Kiedyś czytałem w tym wątku, że metoda S.Rao nie za bardzo pasuje do naturali, szkoda bo 90% ziaren, które piję to natural.
Czytałem też, że jedni zaczynają z naturalem od ok. 88-90 a inni ok.95-97
oC. Generalnie wszyscy zadowoleni.
Piję teraz drip(blend Etiopii i Salwadoru); 88
oC, 25g kawy, 380ml wody. Preinfuzja 75ml, czas 45 sek., dolewka do 275ml i kolejna do 380ml. Czas 3:10.
Mam wrażenie, że się nie otworzyła, nic się z niej nie wybija, brak słodyczy, kwasków,gorzka też nie jest. Może za grubo zmielone? (20' baratza encore). Może ziarno stare... (3 sierpień). Spodziewałem się po zmianie metody czegoś więcej, może do tej pory było ok?
Od dłuższego czasu przelewam na jedno polanie (93
0C, 24.5g, 390ml,20' młynek Encore) jakoś to wchodziło, ale bez fajerwerków.
Po napisaniu i przeczytaniu powyższego tekstu się zastanawiam czego ty właściwie człowieku chcesz!? O co ci chodzi?
Chyba muszę wybrać się do kawiarni na reset i kalibrację