Artykuły, ciekawostki nt. kawy

[Szczympek]

No nie wiem. Czyli zwycięstwo Rojes tez było ustawione? W tym roku wygrali bariści z Brazylii i Chile, którzy w zasadzie nie istnieją w social media ani nie są zbyt wpływowi.
Gdyby co roku wygrywał ktoś związany z dużą branżą kawowa, to może i bym uwierzył w ustawianie. A tak po prostu nie jest.

[Antonio]

Jest za to dyskusja w gronie sędziów jako element pracy nad oceną. Czy można to nazwać uzgadnianiem szczegółów? Też nie wiem. Pewnie tylko wymieniają uwagi o wpływie pogody na percepcję. W końcu kogoś trzeba wybrać i ogłosić mistrzem świata. Ogromna to odpowiedzialność .

Nie wiem. Rojes była bardziej znana i rozpoznawalna. Czy obiektywnie jest lepszą baristką niż Natalia? Odpowiedź z mistrzostw nie będzie obiektywna.

Pamiętam historię z włoskim mistrzem Vanellim. Podobno miał świetne wystąpienie. W jego filiżance odkryto defekt ziemniaka ponieważ kawa pochodziła z Rwandy. W ten sposób można wyeliminować każdego -- a potem opowiadać, że np. Włosi się nie liczą .

W kwestii defektów kawy czyli ściśle analizy sensorycznej, z naukowego punktu widzenia, taki pojedynczy głos sędziego, konsultowany jeszcze w gronie pięciu sędziów -- nie ma żadnej wagi, nie może być obiektywny. Na mistrzostwach WBC eliminuje z gry. Gdyby zrobić testowanie zgodnie z regułami analizy sensorycznej, dostalibyśmy w miarę rzeczowy opis każdej kawy a porównaniem wyników i wyłonieniem mistrza zająłby się bezbłędny software.

[pj.w]

A tu finałowy występ zwycięzcy konkursu:



I nowy WDT tool od BH.

[Szczympek]

Nie wiem. Rojes była bardziej znana i rozpoznawalna. Czy obiektywnie jest lepszą baristką niż Natalia? Odpowiedź z mistrzostw nie będzie obiektywna.

Zawsze Natalia>Rojes, sama kupuje, wypala i wygrywa. Pewnie tylko garstka ludzi na świecie tak robi.

Podobno miał świetne wystąpienie. W jego filiżance odkryto defekt ziemniaka ponieważ kawa pochodziła z Rwandy. W ten sposób można wyeliminować każdego -- a potem opowiadać, że np. Włosi się nie liczą .

Ale kogo to wina, że wybrał tak ryzykowną kawę? Na polskich mistrzostwach aeropress tez kiedyś wybrano Rwandę i zdarzało się, że ktoś kto trafił na ziemniaka, nawet nie podawał kawy.
Jeśli ten Włoch na poziomie światowym, sam nie wyczuł tak charakterystycznego armatu - raczej nie jest zbyt kompetentnym barista

[Antonio]

Weź mnie już nie rozśmieszaj... Jedna osoba jako wykładnia danego defektu i w ogóle zmysłowych doznań nie znaczy nic. Jej ocena jest bez żadnej wartości naukowej. Szansa na błędną ocenę jest bowiem ogromna. Co innego, gdy taki defekt wykryje w ślepym teście 20 osób,  w takim wykrywaniu wytrenowanych.

Teraz porównaj naukowe metody analizy statystycznej z tym co robi się na WBC. Jeden sędzia może błędnie kogoś ocenić i jeszcze może przekonać do swojej oceny innych. W naukowym podejściu, w panelu testerów, przy ślepych testach, błędna ocena jednej osoby po prostu nie ma większej wagi, a nawet jako skrajna, pomijana jest automatycznie.

[Szczympek]

Ale czy to nie są zawody/zabawa, czy praca naukowa?
W żadnym „sporcie” tez nie docenia się najpiękniej grających, najbardziej pomysłowych, najlepszych technicznie tylko tych którzy osiągają postawiony przed organizatorów cel.

Kazdy z uczestników zna regulamin i jesli planuje uczestniczyć to się na niego zgadza. Wie, że panel sędziowski to niedoskonali ludzie.
Gdzie jest problem? Jeśli komuś nie pasują zasady gry to przecież nie musi grać.
Od przyszłego roku prezentacja nie będzie już miała tak dużego wpływu na końcową ocenę, a jej punkty przejmie właśnie ocena sensoryczna wg mnie to lepiej, wg Ciebie chyba gorzej?

[Antonio]

Ocena sensoryczna jest moim zdaniem najważniejsza, ale tacy nawet zawodowcy jak Ty, nic a nic o analizie sensorycznej niestety nie wiedzą. Niechaj sobie robią co chcą na WBC, mało mnie to interesuje. Sam tutaj zaanonsowałeś rewelacje dotyczące oceny sensorycznej podczas ostatnich występów mistrzyni z Polski, prawda?

W sporcie ocenia się rezultaty, np. czasy w biegach, odległości, wysokości w skokach, słowem: pomiary. W analizie sensorycznej także dokonuje się pomiarów, ale instrumentami są ludzie. Niedoskonali, dlatego istotna jest tu metodologia, psychologia i niwelująca wpływ błędów pomiaru -- statystyka.

[Szczympek]

Och no tak, to tajemnica o której nikt nie wie. Pewnie tylko ci oświeceni od keto, big pharmy, 5g, itd

Sam zwróciłem na to uwagę, bo rozbieżność jest zbyt duża i może wymagałaby sprawdzenia przez sędziego głównego. A tak to wyszło na to ze organizatorzy na odwal się dali jej jeszcze jedna szanse. A to nie fair.
W sporcie jest ważny jeden pomiar, w kawie kilka czynników.
Ja bym dodał by zawodnik musiał wspomnieć o poziomie ekstrakcji, a później sędziowie by to sprawdzili. Jeśli jest blisko to spoko, jeśli jest spora różnica to musial być kanał, złe zmielenie etc.

Szkoda patrzeć na 6 miejsce Patryka Rolfa. Chłopak prowadził przez dwie rundy ze sporą przewaga i zawalił finał.

[Antonio]

Znowu się pomyliłeś z kolanami. Analiza sensoryczna jest ścisłą dziedziną nauki, obecną na wielu uniwersytetach, politechnikach. Jest pasjonującą dziedziną. Nie każdy miał okazję poważnie ją studiować i stosować. Wskazuje na to format i reguły kawowych mistrzostw spod znaku SCA.

[kabzior]

Teraz porównaj naukowe metody analizy statystycznej z tym co robi się na WBC.

Wielokrotnie pisałeś, że nauka nie jest ostateczną odpowiedzią, że często badania i wyniki są niepotrzebne, bo lepiej robić z uczuciem i sercem a nie przez szkiełko. Oczywiście w każdym przypadku chodziło o wyniki które nie były zgodne z Twoimi poglądami. Potem były jakieś wyniki właśnie analizy sensorycznej, wrzuciłeś link do artykułu z komentarzem, że to bardzo ważne wyniki naukowe z którymi każdy powinien się zapoznać. Dzisiaj znowu analiza naukowa jest ważna. Mam nieodparte wrażenie, że nauka jest cacy jeśli jej wyniki są zgodne z Twoimi opiniami oraz niepotrzebna jeśli akurat nie są

[MrBobert:)]

Tak on tym manipuluje troche…

[Antonio]

Nie na temat, szanowni. Analiza sensoryczna łączy w sobie zarówno metody naukowe i ludzkie zmysły. Ciężko to ogarnąć, wiem.

[GostRado]

Nie na temat, szanowni. Analiza sensoryczna łączy w sobie zarówno metody naukowe i ludzkie zmysły. Ciężko to ogarnąć, wiem.

Sensoryka to proces, w którym układ nerwowy odbiera informacje ze wszystkich zmysłów (dotyk, równowaga, propriocepcja, węch, smak, wzrok, słuch), rozpoznaje je, interpretuje, integruje ze sobą i poprzednimi doświadczeniami tak, by mogły być wykorzystane w celowym i efektywnym działaniu.

[Antonio]

Obawiam się, że "sensoryka" to coś zupełnie innego niż analiza sensoryczna. Natomiast tutaj poruszony został temat sędziowania na Brewers cup. Na gruncie analizy sensorycznej nigdy nie doszłoby do sytuacji, w której jacyś zawodnicy poczuliby się oszukani, źle traktowani, jak to zdaje się zdarzyło się Natalii i innym.

Prekursorem analizy sensorycznej był prof. Tilgner z mojej Alma Mater .

[kabzior]

Na gruncie analizy sensorycznej nigdy nie doszłoby do sytuacji, w której jacyś zawodnicy poczuliby się oszukani, źle traktowani

To nieprawda, bo porównujesz metodę naukową z ludzkimi uczuciami, które są najdalej od nauki jak się da.
Masz prosty przykład: statystyka to czysta nauka i nie ma problemu z określeniem prawdopodobieństwa wygranej w ruletkę, a mimo to co chwilę trafia się ktoś, kto czuje się oszukany.
To że analiza sensoryczna jest naukowa nijak nie znaczy, że zawodnik nie może się poczuć oszukany albo tym bardziej źle traktowany