącej kawy.

Możesz też zwróci uwagę na wygląd ciastka po wszystkim, powinno dalej zajmować prawie całe sitko i być dość suche, wypada w postaci ciastka, może nie całego i trwałego jak z kolby, to nie ta liga, ale nieco podniesione ciśnienie już zostawia w miarę ładne ciastko. Zmniejszając przemiał podnosisz ciśnienie i w efekcie mocniej ubijasz kawę, ciastko się zmniejsza, jest bardziej zbite i ciężej wypada. Co jeszcze bardziej utrudnia przepływ i psuje nam kawę. Oczywiście trochę tego efektu jest wskazane, ale jak jest to wyraźne, to znaczy że juz jesteś przy końcu ciśnieniewych możliwości brikki.

I ja jak robię dwie kawy pod rząd, to nie wycieram całej kawiarki do sucha, tylko sitko, żeby się kawa nie przykleiła jak przesypuję z młynka, resztę płuczę i wstawiam na palnik mokre, byle by cie tylko nie pokopało na tym prądowym grzaniu ;)

Offline mlopus Mężczyzna

  • Wiadomości: 2396
  • Ekspres: HX GRIMAC Baristar SN 000009,Bialetti Experss Mini, LP Europiccola
  • Młynek: Mazzer Luigi Super Jolly DR, 1Zpresso Q2
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1164 dnia: 18 Kwiecień 2020, 14:36:08 »
Zaworek mówisz, nie miałem pojęcia o tej modyfikacji, muszę nabyć celem popróbowania ;-)

Edit. Patrząc na filmiki to sama ekstrakcja jest dość gwałtowna, zaworek puszcza i jest gwałtowny wypływ kawy, crema powstaje przez spienienie kawy ?
« Ostatnia zmiana: 18 Kwiecień 2020, 14:55:47 wysłana przez mlopus »

Offline kuq

  • Wiadomości: 9
  • Ekspres: Aeropress, Bialetti Brikka
  • Młynek: Lelit Fred PL043MMI, Rhinowares
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1165 dnia: 18 Kwiecień 2020, 15:06:41 »
trez dziękuję za dość sporą wypowiedź, jakieś wnioski już wysuwam. Dzięki też mlopus
Z tego wszystkie wychodzi, że raczej na pewno mam za drobny przemiał - ciastko jest zazwyczaj mocno zbite, trochę go mniej i ciężko wyłazi. Moja ekstrakcja wygląda tak, że najpierw jest parę kropli, najczęściej mała kałuża i dopiero zaczyna sensownie lecieć, ale na końcu "rzyga" grubymi bąblami, które w sumie często trafiały do filiżanki. Więc wydaje mi się, że kwestia zbyt drobnego mielenia + dodać do tego gorącą wodę od razu. A i dlatego może być uzysk w granicach 40-50g. Raz wyszło całkiem sporo, ale na niskim ustawieniu i grzało się z dobre 12 minut  :nienie: smak... kwas.

Zmielę o wiele grubiej, dodam gorącej wody, przerwę szybciej ekstrakcję, zobaczymy co wyjdzie. Z obserwacji pewne jest to, że najpierw warto samą tą przejściówkę nagrzać i korzystać z nagrzanej. A kawiarkę tez już do sucha nie będę wycierał, szkoda ręczników, zrobię jak mówisz.

Szkoda tylko tej cremy... ja wiem, że smak itp. to średnio, ale jakoś tak ładnie wygląda i zawsze to jakoś taki ukłon w stronę espresso... efekt będzie taki, że za rok pewnie kolba wleci :)
Napiszę potem jakie efekty!

Offline mlopus Mężczyzna

  • Wiadomości: 2396
  • Ekspres: HX GRIMAC Baristar SN 000009,Bialetti Experss Mini, LP Europiccola
  • Młynek: Mazzer Luigi Super Jolly DR, 1Zpresso Q2
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1166 dnia: 18 Kwiecień 2020, 15:23:36 »
Ja bym nie mieszał pojęcia cremy z tym co w ostatniej fazie leci z kawiarki, nie wiem jak ma brikka ale faktycznie te bąble i piana po tym jak wyleci kawa są niesmaczne, może piana zostanie ale nie przeciągaj ekstrakcji i nie przegrzewaj kawy.

Offline trez Mężczyzna

  • Wiadomości: 1184
  • Ekspres: V60, Orea, Aeropress, Tygielek, Melitta, Chemex, Phiny
  • Młynek: C40, FeldGrind, VSSL
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1167 dnia: 18 Kwiecień 2020, 15:37:51 »
Tak, crema jest dodatkowo natłuczona czy jak to nazwać, dopieniona, dlatego nie jest trwała, rzecz jasna, jak weźmiesz fest czorne ziarna i dasz sie zaworkowi wystrzelać ile wlezie, to efekt wizualny będzie, ale przecież nie tego od kawy chcemy

w tym filmiku jest ładnie pokazany pomiar temperatur wody i w ciastku, porównując działanie z zaworkiem, bez, z podgrzewaniem wody i bez, moim zdaniem to najlepiej pokazuje jaki jest główny sens brikki. Moim zdaniem jego użytkowym aspektem jest uproszczona i bardzo dobra powtarzalność w codziennym używaniu,


ten filmik już tu kiedyś był, ale jest fajny, to można powtórzyć, wnioski to że i kawiarka z podgrzaną wodą i brikka zrobią dobrą kawę :)

i najważniejsze to posłuchajcie włocha i myjcie kawiarki :D

takie skarby człowiek znajduje, jak szuka starych filmików :)

edit
kuq zastanawia mnie czemu tak długo trwa u ciebie grzanie, w sumie z stoperem nie stałem, ale napewno 12 minut nie czekam na kawiarkę. Nie używałem nigdy indukcji z tymi płytkami i pamiętam, ze już ktoś na nie na forum narzekał, ale przypomina mi sie inny efekt, ja np nauczyłem się, żeby przymykać okno na ten czas, kuchenkę mam jakieś ~1,5m od okna i jak powiewało na nią, to nie umiała zagotować wody, w efekcie grzała się i grzała i nic dobrego nie wychodziło. Nie wiem czy tu nie masz podobnego efektu, zanim woda ci się w niej zagotuje i para zacznie wypychać, sama kawiarka jest długo nagrzana cała więc i kawa w środku jest długo przegrzewana.

Brikka jest chyba tylko w wersji aluminiowej, więc dużego pola manewru nie masz, może taki szalony pomysł, że pożyczysz np palnik turystyczny, obcykasz kawę i przemiał, to łatwiej pójdzie szarpanie z indukcją :) tylko nie wiem czy to juz nie jest przerost formy ;)
« Ostatnia zmiana: 18 Kwiecień 2020, 15:49:47 wysłana przez trez »

Offline kuq

  • Wiadomości: 9
  • Ekspres: Aeropress, Bialetti Brikka
  • Młynek: Lelit Fred PL043MMI, Rhinowares
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1168 dnia: 18 Kwiecień 2020, 16:43:32 »
trez ja też jestem ciekawy :D Filmiki obczajone :) Zszedłem z mieleniem grubiej, zalałem prawie wrzątkiem kawiarkę, na ustawieniach 4 z 7mio stopniowej skali, na indukcji na 8 z 14sto stopniowej skali, grzało się w okolicy 4 minut, ekstrakcja znowu dziwna, najpierw parę kropel, z 30 sekund nic jak nie więcej, dotknąłem zaworka to się obudził, jednak w okolicy 30-35ml naparu poszły już grube bomble, w smaku oczywiście kwasiór.

Teraz siedzę, mam drugą filiżankę. Mielę już na 5.2 przypomina mi to coś między Aero a dripem, dałem na 7mkę na indukcji i było mega dziwnie. Pierwsze dwie kropelki poszły po minucie (woda z czajniczka była bardziej gorąca) i... z 2 minuty nic, ani nic nie słychać, ani nic, znowu dotknąłem zaworka, to leniwie wyleciało 32g naparu... no i kwas.

Zostanę przy tym przemiale, dam nie tak gorącej wody, ale dalej gorąca, a płytę ustawię na 9 albo 10 i zobaczymy :| do okienka kawałek mam, bo spora kuchnia, palnik w ostateczności, w końcu chcę to sobie przyjemnie z rana robić, niż się bawić w całą maszynę :D

Edit. Gubię się trochę, z powyższymi ustawieniami, ekstrakcja rozopczęła się po dobrych 5ciu minutach, znowu musiałem puknąć trochę w zaworek, bo jakby w połowie ekstrakcji przerwało. Wyszło 47g, kwasu bo kwasu, ale w miarę dużo i skończyłem przed bąblami. Moim zdaniem problem teraz tu będzie ewidentnie w grzaniu, mimo gorącej wody taki czas to jest masakra, chociaż po 30 sekundach już słychać, że coś tam se po lekku syczy przez zaworek u góry. Może teraz na 11...

Edit2 Trzecia filiżanka, młynek 5.1, indukcja 11, fajny czas, bo myślę, że grzałem z 2-3 minutki, ekstrakcja też fajna, nie jakoś burzliwa, trwała z 15-20sekund, uzyskałem 58g, czyli najwięcej jak dotychczas, co do smaku... no jest więcej goryczki, ale ciągle wali mnie mocny kwas. Zarówno w nos, jak i w smaku. Pierwszy siorb, myślę, że jakoś lepiej, drugi i upewniam się, że mi wykręca usta :/

Jakieś rady, z podanych obserwacji?
« Ostatnia zmiana: 18 Kwiecień 2020, 17:24:11 wysłana przez kuq »

Offline trez Mężczyzna

  • Wiadomości: 1184
  • Ekspres: V60, Orea, Aeropress, Tygielek, Melitta, Chemex, Phiny
  • Młynek: C40, FeldGrind, VSSL
Odp: Kawiarka albo moka - tylko jeden krok od espresso.
« Odpowiedź #1169 dnia: 18 Kwiecień 2020, 21:17:45 »
Co do tych paru kropelek przed ekstrakcją, to to jest ok, tak działa brikka, pierwsza woda czy w sumie już kawa, jak się podnosi, doszczelnia zaworek, po chwili ciśnienie powinno go dopiero przesilić i rozpocząć właściwą ekstrakcję, z reguły objawia się to pojedynczym strzeleniem, sztryknięcięm zaworka. Dzięki temu mamy nieco podniesione ciśnienie w stosunku do zwykłej kawiarki i swego rodzaju ala preinfuzję.

Jak juz jest on zmoczony tą pierwszą kawą, to zaworkowi można tez pomóc się otworzyć, np tak jak to robisz, pewnie łyżeczką, ja czasami klupnołem ręką w blat koło kuchenki, to tez go rozszczelnia, ale przydawało mi się to zazwyczaj, jak miałem za drobne mielenie i ciśnienie jakie się wytwarzało nie umiało przesilić i kawy i zassanego zaworka. Taka kawiareczka dużego ciśnienie nie wytworzy choćby nie wiem jak chciała ;)

Jeżeli kawa stawia się za bardzo, to nie musi oznaczać za drobnego przemiału, może być bardzo zapylony, ale to raczej musiały by być coś nie tak z żarnem, albo młynek nożowy, bo ja przez kilka lat z powodzeniem używałem ceramicznego hario i fungało. Możesz też spróbować mniejszej np o gram ilości kawy, mi zazwyczaj ~16-17g sie mieściło, ale jak przedobrzyłem, to też była przeciągnięta ekstrakcja.

Z tym oknem nie bierz dosłownie, miałem wtedy sytuację, że się kawiarka zagotować nie umiała i trwało wszystko za długo, tylko o to mi chodziło, bo podejrzewam, ze u ciebie płytka na indukcji za słabo oddaje ciepło kawiarce, co moim zdaniem jest bardziej prawdopodobne. W gruncie rzeczy na samą kawiarkę siła indukcji nie ma znaczenia, bo nad amelinium władzy nie ma :D Musisz więc tak nagrzać tę płytkę, żeby szybko i mocno oddała ciepło do zbiorniczka i zagotowała w nim wodę, może spróbuj z samym zbiorniczkiem, bez górnej części kawiarki, takim otwartym i zobacz jak wychodzi zagotowanie wody, jak w małym garneczku. Może elektronika w kuchence nie do końca chce współpracować z małą płytką, ale to gdybam tylko.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi