Piłem espresso Cavallo, jakie dokładnie to już nie pamiętam, w nieistniejącym wrocławskim lokalu. Było dobre, ale barista nie był z łapanki, potrafił je przyrządzić.
A co do kawy w kawiarni, to przede wszystkim ma być dobra. Ceną za kilogram za bardzo bym się nie przejmował. Przy gramaturze jaka jest przeznaczona na porcję i cenie jaką zawinszujesz za filiżankę, różnica nie jest istotna, maksymalnie kilkadziesiąt groszy. Oszczędności znikome, a różnica w jakości może być ogromna. Dlatego na kawie w kawiarni nie warto oszczędzać, to ma być jej wizytówka. Ważne, żeby klient był zadowolony, bo wtedy wróci do ciebie ponownie.
No i najważniejsze. Zanim na jakąkolwiek kawę się zdecydujesz, spróbuj ją przyrządzić na własnym sprzęcie.