No i takaż sama potrafi być różnica pomiędzy tą samą kawą zaparzoną w identyczny sposób, ale przy użyciu różnych wód. Z tym, że nie ma co się zatrzymywać na jednej kranówie z jednego rejonu, bo może to być dobra kranówa. Nawet jeśli twarda, to w smaku, w zawartości pozostałych minerałów dobra.
Kawa na wysoko zmineralizowanej wodzie, a taka się w kranach zdarza (~600mg/l? czemu nie?) jest płaska, gorzka, nijaka, znika bez smaku na języku. Jeżeli w naszym naparze brakuje głębi, brakuje soczystości lub czystości w smaku, to jest spora szansa, że przyczyną jest właśnie woda (nie trzeba się od razu za osmozę brać).
Mniej więcej jak spalona, sucha zwietrzałka kontra tydzień temu lekko palona, afrykańska owocówka.