Prawda, bo to te "stare i prawdziwe" filtry, najszybsze w przelewaniu. Tylko też nie trzeba histeryzować, te japońskie pakowane po 100 w folii tragiczne nie są, grubsze i wolniejsze ale bez dramy, a niektórym mogą nawet bardziej przypasować.
Niefajne są te holenderskie, pakowane w termokurczliwą folie, są znacznie mniej przepuszczalne, do tego dość śliskie i łatwo się zapychają