Kilka słów o nowościach, które są już dostępne.
EspressoMieszanka Świąteczna - bazuje na bardzo fajnej, zbalansowanej Nikaragui z odmiany Java. Głębii dodaje Etiopia z obróbki suchej, a dopełnia Brazylia Sweet Harmony swoim kakaowym "punchem". Chciałem "zdebrazyliować" kawę na Święta i było blisko, ale rzutem na taśmę jest jej 20%
Już prawie, prawie, może w przyszłym roku... Operacja kawa świąteczna zaczęła się z początkiem września i nowym projektem graficznym. Poprzednie sleevy nie pozwalały na sensowne rozwiązanie w sprawie kilogramowych paczek, więc cóż... Robimy od nowa! Ponadto będzie też dostępna po Świętach (o ile zapasy magicznie nie wyparują). W naparze z początku sporo ciemnej czekolady i marcepanu, ale później w espresso zaczyna się bardzo ciekawie, gdyż suszone owoce powoli przechodzą w cytrusy. Kawa ma długi, czekoladowy finisz. Jest balans, jest głębia smaku i nie ma nudy. Dalej klasyka, ale bardzo fajnie się pije! Niezwykle uniwersalne ziarenka, jesteśmy z nich bardzo zadowoleni
Trzymamy kciuki, zawsze poświęcamy jej dużo uwagi na etapie przygotowań.
Kolumbia Hugo Munoz - można powiedzieć kolumbijska klasyka w bardzo dobrym wydaniu. Myte kawy z tego kraju mają dosyć sporo soczystej kwasowości w espresso. Tutaj też fajnie wychodzą pomarańcze i taka biała, delikatna orzechowość (czyt. migdały), espresso ma przy tym sporą, kakaową kontrę. Americano bdb, polecam spróbować! Ziarna pochodzą z tej samej kooperatywy co cascara, która chyba bardzo przypadła Wam do gustu
OmniroastSalwador El Ingenio - omniroast chyba nigdy nie jest jednocześnie najlepszą wersją kawy w przelewie i w espresso, jest kompromisem. Jeśli lubisz słodkie przelewy, o niskiej kwasowości - Salwador będzie prawdopodobnie w samą dziesiątkę. Jeśli lubisz w kolbie słodką owocowość w połączeniu z delikatnymi i kremowymi nutami orzechów - super sprawa.
PrzelewyPrzelew Świąteczny - po raz pierwszy espresso świąteczne ma bratnią duszę. Wybraliśmy Nikaraguę Los Milagros od Gold Mountain Coffee Growers. Jej pierwotna nazwa to Don Isidro's Red Mulled Wine Microlot i choć kogoś delikatnie poniosło z nazewnictwem
to ziarno świetnie nadaje się na nadchodzący okres! Zaparzyć, odstawić na kilka minut - szkoda kawy, zdecydowanie przez pierwsze kilka minut nasuwa się pytanie
Co w niej takiego wyjątkowego?!. Jak tylko skończy wybrzmiewać, to zaczyna się robić niezwykle przyjemnie - zaczyna się pojawiać wiśniowa kwasowość, taka trochę słodka, trochę kwaskowata. Początkowe nuty czekoladowo-orzechowe wędrują w stronę cynamonu. W niektórych zaparzaczach (nie pamiętam, może to Hario było? ) na dalszym tle pojawia się delikatna kwiatowość w stronę lilii. Bardzo fajnie się pije, jest taka wiśniowo-przyprawowa, przy tym soczysta, słodka i mimo wszystko bezpieczna na prezent.
Kolumbia Pink Bourbon - nie wiem ile litrów wypiliśmy przez ostatnie 2 tygodnie, ale był powód. Mam sentyment do tej odmiany i chcieliśmy, by wypadła możliwie jak najlepiej. Przez ostatnie pół roku sporo kaw z tej odmiany (z różnych palarni) przewaliło się przez nasze młynki. Pink Bourbon ma taką delikatną, naturalną nutę warzywną. Czy to zapach po zmieleniu, czy gdzieś na finiszu. Podobnie jak Sidra, czy Chiroso. Zbyt jasne palenie będzie ją uwypuklać i tego zdecydowanie nie chcieliśmy. Lubimy Pink Bourbon za kompot w kubku. Ten nasz z Cafe Granja La Esperanza ma fajną jabłkowo-nektarynkową kwasowość, kontrę waniliowej słodyczy i delikatną kwiatowość. Jest okazja do spróbowania czystej, rasowej odmiany. Ostatnio chyba jest jej więcej na rynku, ale jako anaerobic/carbonic i wtedy nie ma to zbyt wielkiego znaczenia. Napar niezwykle przyjemny do picia!
Etiopia Haru - w końcu jest myta Etiopia, nie było bardzo długo
Ta jest zdecydowanie owocowa, dużo zielonych i kwaskowatych owoców np. kiwi, do tego gdzieś dalej majaczą jakieś maliny, pomarańcze i zdecydowanie bergamotka. Ziarenka wykręciły 88pkt SCA, więc nie ma z nią żartów. Przy parzeniu standardowo - jest Etiopia, jest czop = trzeba grubiej mielić. Fajnie schodzi w Kalicie, daliśmy jej 2 kliki więcej i zeszła elegancko. Jest również dostępna z Malawo Honey jako zestaw porównawczy dwóch obróbek z tego samego kraju!
Są też czekolady ze świdnickiego Chocoffee. Fajne połączenia smaków, lubimy ich tabliczki
Herbaty powiększyły się o
english breakfast. Z tego co widzę Brownhouse robi rebranding, zmieniają etykiety, gramatura idzie chyba o 10g w górę, zaraz wypuszczą nowego Earl Grey'a, więc obecnie został nam tylko w paczuszkach po 100g. Zimowa bardzo smaczna, zdecydowanie mocno aromatyczna!
Warto zajrzeć do działu "zestawy świąteczne", nie silimy się tutaj na koszyki z bombonierką - raczej chodzi o kilka opcji najczęściej wybieranych rzeczy na prezenty (w trochę niższych cenach). Rok temu para kawa + herbata była niezwykle popularna, więc dołożyliśmy jeszcze 3 inne opcje.
----------
Dzięki
@MajkJaro i
@kuk3ns ! Staramy się zmieniać wzór co jakiś czas, teraz akurat do głowy wpadł taki pomysł
Idealnie byłoby przerzucić się na struny, ale te BIO dostępne na rynku np. kilogramowe strasznie źle znoszą transport i niezbyt dobrze wyglądają po wysyłkach. Także klipsy potrzebne, a skoro już są to niech będą "z fantazją"