forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Młynki => Wątek zaczęty przez: mek w 27 Listopad 2013, 15:15:03
-
Witam,
jestem na forum gościnnie, chociaż nie wiem, czy się nie wciągnę jak tak dłużej poczytam :) Zajrzałam, bo postanowiłam kupić sobie młynek do kawy i nie wiem jaki. Proszę o radę w dwóch kwestiach:
1/ mam ekspres saeco via veneto taki: http://www.euro.com.pl/ekspresy-cisnieniowe/saeco-via-veneto-srebrny.bhtml?gclid=CK2NgdmQhbsCFUcV3god6GgAyw (http://www.euro.com.pl/ekspresy-cisnieniowe/saeco-via-veneto-srebrny.bhtml?gclid=CK2NgdmQhbsCFUcV3god6GgAyw)
wiem, nic ciekawego, ale już mam od kilku lat i na razie chcę go używać. Nie znam się na piciu kawy (jak sie okazało po przeczytaniu tego forum zupełnie się nie znam), więc piję sobie z tego ekspresu kawę w dużej filiżance z mlekiem (spienionym lub nie). I do takiej kawy chcę sobie kupić młynek. I po tym co tu przeczytałam rozważam severin KM 3873 lub jakiś ręczny. Wolę elektryczny, ale jeśli nie nadaje się do takiego ekspresu, to chciałabym wiedzieć jaki ręczny będzie dobry. Więcej niż 300 zł wydać nie mogę, a chcę pić kawę świeżo zmieloną.
2/ moja mama pije kawę w dużym kubku, czasem z mlekiem, częściej bez. Pije taką zalewaną z fusami, bo nie ma żadnego sprzętu. Chcę jej kupić na prezent aeropress. Czy to dobry wybór do zastąpienia kawy fusiastej? (chodzi o to, żeby nadal miała kubek kawy, ale lepszej) I jaki do tego młynek najtańszy, ale żeby miał sens?
Z góry dziękuję za pomoc.
-
Co do drugiego - aeropress to dobry pomysł, ale rozważ jeszcze French press i drip. Z frencha będziesz miała chyba najbardziej podobną jeśli chodzi o przygotowanie kawę a z dripa najbardziej zbliżoną do ekspresu przelewowego. Wszystkie trzy opcje dadzą dobry efekt.
-
Weź tego Severina, to i dla mamy możesz mielić jeśli niedaleko mieszka, bo aeropres i jakieś czibo z marketu to nie dobre połączenie.
Aeropres fajna sprawa, tylko dziwnie to wygląda i działa, nie każdemu może przypaść do gustu. Moja żona jak zobaczyła, to patrzyła na mnie jak na kosmitę ;) i nie przekonałem jej do aeropresa.
-
Ale czy aeropress jest trudny w obsłudze? Wydaje mi się, że nie, ale może się mylę?
-
Nie jest, ale może wydawać się dziwaczny
-
mek - aeropress może być dziwny/niezrozumiały dla kogoś uzależnionego - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - od zalewajki.
Mojej babci aeropressa bym nie kupił za żadne skarby, rodzicom też nie - to nie ich klimaty i urządzenie by się kurzyło tylko. Obejrzyj sobie kilka filmików na YT jak to działa i oceń czy ma to rację bytu.
Jako bezpośredni zamiennik dla zalewajki widzę FrenchPressa i/lub Evę. Aero/Drip/Chemex wymaga już uwagi i chwili czasu - a wiem że niektórzy chcą wsypać kawę, zalać wodą i pić. Nie chcą tej magii ;) związanej z przelewaniem/przeciskaniem.
Znasz swoją mamę - oceń czy to nie będzie strzał w stopę. Ja nie wiem czy bym moja do FP przekonał :D
-
Obejrzałam sobie ponownie filmiki z aeropress i faktycznie - po Waszych sugestiach - zaczynam się zastanawiać, czy mamie będzie się chciało w ten sposób parzyć kawę... FrenchPress jest mniej skomplikowany, ale widzę, że jest ich bardzo dużo rodzajów i myślę, że może się okazać, że nie każdy jest dobry. Czy możecie zatem polecić jakieś konkretne, sprawdzone modele? Rozumiem, że skoro polecacie to urządzenie, to znaczy, ze kawa z niego jest dobra? :) A jak musi być zmielona. Czy taka kupiona w sklepie zmielona się nada? Wiem, że to już nie ten smak, ale czy w ogóle da się zrobić z tak zmielonej - na wypadek, gdybym jednak na razie mamie młynka nie kupiła.
No i czekam jeszcze na rady w sprawie pierwszego punktu z mojego początkowego posta :) Czytałam tu na forum, że młynek severin do ekspresu sie nie nadaje, jeśli chcemy przyrządzić espresso. Ale ja piję kawę w dużej filiżance i nie jestem zbyt wymagająca (pewnie jeszcze dobrej kawy nigdy nie piłam ;)) Czy wobec tego ten młynek się nada? I do FrenchPress też ewentualnie będę mogła nim zmielić?
-
Ciekawym, prostym w użyciu i niezbyt drogim urządzeniem do parzenia większych kaw jest Clever Dripper. Kawa jest parzona stacjonarnie, a następnie filtrowana. Daje duże możliwości kombinacji z dozą, temperaturą i przemiałem, a efekty są ciekawe.
-
Również popieram kandydaturę Clevera. To najprostsze urządzenie z punktu widzenia ludzi niezaangażowanych. Filtry 4 dostępne w sklepach. Nasypać. Zalać. Postawić na kubek. Potem filtr z kawą do kosza i przepłukać wodą. To, wszystko.
Ewentualnie można jeszcze kombinować z takim lejkiem/driperem z marketu, też na filtry 4.
Na dwa sposoby. Albo tę zaparzoną w szklance kawę po prostu przelać. Albo nie przejmować się polewaniem i pour over, nasypać kawę, polać wodą i niech kapie.
PS
Co do młynka, to się nie wypowiem, bo musiałbym napisać: odpuść ten ekspres.
-
Widzę, że nikt nie spieszy się z przekazaniem Ci złych wieści. Otóż nie ma specjalnie szansy zmieścić się w założonym budżecie z przyzwoitym młynkiem elektrycznym. Niestety jak wszędzie - większość tego co tanie (a w przypadku młynków dotyczy to sprzętu poniżej 500 PLN) jest niewiele warte. Absolutnym minimum są młynki m.in. Ascaso, Demoka, Bodum i Kitchen Aid. To co będzie tańsze nie pozwoli Ci na wyprodukowanie prawdziwego espresso (a tym samym kaw/napojów pochodnych). Skoro jednak pijesz "duże filiżanki" to może warto rozważyć zmianę metody parzenia na coś z alternatywy?
Jeśli chodzi o młynki ręczne to też nie jest tak różowo - generalnie wszystkie pylą i zapewniają niezbyt równomierny przemiał (przynajmniej to do 150-200 zeta) i niby można je używać do ekspresu ale w mojej ocenie jest to ostateczność.
Z drugiej strony, musisz pamiętać że:
- kawa ze świeżo zmielonej kawy będzie zawsze lepsza niż kupiona wcześniej "mielonka"
- kawę kupujemy możliwie świeżą
- może masz w pobliżu jakąś palarnię i jesteś w stanie kupować niewielkie partie zmielonej przez nich kawy?
- warto dozbierać do "minimum" - bo lepiej uczyć się na cudzych błędach :)
- czasem nie ma wyjścia (budżet nie jest z gumy) i lepiej mieć choćby severina niż nic
- jeśli pijasz na raz większe ilości kaw to dla Ciebie lepsza będzie alternatywa niż ekspres
-
FrenchPress jest mniej skomplikowany, ale widzę, że jest ich bardzo dużo rodzajów i myślę, że może się okazać, że nie każdy jest dobry.
Przemyśl ile potrzebujesz owej kawy - wiadro? (litrowy FP) czy normalną(!) filiżankę (350ml).
Masz kasę na Bodum? Super wybór, nie? Są tańsze - na każdym zrobisz kawę, najwyżej elementy nie będą tak ładnie wyglądały jak w droższym, szkło nie będzie borosilikatowe itp itd.
Ja mam małego i relatywnie taniego czarnego Boduma i jest O.K. - coś w tym stylu
(http://www.singleserveespresso.com/pictures/BodumOrangeFrenchPress.jpg)
ale robiłem kawę i w FP 300ml za 30 zł noname i za 19,99 z Ikea - wszędzie się da, ważna jest kawa, stopień zmielenia i sama procedura zaparzania.
-
Spinka, ale Mek zaznaczyła, że nie moze więcej niż 300zł wydać, więc lepiej będzie jeśli będzie mieliła świeże ziarno młynkiem
Severin KM3873, niż piła nadal marketowe mielonki. Ekspres również nie jest taki ach i och, a właścicielka nie jest wymagająca. A tak przynajmniej będzie mogła sama mielić kawę i powoli zagłębiać się w temacie. Uważam, że dobra i świeżo palona kawa jest lepsza niż czibo z marketu, choćby była mielona najtańszym młynkiem ostrzowym.
Po zaparzacze do kawy zwróć się do Rogera, albo na stronę akcesoriabaristy.pl lub też przejrzyj wątek coffedesk, mają tam dobre promocje dla forumowiczów.
-
Dlatego też napisałem punkt 5 :)
-
W takim razie zamawiam severina dla siebie (jak się bardziej wciągnę, to może za jakiś czas zacznę zbierać na coś lepszego, a severina oddam mamie ;) więc straty nie będzie
Mamie kupię FrenchPress, coś wybiorę, pewnie z Boduma, coffedesk jeszcze przejrzę w wolnej chwili. Nad Cleverem jeszcze się pochylę, ale chyba FrenchPress bardziej do mnie przemawia. Prawdę mówiąc nie miałam pojęcia o istnieniu tych wszystkich alternatywnych metod, zanim tu nie trafiłam. FrenchPress widziałam, ale nie spodziewałam się, że z tego może być dobra kawa. Na razie zaczynam przygodę z kawą świeżo mieloną i to już jest dla mnie duży krok do przodu. Zobaczymy co będzie dalej :)
Bardzo dziękuję za wszystkie rady!!!
Super, że tu trafiłam, bo i tak jakiś młynek dla siebie i coś do kawy dla mamy bym kupiła, ale zupełnie przypadkowe. A tak świadomie wybieram, na miarę moich możliwości finansowych i aktualnych potrzeb.
Za palarnią jeszcze się rozejrzę. No to trochę w sprawie kawy się wyedukowałam :)
-
Zachęcam do dzielenia się wrażeniami zarówno z użytkowania młynka jak i FP :) Jeśli będziesz szukać kawy dla siebie zajrzyj do naszego działu z opiniami o kawie lub po prostu pytaj. Unikaj kaw marketowych i większości stoisk w sklepach wielkopowierzchniowych - kawa z palarni będzie świeższa i tańsza :)
-
Uważaj na produkty typu lavazza, które uznawane są za wyższą półkę, ale są zwyczajnie przereklamowane i nie dorównują ziarenkom wypalanym przez nasze rodzime palarnie.
-
Wybór już padł i dobrze :ok: :brawa: ale wtrącę trzy grosze dla czytających w przyszłości.
[...]a w przypadku młynków dotyczy to sprzętu poniżej 500 PLN[...]
I to jest prawda, ale tylko jeśli mówimy o espresso. Moim zdaniem właśnie ten Severin KM3873 jest siebie wart, a jest dopiero w pół drogi 500 ;)
A do espresso nie nadaje się tylko przez swoją wąską i skokową skale. Zresztą, wspomniany przez Ciebie niżej (niżej w wypowiedzi, wyżej w wątku ;)) Bodum (z zaznaczeniem, że żarnowy, bo Bodum ma też nożowe młynki) się do espresso też raczej nie sprawdzi.
To tylko tak, na przyszłość, gwoli formalność. :kwiat: :szampan:
-
Si, część o młynkach dotyczyła tych do espresso.
Co do boduma to rzeczywiście miałem trochę dylemat - z jednej strony niska cena (od 450) z drugiej może nie do końca pasować.
-
Zachęcam do dzielenia się wrażeniami zarówno z użytkowania młynka jak i FP :) Jeśli będziesz szukać kawy dla siebie zajrzyj do naszego działu z opiniami o kawie lub po prostu pytaj. Unikaj kaw marketowych i większości stoisk w sklepach wielkopowierzchniowych - kawa z palarni będzie świeższa i tańsza :)
Młynek będzie w przyszłym tygodniu. Rozglądam się za kawą i chyba się skuszę na ariadnę od Antonia. NIGDY nie kupowałam kawy w palarni i nigdy nie przyrządzałam w domu kawy świeżo mielonej. Liczę więc na niezwykłe doznania ;) Oczywiście podzielę się wrażeniami.
A jak przechowywać taką kawę w ziarnach? W hermetycznym pojemniku? W lodówce?
Uważaj na produkty typu lavazza, które uznawane są za wyższą półkę, ale są zwyczajnie przereklamowane i nie dorównują ziarenkom wypalanym przez nasze rodzime palarnie.
Lavazze moja teściowa przywozi nam często z Włoch, więc pewnie i taka u mnie w domu będzie, bo jak to sie mówi: darowanemu koniowi... :) Poproszę ją tylko, żeby teraz w ziarnach kupowała :)
-
Lavazza z Włoch będzie ok
-
A jak przechowywać taką kawę w ziarnach? W hermetycznym pojemniku? W lodówce?
Zależy, jak długo pijesz 250-500 g, gdyż takie opakowania ma Antonio.
U mnie paczka starcza na jakiś tydzień i nie bawie się w lodówki.
Całość do młynka i już.
-
Ja przesypuję do szczelnej puszki. Zawsze.
-
Ja mam słoik z uszczelką i zatrzaskiem. Odradzano mi trzymanie ziaren w lodówce, bo mogą łapać wilgoć po wyjęciu. 500 g starcza na maks 2 tygodnie.
-
A ja niczego nie przesypuję, w zawiniętej torebce będzie o wiele mniej powietrza niż w jakimkolwiek szczelnym słoiku-pojemniku (szczególnie na dnie, chyba, żeby szklanymi kulkami uzupełniać ;)). Lodówka, moim zdaniem, to zły pomył -- jeśli chodzi o otwarte paczki. Co innego zamrażalka i szczelne, odpompowane opakowania. Tylko rozmrażać też warto powoli, możliwie najmniejsze różnice temperatur.
-
Nieprawda, że lodówka to zły pomysł. Po wyjęciu z lodówki można można mieć ciekawe doznania smakowe np. nutka wędzonego kurczaka lub też delikatny posmak kiełbasy z babuni :mrgreen:
-
Co wy trzymacie w lodówkach że macie takie zapachy? :wow2:
Trzymanie w lodówce ma swoje wady i zalety. Najlepiej jednak byłoby trzymać kawę w możliwie małych i szczelnych opakowaniach, wykonanych z materiału nie przepuszczającego światła i zapachów. Opakowanie w chłodnym, zacienionym miejscu.
-
Opakowanie w chłodnym, zacienionym miejscu.
Takim jest lodówka.
Ewentualnie pod dębem czy gruszą, jeżeli jest chłodno i spełni powyższe parametry...
:mrgreen:
-
Ja też gościnnie, dzień dobry :) Chcę kupić młynek żarnowy rodzicom na prezent i nie wiem jaki wybrac... :sciana: piją kawę ze zwykłego ekspresu ciśnieniowego... mój budżet to ok. 800,00 zł - co wybrać? Pomóżcie!
-
Może mlynek do kawy GRAEF CM80 z GW?
Cena 499.00
Niestety nie mogę wstawiać linków więc musisz to sama wyszukać w outletrtvagd.pl :(
-
Ech - ciężko będzie, bo z jednej strony prezent więc raczej nowy sprzęt tylko w grę wchodzi.
Bodum (http://www.akcesoriabaristy.pl/pl/p/BODUM-Bistro-Mlynek-do-kawy-kolor-czarny/332) od Rogera byłby pewnie OK, ale czy zmieli wystarczajaco drobno... Z drugiej strony rodzice pewnie teraz kupują kawę mieloną i nie narzekają - więc pewnie dałby radę.
A jak nie Bodum to coś z tej listy (http://allegro.pl/listing/listing.php?buyNew=1&price_from=550&price_to=900&string=m%C5%82ynek+do+kawy+-ekspres&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y&price_enabled=1) Acaso, Graef, Iberital. Te młynki idealne nie są ale czy rodzice potrzebują sprzętu klasy gastronomicznej?
Jaki oni ekspres konkretnie mają?
-
Niestety Aura ale w tym sklepie nie znalazłem tego Graefa
-
To znaczy, że forum działa :)
kiedy pisałem posta był dostępny, teraz jest widoczny, ale brak na stanie.
Nie mogę wklejać linków, więc ci wysyłam linka na PW
Jest też na niemieckim amazonie za ok. 530 zł, ale nie wiem jak z kosztami wysyłki.
-
Szczerze mówiąc nawet nie wiem jaki ekspres dokładnie:( jakis zwykły zupełnie... mozliwe, ze siemens... rozumiem, ze to tez ma znaczenie? Jakoś tak wywnioskowałam wcześniej, że do ekspresu przelewowego to jakiś "prostszy" (czytaj tańszy) młynek bedzie ok.... a to chyba jednak nie tak, co? A jaki budżet byłby wystarczający na dobry młynek żarnowy do ekspresu przelewowego?
Bardzo dziękuję za odzew! :)
-
Beato sprecyzuj proszę - wcześniej pisałaś o ekspresie ciśnieniowym teraz o przelewowym - to dwa zupełnie różne urządzenia. :) - jeśli nie znasz marki i modelu to może znajdź podobny wizualnie w necie i podaj nam model.
-
boze.... naprawdę prawdziwa blondynka ze mnie :sciana: mają zwykły ekspres PRZELEWOWY.... bardzo, bardzo przepraszam :redface:
-
Ekspres ciśnieniowy (kolba) wymaga drobnego przemiału który w przypadku większości młynków tanich jest trudny do osiągnięcia. Poziom wymaganej "drobności" mielenia narzuca trochę ekspres. Inaczej mieli się kawę do maszyny taniej a inaczej do drogiej - te drogie niestety uwidaczniają wszelkie niedoskonałości przemiału. Te tanie mają "wspomagacze" potrafiące zamaskować niedoskonałość przemiału.
Ekspres przelewowy wymaga zdecydowanie grubszego przemiału niż ciśnieniowy. Do przelewowego nie potrzeba młynka za 800 PLN. Jest sporo innych tańszych, które dadzą radę. Począwszy od Severina (z 3 na końcu numeru modelu) a na Bodum skończywszy. Tak apropo Bodum mieli dobrze do kawiarki, więc do przelewowca też się nadaje.
Włąśnie odpisałaś że to przelewowiec - ja bym na twoim miejscu kupił albo Bodum (http://www.akcesoriabaristy.pl/pl/p/BODUM-Bistro-Mlynek-do-kawy-kolor-czarny/332) za 510 PLN albo Severin (http://www.saturn.pl/mlynek-severin-km-3873,id-187403) za około 350 PLN. A resztę kasy przeznacz na ziarna z polskiej palarni :)
Ja nie widzę sensu w inwestowaniu więcej po przelewowca. Pewnie że można, ale nie wiem czy warto.
-
Jest jeszcze graef (coffeepassion.pl), severina jakoś jednak brałbym jako ostatniego pod uwagę (moje subiektywne, niczym nie poparte odczucie)
-
Dziękuję za wskazówki. Dam znac ku czemu się skłaniam:) Rozumiem, ze nawet gdybym wydała na młynek tysiaka to przy takim ekspresie i tak nie bedzie róznicy?
.... Bo zanim odnalazłam to forum, grzebałam w necie i po tych poszukiwaniach rozwazałam zakup młynka demoka...
@spinka - scaliłem dwa kolejne posty
-
Też dobry wybór, podobnie jak ascaso i kilka innych. Ale wskazaliśmy Ci tańsze i do tej metody wystarczające. Dużo droższy młynek będzie lepszy (ale to młyn gastro) tylko że różnica w cenie będzie zbyt duża w stosunku do przyrostu jakości dla "zwykłego Kowalskiego".
Resztę kasy wykorzystaj na zakup dobrej kawy.
-
Różnica będzie - te droższe mają bardziej jednorodny przemiał. Pytanie czy tą różnicę wychwycą podniebienia :) To już byś musiała w bezpośrednim porównaniu sprawdzić - ta sama kawa, ten sam ekspres ale różne młynki (ustawione na zbliżony stopień mielenia)
Demoka - jeśli ta (http://sklep.caffedo.pl/producenci-demoka-demoka-m-203-zarnowy-mlynek-do-kawy/p,273478,c,56077) to odradzam ze względu na sposób uruchamiania młynka. Ty podstawiała byś filtr i musiała byś palcem guzik pod wylotem kawy wciskać i trzymać. To nei będzie zbyt wygodne i praktyczne. I to jak dla mnie jedyny minus.
-
OK, to faktycznie democa odpada. A czy da się porównac jakos ten bodum z graef?
-
Myślę że to podobna klasa. Ja bym się kierował tutaj bardziej wielkością samego urządzenia oraz jego wyglądem.
Nasza koleżanka opisała Bodum'a tutaj (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=359.msg8085#msg8085).
-
Bodum to nieco większa moc silnika i pojemniczek na zmieloną kawę (będzie wygodniej przesypywać do filtra ekspresu -
w graefie trzeba by coś podłożyć pod wylot młynka po wpisie Gromoga wycofuję się z tego zapisu - na zdjęciach z podanego przeze mnie linku widziałem tylko widelec i bezpośrednie namielanie)
Graef to aluminiowa obudowa i "ciut" bardziej profesjonalny wygląd
-
Ja mam Graefa i daje rady, młynek dobrze wygląda, nie zajmuje za dużo miejsca. Posiada mały pojemniczek do którego mielę porcję kawy, nie będzie też problemu z mieleniem bezpośrednio do filtra. Co jakiś czas robię to bezpośrednio do torebki, dla znajomych.
Kawę mieloną tym młynkiem używam od czasu do czasu w ekspresie przelewowym. Młynek posiada wystarczająco stopni zmielenia, poradzi sobie nawet z prostym ekspresem ciśnieniowym.
Od Boduma zdecydowanie ładniej się prezentuje. Włącznik mam z prawej
http://espresso-store.de/httpdocs/popup_image.php?pID=665&osCsid=67392c6374ff08765b77f3111c96817e (http://espresso-store.de/httpdocs/popup_image.php?pID=665&osCsid=67392c6374ff08765b77f3111c96817e)
-
Hmmm.... tak wizualnie, na zdjęciu to ten graef bardziej mi się podoba.... ale pojemnik to chyba przydatna rzecz.... ok, to musze się z tym przespać chyba:) jutro zdecyduję! jeszcze raz dziękuję za rady, bez Was pewnie bym sie wycofała z pomysłu prezentu, bo im dłużej szukałam, tym bardziej czułam się zagubiona ;)
Aha, faktycznie, jest pojemnik.... no to chyba ten graef :)
@spinka - kolejny raz połączyłem dwa posty
-
Aha, faktycznie, jest pojemnik.... no to chyba ten graef :)
-
Mielisz na bieżąco, jak jest potrzeba. Pojemnik może być mały, to nie problem.
-
Nie chcę Cie poganiać ale oba młynki są w promocji (zapewne Mikołajkowej) - nie wiadomo kiedy się ona kończy. Zawsze też możesz zajrzeć na allegro, choć bezpieczniej będzie kupować w sklepie. Zawsze możesz też zapytać o dodatkowy rabat ;)
-
Juz sie zdecydowałam!Ależ to przyjemne uczucie :taniec:
dziękuję! :uklony:
A jakbym chciała zabytać o dobrą kawę do tego... Czy to na innym wątku lepiej? :ogien:
-
Tak, inny watek w stosownym dziale :)
Jeśli chodzi o kawę to wybór jest znacznie większy ;)
-
No właśnie kawa w tym wszystkim jest najważniejsza, bo najlepszy młynek nie da efektu jeśli używać będziesz najtańszej kawy.
-
Własnie szukam wątku gdzie bym mogła Was o kawę pomęczyć ;D
-
Najlepiej tu: http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?board=25.0 (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?board=25.0)
-
Jak zwykle jestem spóźniony. :-\ ale...
Severin za około 350 PLN
250zł, wszystkie inne źródła niż saturn sprzedają w cenie ~250zł i to jest słuszna cena.
-
Witam serdecznie! Zaczytuję się w tym forum z wielką lubością od wielu godzin i oderwać nie mogę, bo tak mało rzeczy wiem!
Ale piszę tutaj z konkretnym pytaniem - który młynek ręczny wybrać (tylko ręczny wchodzi w grę, bo nie dysponuję większą gotówką)? czy hario slim czy hario skerton? W tym pierwszym średnio mi się podoba, że pojemnik jest plastikowy, ogólnie wygląda mniej solidnie niż ten drugi (czy podczas mielenia ta rączka nie odhacza się?), a za to w skertonie nie uwodzi mnie pękaty kształt, wydaje się być mniej poręczny. Czy są jakieś istotne różnice w jakości mielenia? Młynek chcę kupić mojemu chłopakowi, który lubi pić kawę z kawiarki, a nie mogę już patrzeć, jak męczy i przegrzewa ziarna w elektrycznym, tanim młynku.
Pozdrawiam
-
Borysa, ale dlaczego zakładasz, że elektryczny nie wchodzi w grę?
Zacytuję ci opis:
"Hario Slim: urządzenie ważące 200g - potrafiące zmielić kawę w jakości porównywanej z profesjonalnymi, elektrycznymi młynkami! Wyposażony w stożkowe ceramiczne żarna oraz regulację grubości mielenia....Idealny do zastawania razem z AeroPress'm, French Press'em oraz z wszelkimi metodami typu "drip"."
Cena 140 zł
Żródło: Cafesilesia
To samo Skerton czy Portlex tylko drożej i nie tak "przenośny" co ma być największą zaletą Slima. Aby się nie narażać ich zwolennikom powiem, że zapewne potrzebują takich a nie innych młynków w celu osiągnięcia w "dripach" takich niezwykłych efektów jakie nie znajdują w młynkach elektrycznych, jak również przyjemność machania korbką, odgłos mielonego ziarna często inaczej palonego do przelewówek, AP, FP niż (jak zakładam) Twój chłopak do moki.
Ale to nie dotyczy kawiarek....W dodatku slim ma opinię niestabilnego przy grubym przemiale a takie moka lubi, odwrotnie do pyłu. A moje ręczne młynki kojarzę jako dające właśnie sporo pyłu. Oczywiście możesz ich użyć x powodzeniem do moki, zakazu nie ma :D,
A Ty chcesz namiału do kawiarki, czyli do żadnej z wyżej wymienionych zastosowań. Więc dlaczego akurat ręczny który dla jednych jest wysublimowanym doznaniem ręcznego mielenia i poczucia pełnej jego kontroli, a dla drugich zaś męczącą i nużącą czynnością bardzo przedłużającą moment upragnionego pierwszego, porannego naparu?.
W dodatku moka jest mniej wymagająca od ciśnieniowca i można sobie pozwolić na większe niedoskonałości w mieleniu i grubszy przemiał, nie musisz również co chwilę ustawiać młynka pod różne metody parzenia.
A to ci obniża wymagania co do młynka i jego ceny. Jednocześnie spowoduje, że chłopak nie będzie się więcej męczył niż teraz z młynkiem ostrzowym. Bo na logikę docelowo zamierzasz mu zabrać elektryczny młynek i dać korbkę oraz kazać mielić (sporo mielić, bo kawiarkę trzeba zasypać:) Będzie musiał włożyć o wiele więcej pracy, czasu i wysiłku niż dotąd, więc znając facetów: jak długo potrwa zanim wróci do elektryka....? ;) :D
Reasumując, moim zdaniem to najlepszy będzie jednak zakup elektrycznego młynka żarnowego. A ponieważ masz skromy budżet uważam, że w przedziale 80-300 większych różnic w Polsce nie ma, więc najlepiej kupować najtaniej. Z czasem mozesz zawsze kupić coś z wyższej półki, ewentualnie zaopatrzyć się w dodatkowy, ręczny.
Do wyboru widzę dwa młynki które znam z tego pułapu cenowego:
Galę 122 za około 100 zł i Tchibo które można jako używane kupić za 120 zł (Obu dziś nie ma allegro, ale proponuję zajrzeć na aukcje zakończone i skrobnąć do sprzedawców czy nadal je mają).
Oba do espresso wymagają prostego tuningu poprzez podłożenie podkładki pod żarno (można zmniejszyć odległość między żarnami i spowodować drobniejszy przemiał. Chętnie założę nowy wątek jezli będzie taka potrzeba i dokładnie to opiszę, może nawet znajdę zdjęcia :)). Łatwiej to zrobić w Gali która jest jednak głośniejsza i gorzej wykonana od Tchibo. Ale do muki taka przeróbka może okazać się niekonieczna. Miałem w rękach trzy Gale i jedna mieliła od początku bardzo drobno, tchibo porównywalnie (za grubo na ekspres, ok na kawiarkę). Będziesz wiedziała po pierwszych próbach z ziarnem.
No i oczywiście wysłuchaj innych głosów, bo sporo tu wytrawnych znawców w/w młynków i metod dripowych.
Mogą mieć odmienne zdanie i warto go poznać, bo ja "odgórnie" stawiam na wygodne elektryki. a swoje doświadczenia z młynkami ręcznymi wspominam źle. Choć może dlatego, że nie miałam Zassenhaus-a ;)
Decyzje ostateczną podejmiesz już samodzielnie.
Jak zwykle jestem spóźniony. :-\ ale...
Severin za około 350 PLN
250zł, wszystkie inne źródła niż saturn sprzedają w cenie ~250zł i to jest słuszna cena.
190 zł jak podają wszystkie źródła na allegro, można i próbować taniej. I to jest słuszna cena ;)
Ale lepiej będzie wziąć wersję SEVERIN 3874 za 120 zł i dać podkładkę pod żarno zrobioną z filcu lub puszki.
-
Cytat: donkiszot w 05 Grudzień 2013, 14:42:26
Jak zwykle jestem spóźniony. :-\ ale...
Cytat: DrUsagi w 05 Grudzień 2013, 09:25:56
Severin za około 350 PLN
250zł, wszystkie inne źródła niż saturn sprzedają w cenie ~250zł i to jest słuszna cena.
190 zł jak podają wszystkie żródła na allegro, można i próbować taniej.
Dziwne, bo u mnie na allegro wyskakują same za ok. 250 (oczywiście mówię o nowych). Ja kupiłam za 237 z darmową wysyłką i to była najniższa cena, jaką udało mi się znaleźć.
-
wersję SEVERIN 3874 za 120 zł i dać podkładkę pod żarno zrobioną z filcu lub puszki.
Tak, rzeczywiście, filcowa podkładka w cudowny sposób zamienia płaskie ceramiczne żarna w żarna stalowe stożkowe. ::) :sciana:
-
]Dziwne, bo u mnie na allegro wyskakują same za ok. 250 (oczywiście mówię o nowych). Ja kupiłam za 237 z darmową wysyłką i to była najniższa cena, jaką udało mi się znaleźć.
A czy powystawowy z gwarancją za 139 zł może być?
http://allegro.pl/niemiecki-zarnowy-mlynek-do-kawy-severin-km-3873-i3779092115.html (http://allegro.pl/niemiecki-zarnowy-mlynek-do-kawy-severin-km-3873-i3779092115.html)
Ewentualnie dużo zawyżona cena 190 zł?
http://allegro.pl/zarnowy-mlynek-do-kawy-severin-km3873-polecam-i3609282484.html (http://allegro.pl/zarnowy-mlynek-do-kawy-severin-km3873-polecam-i3609282484.html)
-
wersję SEVERIN 3874 za 120 zł i dać podkładkę pod żarno zrobioną z filcu lub puszki.
Tak, rzeczywiście, filcowa podkładka w cudowny sposób zamienia płaskie ceramiczne żarna w żarna stalowe stożkowe. ::) :sciana:
Szanowny donkiszocie, podążaj za mną:
1. Załaduj link http://www.severin.com/pl/Smakowanie-kawy/Mlynki-do-kawy/Mlynek-do-kawy-KM-3874 (http://www.severin.com/pl/Smakowanie-kawy/Mlynki-do-kawy/Mlynek-do-kawy-KM-3874)
To firmowa strona producenta tego młynka z opisem KM3874
2. Kliknij po prawej koło "Instrukcja obsługi" link do PDF "Specyfikacja techniczna"
3. Zaczekaj, aż się otworzy.
4. Następnie skieruj ucz swych spojrzenie pod zdjęcie młynka i napis SEVERIN KM3874.
5. Znajdziesz tam tabelkę takiej oto treści:
Nazwa produktu Młynek do kawy
Kolor / materiał czarno - srebrny
Moc ok. 100 W
Nr EAN 4008146387401
regulacja grubości mielenia
przygotowuje kawę do ekspresu do kawy
możliwość ustawiania odpowiedniej ilości kawy w stosunku do planowanej ilości filiżanek kawy
przycisk Start
żarna ze stali szalchetnej
wyjmowany pojemnik na maks. 100 g zmielonej kawy
pojemnik na ok. 150 g kawy ziarnistej
antypoślizgowe, gumowe nóżki
Zwróć proszę uwagę na czwartą linijkę od dołu:
"żarna ze stali szalchetnej"
A teraz proszę zaprzestań tej czynności :sciana: zanim zrobisz sobie krzywdę ;)
Podobnie radzę znaleźć jakiekolwiek dowody, że przy tym rozmiarze żaren w młynie na tym poziomie jakościowym są jakiekolwiek odczuwalne różnice w przemiale między żarnami płaskimi a stożkowymi. Oraz fizyczne działanie filcu kontra blachy jako podkładki.
Oczywiście tylko gdybyś zamierzał dalej ten temat poruszać:)
-
A niechli i będą ze stali, dla mnie wyglądają jak ceramiczne, tępe są jak ceramiczne, przemiał dają niczym ceramiczne. Testowałem oba młynki i (Tchibo ze stożkowymi i tegoż severina z 4 na końcu) moim zdaniem te młynki różnią się znacznie. Aby zmierzyć jak znacznie należałoby dokonać dokładniejszych testów porównawczych.
Zdaje się, że Twoje doświadczenia (owa jednorazowość tych tanich płaskich żaren kontra żywotność i praca żaren stożkowych w Tchibo) potwierdzają moje słowa.
-
Można i tak zakładać :buziak:
Jeżeli pozwolisz, że wypowiem swoje całościowe zdanie na temat tych severinów, gall, mpm, krupsów, czibów, firstów to jest jasne: różnic w przemiale nie ma żadnych, czy kosztują 80 czy nawet 300 złotych, cena to czysty marketing.
To bliźniacze konstrukcje, podobne silniki i obroty, wielkość mikro żaren i pojemników, i jakość całości. Jestem przekonany, że w ślepym teście dałoby się poczuć jakąkolwiek różnice w naparze w w/w grupie dopiero koło Graefa czy Boduma. A i tak każdy młyn gastro zgasiłby to wszystko jednym namieleniem ;)
Stąd doszedłem do logicznego wniosku, że nie ma sensu kupować nic poniżej, chociaż używki, ale gastro ( w to wliczam mazzery i macapy malkoningi itp. dla jasności). A skoro nie ma, to trzeba kupować najtaniej i nazbierać choć te 500 zł na używkę i nie kombinować na wyrzucanie połowy w błoto.
No bo jak się czuje ktoś kto wyrzucił taką kasę na Severina a potem czyta na forum jak aparaty kupiły SJ za podwójną kwotę? ;)
Serdecznie pozdrawiam donkiszocie nocną porą :kawa:
-
Teraz o wiele bardziej niż młynki i Twe pozdrowienia zastanawia mnie fakt dlaczego przeredagowałeś cała swą wypowiedź z 23:23:48? :wow2:
Trochę to dziwne, że nie ma w niej treści do której się odniosłem (mój post o 00:05:05) i którą cytowałem.
Jestem w szoku, i pod wrażeniem jednocześnie. :o :brawa: :wow2:
Edit: O, mamy koleją edycję wsteczną, ministerstwo prawdy byłby z Ciebie dumne. :brawa:
-
[...]czy hario slim czy hario skerton?[...]
- Aby w slimie wypadła rączka podczas mielenie trzeba się o to baaaardzo postarać.
- Jeśli chodzi o żarna, to mniej więcej (albo całkiem) jest to to samo.
- Slim ma tę zaletę, że od góry jest przykrywka i ziarenka nie wypadają.
- Niestety tworzywo to fakt, ale jego jakość jest całkiem całkiem.
- No i w slimie na raz można zmielić tylko ~30g, ale to chyba nie problem w tym przypadku.
- Jest też różnica w sposobie ustawiania grubości przemiału, w slimie jest to nakrętka (klik, klik) od spodu żaren, a w skertonie ustawia się od góry (trzeba odkręcić nakrętkę i przestawić blokadę).
-
Proponuję zajrzeć do ofert przedstawionych w Dziale Supermarket - teraz sporo tam przedświątecznych ofert. Oprócz hario masz jeszcze porlex i tiamo :) - zdecydowanie wybrałbym któryś z tych ręcznych niż tani elektryczny (poniżej 300 zeta). Jeśli chodzi o kolejność wyboru to byłoby to - porlex, hario, tiamo - przy czym różnice nie są duże i każdy z nich dobrze się sprawdzi. Problemem będzie (jak napisał Twolipan) nierównomierność przemiału, jednak nie ma co demonizować tego problemu :).
-
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Borysa, ale dlaczego zakładasz, że elektryczny nie wchodzi w grę?
Przeglądając to forum doszłam, być może do mylnego wniosku, że lepszy dobry młynek ręczny niż tani elektryczny. Tego Severina oglądałam już w sklepie i wyglądał, jakby po pierwszym użyciu miał się rozpaść:( Myślę, że mój chłopak z ręcznym mieleniem nie będzie miał problemu, bo po pierwsze lubi jak jest trudniej:), a po drugie ma na 10 do pracy:)
Jeśli chodzi o kolejność wyboru to byłoby to - porlex, hario, tiamo
To jeszcze poczytam o tym młynku porlex. Co do hario-tiamo, to wzięłam sobie do serca test przeprowadzony przez picasso83, dlatego mój wybór padł na hario.
-
Borysa, no to jak chłopak lubi pokręcić ;), to sprawa rozwiązana. :)
Będzie na pewno ciszej, co dla niektórych ma rano wręcz podstawowe znaczenie.
A kolejność zawsze można odwrócić: jeżeli z czasem "ręczne robótki" was zmęczą,
można zakupić wersje elektryczną.
Posprzątane.
Zostawiłem treści związane z młynkiem. fux.
Reszta wypaczała wypowiedź.
-
Proponuję zajrzeć do ofert przedstawionych w Dziale Supermarket - teraz sporo tam przedświątecznych ofert.
Zgodnie z tą radą zapoznałam się z ww. działem i skorzystałam z promocji - zamówiłam Hario Slima za 118 zł:) Bardzo dziękuję za pomoc. Będę tu zaglądać częściej, bo już czuję że to dopiero początek :) Zafascynowały mnie "dripy", czuję że to coś dla mnie :P
-
Drip to zaskakująco dobry sposób na świetną kawę ;)