W espresso istotne są proporcje między kawą, a wodą. Ilość przemiału w sitku ustala się objętościowo, a podaje wagowo.
Restrykcyjne trzymanie się tej zasady prowadziło by do tego, że dla każdej kawy przepis byłby inny, w sensie waga w tym przepisie. A jednak zawsze we wszystkich przepisach wychodzi w znaczącej większości 16g (i z tego rób 24, 32 czy tam 40) ewentualnie 18g albo od biedy 14g. Nie widziałem innych przepisów (no może gdzieś kiedyś na forum) dotyczących podwójnego, nikt nie podaje 15,7 albo 16,3 albo 18,5
Co w sumie prowadzi mnie do konkluzji, że tak naprawdę opisujemy to samo tylko z różnej strony:
- dobieranie dozy objętościowo do sitka 16g doprowadzi w znaczącej większości przypadków do masy 16g +/- jakieś drobne i te drobne są pomijane
- dobieranie dozy wagowo do sitka 16g doprowadzi w znaczącej większości przypadków do poziomu "do rantu" +/- jakieś drobne różnice poziomu które są pomijane
- w obu technikach w przypadku kawy o znacząco innej gęstości - w metodzie objętościowej zwiększamy wagę, a w metodzie wagowej jeśli tamper wpada do połowy sitka, albo w ogóle do niego nie wchodzi to mamy wspomniane wcześniej +/-1g (czyli to samo w sumie), a kawy których nie da się skompensować tym 1g to marginalny ułamek
Zgadzam się, że waga nie jest wyryta w kamieniu, ale podobnie objętość, czas, ratio i w sumie cała reszta, to wyjściowe wskazówki do rozpoczęcia procesu podlegające modyfikacjom.
Czuję się usatysfakcjonowany taką konkluzją, dziękuję za rzeczową i miłą wymianę argumentów
Bo zmienną jest gęstość.
Ale to jest zmienna zastana i niemodyfikowalna.
Możesz mieć różną wagę jako pochodną gęstości przy zablokowanej objętości.
Możesz mieć różną objętość jako pochodną gęstości przy zablokowanej wadze.
Ale nie możesz modyfikować gęstości, ta jest stała dla danej kawy.
nie wiem, czego nie potrafisz czy nie chcesz kolego zrozumieć
No właśnie bardzo chcę
Chcę zrozumieć mechanizm stojący za konkretnym zjawiskiem i uzasadnienie podejmowanych czynności, bo tylko wtedy można świadomie modyfikować proces i przewidywać wpływ modyfikacji na wyniki. A Ty szczegółowo opisujesz zjawisko, a mechanizm wyjaśniasz jako "ja tak robię i mi działa"