Najtańszy sensowny zestaw używany

[siewcu]

Tylko porównywanie kawy z kawiarki do rozcieńczonego espresso nie ma żadnego sensu... Punktem wyjścia powinno być to, co otrzymujemy bezpośrednio z ekspresu i z kawiarki bez rozcieńczania.

[piomic]

Tylko porównywanie kawy z kawiarki do rozcieńczonego espresso nie ma żadnego sensu...

Dokładnie. Równie dobrze mógłbym porównywać espresso z moką zredukowaną (jak sos) na patelni do objętości espresso.

[manfred]

O ile z kawiarki  jestem jeszcze w stanie zrozumieć tak w przypadku przelewów twierdzenie że taki twór może konkurować z capu z ekspresu jest co najmniej niepoważne. Oczywiście każdy powie że mu smakuje i relacja ceny do akcesoriów jest świetna ale nie o to chodzi.

[pj.w]

Równie dobrze mógłbym porównywać espresso z moką zredukowaną (jak sos) na patelni do objętości espresso.

To mógłby być nowy hit speciality. Gesha z V60, zredukowana na miedzianej patelni. Esencja smaku. Drogie, czasochłonne, w pełni manualne. Przyjęłoby się.

[Remogiusz]

Tylko jak to nazwać? PanCoffee?
Kurdę. I już pomysł na biznes. Już widzę kolejki hipsterów pod moim lokalem...

[siewcu]

Może patelnia caffe

[Pawcio]

A zamiast cuppingów będą organizowane zawody lizania patelni   

[siewcu]

Patelning?

[Krakus]

 

zawody lizania patelni

Brzmi conajmniej obiecująco 

[siewcu]

Gdyby puścić w neta reklamę z informacją, że polega to na sprawdzeniu która patelnia smakuje najlepiej to już w ogóle by był szał pał

[Pawcio]

Jakby poszła informacja, że oprócz siorbanka będzie lizanko to by trzeba jakąś halę sportową wynająć, żeby wszystkich miłośników alternatywy pomieścić 

[siewcu]

Mało, bo by się miłośnicy z całego kraju zjechali A jeszcze gdyby do tego dodać lody o smaku kawowym...

[piomic]

tak nieśmiało przypomnę że pomysł był mój

[Remogiusz]

Oczywiście z certyfikatem gelato italiano. Piomic- ok- opatentuj. Znajdę coś innego 

[Toxek]

Cześć!
Zastanawiam się nad skompletowaniem możliwie najtańszego zestawu do parzenia kawy. Najtańszego, serio. Jestem na zupełnym początku kawowej drogi, ale płacenie po 8-12 zł za kawę w kawiarni już mnie trochę męczy. Pijam zasadniczo kawy mleczne, cappu albo latte. Do espresso może się przekonam jak będę uczył się je robić.
Myślałem nad młynkiem Ascaso i2-mini, dobra kawą (np. od Gorana) i kolbą. Widziałem ze polecacie Ascaso Basic albo Dream. Oba w cenie +- 1200 zł. Nie ma nic tańszego, na czym poćwiczę robienie espresso i sprawdzę czy faktycznie będę używać ekspresu w domu, czy jednak wygra kawiarnia (a jak wygra, to ekspres sprzedam za takie same pieniądze, albo podobne jak go kupiłem?)

Jak w temacie - zestaw używany. Na nowy nie mam $.
Dziękuję

Odrzeję kotleta, w odpowiedzi na pytanie vis majora, może przyda się komuś 
Na początku rozważałem Saeco za +- 2,5k i za żadne skarby nie zmieniłbym decyzji o zakupie Jury, tym bardziej że kupiłem ją za niewiele ponad 3k. Jest ekstra, do domowego użytku jako one touch - naprawdę warta tych 3k. Czy Saeco jest warte? Wątpię. Lepiej poszukać Nivony.

Nie kumam trochę - szukasz dobrego sprzętu do robienia kawy (taniego), po czym w innym temacie chwalisz Jurę jako sprzęt, który kupiłeś za 3k?

Trochę nie klei się to, żeby płacić w tym samym czasie 3k za ekspres automatyczny i szukać taniego sprzętu do parzenia espresso i cappu.

Moja rada - sprzedaj tę jurę - kup lepszy młynek elektryczny, jeżeli nie chce Ci się kręcić - F64, E6P itp. i podstawowy ekspres, któryś z polecanych.

I nie musisz - wybacz - nie chce mi się tłumaczyć. Twoja odpowiedz nie wnosi zupełnie nic.