Krótkie opinie o kawach

[kulka]

Niedawno ruszyli już z własnym piecem. @trez zależy jaka etykieta - jak z dinozaurem, to z nowej/własnej. Jutro albo w poniedziałek otworzę Friza i zobaczę czy u mnie podobnie.

[trez]

tak, zaczęli sami palić, o czym dość zabawnie zapowiedzieli między innymi na insta:

chodź na stronie czy na sklepie nie ma jeszcze żadnych informacji

Nie wiem od kiedy i które paczki są skąd, niemniej mam wszystkie z dinusiem pisze na nich, że wyprodukowane przez roaistains i palone 28.11, dziś otwarłem Gwatemalę i może coś będzie z tych świąt Kawa wygląda lepiej, pojedyncze połamane kawałki się oczywiście trafiły ale w normalnej ilości, jak bym ich nie szukał, to bym raczej nie zwrócił uwagi. Co ważniejsze ani zmielona ani zaparzona nie ma tego drażniącego aromatu źle mi kojarzącego. Nie chcę jej po ledwie dwóch dripach barwnie opisywać ale pierwszy wniosek, to że pachnie i smakuje jak dość mocno palona, chodź zupełnie nie wygląda na takową. W oczy rzuca się sporo ziarenek w różnych kolorach niż większość, część jaśniejsza a część przciwnie i to one zapewne, dzięki łatwiejszemu wypłukiwaniu tych ciemnych aromatów, wychodzą na "pierwszy plan". Utwierdza mnie to w przekonaniu, że coś nie do końca tu pyka z dystrybucją gorąca, że tak kolokwialnie to nazwę, nie jestem doświadczonym palaczem i nie wypada mi się mądrzyć o obracani czy ciągu pociągu

Zrobiłem obu wspólną fotkę telegrafem, słabo poszło mi ze światłem, ale nie chciało mi się kombinować bardziej, niż włączyć lampkę W efekcie obie wyszły ciemniej niż na żywo.



Po prawej Gwatemala, wygrzebałem do pierwszego rzędu kilka tych wyróżniających się kolegów. Po lewej Kenia, na zdjęciu rozrzut w kolorze wygląda na mniejszy niż przy Gwatemali czy na żywo, nie wiem czy to nie wina lampki stojącej jednak z boku, nieistotne, za to wygrzebałem defekty na czoło partii Nie wiem czy mi uwierzycie ale wcale nie przegrzebałem całej paczki, to są quasimoda tylko z dwóch garstek kawy, po wysypaniu pierwszej na kartkę, nasypałem se jeszcze raz na rękę i powybierałem parę więcej, nawet nie przebierałem jakoś namiętnie.

Kawy zamówiłem w promocyjnym pakiecie 4x250 za 99zł z wliczoną przesyłką więc w atrakcyjnej cenie, regularna cena Kenii to 57zł jak bym zapłacił tyle to bym się zdenerwował, tak to tylko się rozczarowałem, to też tańsze uczucie a Gwatemali to 45zł. Przedemną jeszcze Ethiopia i chyba Tanzania do odkrycia, jakoś narazie ekscytacja zeszła Na tyle im ufałem, że wziąłem od razu dwa zestawy  szkoda że mamy czasy takie jakie mamy, bo by dla gości zostały 

[pj.w]

Szkoda, że Roastains zmienili koncept.
To co robili do tej pory było unikatowe: wyszukiwanie ciekawych ziaren i palenie przez czołowe polskie palarnie.
Teraz to po prostu kolejna palarnia, jakich setki w Polsce.

[trez]

eee czemu, własna palarnia nie musi przecież oznaczać radykalnej zmiany w dostarczaniu zielonego, przecież Przemek nie musi osobiście stać za każdym wypałem. Swoich smaków może równie dobrze osiągnąć i z swoimi i zewnętrznymi palaczami ( podoba mi się ten termin ). A zawsze wincej piniondza zostanie u nich.

Np Tim nie raz tłumaczył, że bierze udział tylko przy pierwszych profilach i cyklicznych cuppingach kontrolnych, paleniem zajmują się Ben i urocza blondynka eee chyba Maria ma na imię. I współpraca działa im jak trzeba

[krystians]

Jak robisz foty smarkiem z andrutem, to kliknij w miejscu gdzie chcesz ostrość i przytrzymaj trzy sekundy, pojawi się kłódeczka, która utrzyma ekspozycję i ostrość. Potem obok kółka suwając palcem góra - dół ustawiasz jasność. Przy białej kartce z rozsypaną kawą, będzeisz potrzebował najprawdopodobniej korekty w okolicach +1 EV.

Co do palenia, to chyba nie jest to takie hop siup zacząć nagle palić dobre ziarna powtarzalnie, z efektem takim jakby się chciało i w komercyjnej ilości.

[Koziołek]

Palarnia tokawa nie jest chyba jeszcze bardzo popularna ale jak kończy mi się np. espresso, a mam kawę pod filtr i nie zamawiam od naszych forumowych palarni czegoś więcej to lokalnie z reguły korzystam z ich oferty. Tym razem akurat miałem okazję kupić świąteczną mieszankę. Mieszanka naturalnej Rwandy i mytej Brazylii. Zarówno szoty z Roty jak i LaSpaziale wychodzą bajecznie od strony wizualnej. Od strony zapachowej po zmieleniu wyczuwa się soczystą owocowość charakterystyczną dla kaw z obróbki naturalnej. Po zaparzeniu aromaty suche nieco zanikają i w ferii smaków pozostaje wyraźnie wyczuwalna kwasowość pomarańczy z goryczą czy to od strony tegoż owocu bądź czekolady. Na święta było jak znalazł i dobrze balansowało się z makowcem

[pawel890]

@Koziołek abstrahując od tematu tokawa, polecam dla lokalsów kawę z Dolla w Szczecinie
Ja trochę się zraziłem do tokawa, po kilkukrotnym znalezieniu spalonych pojedynczych ziaren w torbie.

[yo]

Dostałem od Mikołaja Brazylię od Korona 1912 . Ktoś próbował ?

[Koziołek]

@pawel890 mam podobne doświadczenie z Dolla. Dostałem w prezencie "Czarno na Białym" i nijak nic z tego nie dało się wyciągnąć popiół i gorycz. Którą mieszankę polecasz, może po prostu źle zacząłem?
@yo który kolor? Czarna była dość mocno palona i dodatek robusty nie pomagał na smak. Czerwona przy dobrej aurze w kawiarni była pijalna choć paczka w domu się ciągnęła Ostatnio dodali do oferty chyba niebieską ale jeszcze nie próbowałem.

[yo]

Czerwona. Spróbuję, ale jak będzie coś nie tak, to pójdzie do zaprzyjaźnionego automatu.

[Koziołek]

Daj znać jak wrażenia

[pietro]

Pierwszy raz spróbowałem dziś geishe Kambera z Panamy, z palarni coffeacirculor, całkiem inna niż kawy które piłem do tej pory( choć rumowe aromaty podobne, to jednak inne, miała jedna z Kolumbii z Nanopalarni toruńskiej) , tylko nie wiem, czy to kwestia odmiany, czy sposobu obróbki, ta była poddana fermentacji kontrolowanej temperaturą, ziarno mi pachnie gumą turbo, czymś co się nasącza torty?, ponczem, rumem, w smaku podobnie, są też owocowe kwaski. Krema ładna, ale cienka, znika po chwili. Ciekawa i bogata kawa, za jakiś czas zaparzę w kolbie w wyższej temperaturze, roster podobno zoptymalizował profil palenie pod La Spaziale, cokolwiek to znaczy Przypuszczam, że jest wypalona ciut ciemniej, niż typowe nordyckie wypały.

[Nikopol]

Pragnę pochwalić Pawła @mr_blend i jego CZORNĄ!
Jeśli zamawiam kawy z palarni to rozmaite single, które dostępne są tylko jakiś czas, na mieszanki zwykle szkoda mi czasu i kasy. Dla nieortodoksyjnych amatorów kawy w domu i gości w szafce jest jakaś marketówka, żeby nie zdziwiali, że im "kwaśną taką podaję i to jeszcze takie drogie, panie kto to pije".
Czorną kupiłem przed świętami z myślą o przyszpanowaniu przed gośćmi na święta czymś lepszym i świeższym niż właśnie segafredo czy inne cibo i jestem w szoku jak dobra może być "zwykła", "niedroga" kawa, z założenia stworzona pod gusta tzw "wszystkich". Wyciskam ją z Nivony i w każdej postaci jest pyszna - mała, duża, z mlekiem i bez. Każdy z 3 profili aromatu w nivonie daje wyraźnie inny efekt - od kwasowo-kwiatowego, przez zrównoważony po gorzkie, sypkie kakao. Nie będę się silił na opis sensoryczny bo się wstydzę  ale ta kawa jest po prostu pyszna! Nawet przelana przez V60 daje bardzo fajny, klasyczny efekt.
Polecam ją tutaj wszystkim osobom takim jak ja, które wszelkie mieszanki z założenia odrzucają i przewijają stronę dalej - warto wrzucić do koszyka i spróbować!

[Koziołek]

@pietro to była jakaś specjalna oferta/wypał? Dotychczas te ziarenka były z reguły pod przelewy.

[pietro]

@Koziołek, tak normalnie są pod przelew, ale przy zamawianiu napisałem, że kawy będę parzył jako espresso w La Spaziale, Ivica( roster) mi odpisał "I will also make small modifications for your Vivaldi" (myślę że nie będzie miał mi za złe, że go cytuje)i jeśli miałbym porównać do innych kaw z poprzedniego zamówienia, to faktycznie są inaczej wypalone, różnicę zauważam już podczas mielenia w je-plus, z poprzednimi bardziej musiałem się namęczyć
Na zamówienie dostałem 15% rabatu, darmowa wysyłka jest  od 1kg

Na zdjęciu Panama Kambera i Etiopia Odaco