Kilkadziesiąt kaw za mną więc parę subiektywnych spostrzeżeń dotyczących młynka.
Proces zakupowy łatwy i przyjemny, parę dni musiałem poczekać na grawer,
ale kontakt z właścicielem który wyjaśnia wszystkie zawiłości jest szybki.
Montaż i uruchomienie w związku z koniecznością podpięcia zewnętrznego zasilacza
zajmuje trochę więcej czasu niż innych młynków. Nie zmienia to faktu że nie jest specjalnie
kłopotliwy. Zasilacz powędrował pod szafkę, młynek na blat, specjalny włącznik dołączony do młynka
na podłogę. Ustawiłem napięcie na 19V i zapominam o zasilaczu.
Pierwsze próby ustawienia prawidłowego przemiału nie dawały oczekiwanego efektu, poprosiłem o sprawdzenie i instruktaż właściciela.
Po ponownym podejściu do mielenia bardzo szybko uzyskałem przemiał który pozwolił uzyskać
Espresso. Użytkowanie łatwe i przyjemne.
Biorąc pod uwagę moje potrzeby, użytkowanie poprzednich młynków (Fiorenzato, Eureka) z perspektywy czasu uważam za pomyłkę. Zmiana na Etzmaxa to był bardzo dobry krok, a zakup Titusa był podyktowany chęcią częstych zmian kaw.
W obu tych młynkach mam bardzo wysoką powtarzalność jednak w Titusie mogę przy zmianie kawy
szybciej powrócić do swojej ulubionej. I bardzo już w pierwszym ustawieniu trafiam z przemiałem.
Np. ustawienie kawy X na 31, próba kawy która wymagała doregulowani na 32,5, powrót do kawy X na 31 pierwszy strzał jest bardzo dobry.