Czy potrzebny mi ekspres?

[Bazyl]

Że tak się wetnę w tę przepychaneczki. Wydaje mi się, że startem na drodze do odpowiedzenia sobie na tytułowe pytanie będzie wizyta w kawiarni serwującej dobre espresso, spróbowanie go (przypomnienie sobie smaku i przyswojenie go do porównań) i zobaczenie co ja tak naprawdę otrzymuje w domu Dziś porównanie pico I kompre wskazało wg mojego subiektywnego odczucia wyższość tego pierwszego. Ja wiem, wiem ... inne ziarna, etc., ale jakiś punkt wyjścia musi być

[hammerhead]

Zresztą zobacz co mówi mistrz swiata baristów o tanim ekspresie: https://youtu.be/tuFQbiIVUkw?si=0SleMLAO9JQHLnxZ

Wow. Pierwsze słyszę o tym gościu. On coś się na kawie zna, tak?...

Hoffmann jest specyficzny, a i ekspres jest specyficzny. Uprawiasz cherrypicking i wiesz o tym. Chwała Ci, jesteś najlepszy i najmądrzejszy

Miłego wieczoru, tu już bez ironii.

Dobra, edit:

Skoro już wyciągasz Hoffmanna, to czemu nie ten filmik?



Oczywiście, będziemy się różnić interpretacją wniosku. Hoffman mówi, że jeden z tych ekspresów zrobi "okay coffee". Dla mnie to określenie kawy pijalnej, poprawnej. Zrobi, choć z bólem. I to miałem  na mysli w swoim poście.

Miłego.

[Antonio]

Chwała Ci, jesteś najlepszy i najmądrzejszy

A jeśli ma rację? Nie czytałem poprzednich wpisów, ale kto wie? Mój znajomy był wielkim miłośnikiem espresso -- nikt nie namówiłby go do przejścia na zalewajki, przelewki itp. Usiłowałem to czynić wiele razy i nic. Musiał mieć choćby namiastkę ciśnienia --  w kawiarce. Przez lata korzystał z nie\tanich maszynek z marketu, aż w końcu kupił E61 z rota pompą. Taka sobie historia dotycząca tytułowego pytania.

[hammerhead]

Chwała Ci, jesteś najlepszy i najmądrzejszy

A jeśli ma rację? Nie czytałem poprzednich wpisów, ale kto wie? Mój znajomy był wielkim miłośnikiem espresso -- nikt nie namówiłby go do przejścia na zalewajki, przelewki itp. Usiłowałem to czynić wiele razy i nic. Musiał mieć choćby namiastkę ciśnienia --  w kawiarce. Przez lata korzystał z tanich maszynek z markety, aż w końcu kupił E561 z rota pompą. Taka sobie historia dotycząca tytułowego pytania.

A ja kupiłem Sage. Ale nie o tym jest ten flejm
Miałem czelność napisać, że dobry barista będzie w stanie z taniego ekspresu wycisnąć poprawną kawę. Flejm jest o tym, że to fizycznie niemożliwe

[GostRado]

E561

Jakiś konserwant do jedzenia

[Antonio]

dobry barista będzie w stanie z taniego ekspresu wycisnąć poprawną kawę.

Lub będzie w stanie stwierdzić, że to nierealne... Ale dobry barista może też męczyć się z okiełznaniem drogich i dobrych maszyn. Teraz jest z nimi taki problem, że trzeba sobie przestudiować ich funkcjonalności.

[hammerhead]

dobry barista będzie w stanie z taniego ekspresu wycisnąć poprawną kawę.

Lub będzie w stanie stwierdzić, że to nierealne...

W niektórych przypadkach zapewne tak. Ale mój post który flejm wywołał poza tym zdaniem zawierał tez inne, które brzmiało jakoś tak:


Ekspres sensownej jakości z odpowiednim młynkiem i resztą parafrenaliów, wliczając w to sprzęt używany, to 6-10k plus. Czy można taniej? Pewnie, że można. Ale zamiast uczyć się kawy czeka nas uczenie się chimerycznego sprzętu i klątwa tanich urządzeń czyli brak powtarzalności. Moim zdaniem nie warto.

I tego już mój adwersarz nie bierze pod uwagę, a skupia się na pasusie że dobry lotnik to i na drzwiach od stodoły poleci. No nie poleci, kurde bele, nie ma bolca!

[siewcu]

I właśnie Ty twierdzisz, że lotnik wzbije się w powietrze i poleci na drzwiach od stoły. I nie, nie trzeba wydać 6 tysięcy na sprzęt, można kupić sensowny sprzęt za sporo mniej - wypadłem kompletnie z obiegu i nie śledzę w ogóle cen, ale tak jak pisałem, ja za tysiaka byłem w stanie poskładać sobie zestaw, który zrobił już naprawdę dobre espresso. Liczmy inflację, coś tam naprawić, wyjdzie 2000 zł. A potem zostaje kupowanie kawy do nauki - tylko nie można zrobić tego, co zrobiłem ja i trzeba kupić od razu dobre ziarna.

Żadnej dźwigni na początek. Upierdliwe to strasznie, trudne w ogarnięciu a rezultaty specyficzne. Zupełnie inne niż ze zwykłego ekspresu ciśnieniowego,

Mógłbyś coś więcej o tym co pogrubiłem a w szczególności o tych rezultatach bo ale to przy innej okazji.

Jka

Ale co tu pisać? Espresso z dźwigni smakuje po prostu inaczej. Nie powiem, że jest gorsze albo lepsze, jest po prostu inne - jednemu będzie smakować, drugiemu nie. Zdecydowanie do sprawdzenia przed kupnem, moim zdaniem przynajmniej. Ale ostrzegam, może uzależnić po pierwszej próbie

[hammerhead]

I właśnie Ty twierdzisz, że lotnik wzbije się w powietrze i poleci na drzwiach od stoły.

Ok, zaczynamy do czegos dochodzic powoli, to dobrze.

To teraz skup sie: napisalem mniej więcej, że o ile  doświadczony człowiek zrobi kawę na tanim sprzecie (co jest głównympowodem flejma), to dla początkującego taki sprzęt to zdecydowanie kiepski wybór, bo uczenie się kawy na czymś takim to pasmo frustracji (co zdajecie się wszyscy potwierdzac). Z czym w takim razie się nie zgadzasz? Z figurą retoryczną, która była tam głownie po to, żeby zwrócić uwagę na doświadczenie i umiejętności jako czynnik decydujący w kwestii ogarnięcia sprzętu?
Bajdełej, dla mnie sensowny zestaw zaczyna się właśnie gdzieś w okolicach 6k. Bo przeszedlem sam kilka tańszych, zwykle dosc boleśnie upadając na zad, been there and done that. Oczywiscie zaczynajac przygodę z ekspresami ponad 15 lat temu nie miałem dostępu do wiedzy jaka teraz jest na wyciągniecie reki, ale to tylko jeden z elementów tej układanki, dostęp do wiedzy wcale nie oznacza, że z niej skorzystasz sensownie.
Pewnie można taniej skompletować zestaw wyatarczajaco dobry, wasz ulubiony Hoffmann tez takie doswiadczenia robił, ale do tego trzeba doświadczenia, wiedzy i umiejętności. W wakacyjnym domu robię teraz głównie przelew, jeśli będę chciał mieć tam coś  poza nanopresso, to pewnie bede chiał taniej niz 6k i zaczne gimnastykę, majac w glowie swoje lata walki z różnymi sprzętami. Jeśli jednak ktoś dopiero zaczyna przygodę z espresso, to ich nie ma, a jeśli, jak twierdzisz, Tobie na etapie zerowej wiedzy i doawiadczenia w espresso udało się skompletować pełny zestaw robiący dobre espresso za 1000, to - trawestując wypowiedzi które padły tu wcześniej- był to jedynie szczęśliwy przypadek, czyż nie?

Miłego.

[Jka57]

Ale co tu pisać? Espresso z dźwigni smakuje po prostu inaczej. .................................................. jest po prostu inne -

Bez jaj  nic nie napisałeś żadnych konkretów bo np. co ma oznaczać słowo inne

No nic niech tak będzie że jest inne ale jak inne to może temat na inny temat bo 


Jka

[siewcu]

I właśnie Ty twierdzisz, że lotnik wzbije się w powietrze i poleci na drzwiach od stoły.

Ok, zaczynamy do czegos dochodzic powoli, to dobrze.

To teraz skup sie: napisalem mniej więcej, że o ile  doświadczony człowiek zrobi kawę na tanim sprzecie (co jest głównympowodem flejma), to dla początkującego taki sprzęt to zdecydowanie kiepski wybór, bo uczenie się kawy na czymś takim to pasmo frustracji (co zdajecie się wszyscy potwierdzac). Z czym w takim razie się nie zgadzasz? Z figurą retoryczną, która była tam głownie po to, żeby zwrócić uwagę na doświadczenie i umiejętności jako czynnik decydujący w kwestii ogarnięcia sprzętu?
Bajdełej, dla mnie sensowny zestaw zaczyna się właśnie gdzieś w okolicach 6k. Bo przeszedlem sam kilka tańszych, zwykle dosc boleśnie upadając na zad, been there and done that. Oczywiscie zaczynajac przygodę z ekspresami ponad 15 lat temu nie miałem dostępu do wiedzy jaka teraz jest na wyciągniecie reki, ale to tylko jeden z elementów tej układanki, dostęp do wiedzy wcale nie oznacza, że z niej skorzystasz sensownie.
Pewnie można taniej skompletować zestaw wyatarczajaco dobry, wasz ulubiony Hoffmann tez takie doswiadczenia robił, ale do tego trzeba doświadczenia, wiedzy i umiejętności. W wakacyjnym domu robię teraz głównie przelew, jeśli będę chciał mieć tam coś  poza nanopresso, to pewnie bede chiał taniej niz 6k i zaczne gimnastykę, majac w glowie swoje lata walki z różnymi sprzętami. Jeśli jednak ktoś dopiero zaczyna przygodę z espresso, to ich nie ma, a jeśli, jak twierdzisz, Tobie na etapie zerowej wiedzy i doawiadczenia w espresso udało się skompletować pełny zestaw robiący dobre espresso za 1000, to - trawestując wypowiedzi które padły tu wcześniej- był to jedynie szczęśliwy przypadek, czyż nie?

Miłego.

Ale w czym masz problem zrozumieć, że na badziewnym sprzęcie nawet najlepszy barista na świecie nie zrobi pijalnego espresso? Tak, to, że kupiłem używany ekspres za 300 zł to był przypadek, jednakże takie się trafiały(mi dwa razy w tych okolicach udało się kupić używany ekspres, który jest już na poziomie umożliwiającym zrobienie powtarzalnego, sensownego espresso) i nie jest to opcja jedna na milion, za to robotę tam zrobił głównie młynek, nie wiem jak teraz, ale kiedyś gastro używkę z żarnami 64mm za 500-600 zł można było kupić bez większych problemów. Owszem, upierdliwe to, bo trzeba się namachać wajchą dozownika(ale nikt nie mówił, że idąc po taniości będzie łatwo i przyjemnie), ale dało się wyciskać z tego bardzo poprawne shoty - i to powtarzalne. A Ty mi mówisz, że bez 6 tysięcy nie ma co podchodzić do tematu... Znalazłem nawet teraz ekspres i młynek za tego tysiaka, i gdybym to kupił to wiem, że spokojnie wycisnę z tego smaczne espresso. Ale co ja się mogę znać...

Ale co tu pisać? Espresso z dźwigni smakuje po prostu inaczej. .................................................. jest po prostu inne -

Bez jaj  nic nie napisałeś żadnych konkretów bo np. co ma oznaczać słowo inne

No nic niech tak będzie że jest inne ale jak inne to może temat na inny temat bo 


Jka

Napisałem tyle, ile umiem Serio, z sensoryką u mnie na tyle słabo, że nie jestem w stanie sprecyzować tego dokładnie, a poza tym nie mam "zwykłej" kolby, żeby porównać shoty z tego samej kawy i zmielonej w tym samym młynku. Poza tym nawet nie wiem czy ja umiem zrobić kawę jak należy jeśli chodzi o dźwignię, jak wyjdzie tak wyjdzie, i smakuje zupełnie inaczej. Mi to pasuje, ale i tak uważam, że przed kupnem dźwigni warto spróbować kawy, bo niekoniecznie będzie odpowiadać. Mam kilku znajomych, którzy nawet do słodkiego dripa mleka dolewają... Kwestia gustu.

[lomax]

Ekspres sensownej jakości z odpowiednim młynkiem i resztą parafrenaliów, wliczając w to sprzęt używany, to 6-10k plus. Czy można taniej? Pewnie, że można. Ale zamiast uczyć się kawy czeka nas uczenie się chimerycznego sprzętu i klątwa tanich urządzeń czyli brak powtarzalności. Moim zdaniem nie warto.
(...) dla początkującego taki sprzęt to zdecydowanie kiepski wybór, bo uczenie się kawy na czymś takim to pasmo frustracji (co zdajecie się wszyscy potwierdzac)

Przepraszam Cię kolego ale to co piszesz to są jakieś brednie. Ekspres sensownej jakości z całym osprzętem za 6-10k zł?  Bez jaj, Lelit Anita z młynkiem + akcesoria to 3k zł. I jakie bzdury piszesz o braku powtarzalności i frustracji u początkujących? Zaczynałem od zestawu to samej klasy (Gaggia Classic + Iberital Challenge, koszt jakieś 2500 zł) i w ogóle nie rozumiem o czym Ty piszesz?? Zalatuje mi tu podejsciem że jak nie wydasz milionów monet to nie może być dobrze, oczywiście że może być dobrze! Młynek z regulacją na śrubie mikrometrycznej i normalny ekspres bez bajerów = 100% pewna droga do powtarzalnego espresso. Nie zniechęcaj nowych użytkowników bo po czytaniu takich bzdur potem ludzie się demotywują Nie mówiąc już o tym że taki zestaw można kupić na forum, używkę i obstawiam że jak dobrze trafisz to w 2000 zł spokojnie sie zmieścisz. Także litości, te 6-10k zł to chyba tylko po to żeby się pochwalić znajomym i to takim, którzy nie siedzą w temacie, bo jakby siedzieli to by mieli niezły ubaw z podstawowego zestawu za taką kasę

[Jozin von Bazin]

Z dźwigni kawa jest inna niż z pompy , inna jeszcze z każdej dźwigni. Wynika z konstrukcji, ratio. Z tym, że np kawa z Elektry z Profitec 800 jest podobna, są różnice, ale jest duże podobieństwo. Z La Pavoni jest jeszcze inna, niektórzy piszą, że w typie włoskim, cokolwiek to znaczy, wg mnie mocniejsza, bardziej "przepalona". Pewnie jeszcze zależy jak tą kawę z La Pavoni ktoś zrobi bo tam jest wiele zmiennych.

z tymi filmikami z internetu to się zgodzę, że z d.... są , wiedzy tam nie ma żadnej. Coś tam pewnie można wyłuskać, ale naprawdę trzeba się naszukać. Prędzej na forum HB można się czegoś dowiedzieć, ale to też stare wpisy. Współcześnie ludzie się wiedzą raczej nie dzielą.

[hammerhead]

Ekspres sensownej jakości z odpowiednim młynkiem i resztą parafrenaliów, wliczając w to sprzęt używany, to 6-10k plus. Czy można taniej? Pewnie, że można. Ale zamiast uczyć się kawy czeka nas uczenie się chimerycznego sprzętu i klątwa tanich urządzeń czyli brak powtarzalności. Moim zdaniem nie warto.
(...) dla początkującego taki sprzęt to zdecydowanie kiepski wybór, bo uczenie się kawy na czymś takim to pasmo frustracji (co zdajecie się wszyscy potwierdzac)

Przepraszam Cię kolego ale to co piszesz to są jakieś brednie. Ekspres sensownej jakości z całym osprzętem za 6-10k zł?   

Gdzie napisałem że miałem na myśli sam ekspres? Pisałem o ekspresie i całej reszcie sprzętu (młynek, tampery, sitka, wagi, pojemniki etc). Proszę mi nie wkładać w usta

Edit: ok, pewnie trochę pojechałem:D Ale z własnego bolesnego doświadczenia. Mój obecny sprzęt uważam za sensowne minimum, a sam SDB z DF83... Szkoda gadać.

[krystians]

Kochani może by tak parę głębokich oddechów niektórym się przydało? Wyluzujcie trochę, ja wiem że jest szalony czas przedświąteczny, ale może by tak do siebie postarać się sympatyczniej odzywać? Taka myśl tylko..