Mastro Antonio

[Jka57]

Zaletą jednak ogromną tych obróbkowych kaw jest to, że są to tylko kawy -- bez dodatków, a jedynie ze śladami tylko naturalnych aromatów. Fajnie więc, że ten segment kawowego rynku się rozwija.

I tutaj jak dla mnie rodzi się pytanie?
Czy my jako społeczeństwo dorośliśmy do tego czegoś.
A jeżeli tak to jak sądzisz jaki to jest % tych co piją coś co nazywamy kawą bez podziału na grupy, smaki itp.

Jka

[Antonio]

Czy my jako społeczeństwo dorośliśmy do tego czegoś.

Już dawno temu . Zresztą to sprawa wolnego rynku. Plantatorzy inwestują w fermentacje i więcej zarabiają na swoich plonach. My tutaj też lubimy egzotyczne kawy, niekawowe zgoła doznania w kawie i skłonni jesteśmy więcej za nie płacić. Większość ludzi wybierze te "naturalnie aromatyzowane" kawy spośród szeregu normalnych. Niestety, w konfrontacji z intensywnością "niekawowych" aromatów w ziarnach z nowoczesnych obróbek przegrają świetne, solidne kawy z tradycyjnej obróbki. Gorzej niestety ze środkami w portfelach naszego społeczeństwa... 

Ostatnio zrobiłem sobie poligon doświadczalny i połączyłem co nie co. Efekty są fajne -- nie tylko owocowe, ale również czekoladowe za sprawą bardzo czekoladowej Brazylii Paranaiba:

-->> Buono, buono -- espresso buono!

I w takiej samej cenie, dwa razy więcej kawy, w tym fajny Honduras i wspomniana Brazylia:

-->> Cztery kawy za pół ceny

Jeśli mogę coś polecić z Eli warsztatu, to na pewno te najnowsze ziarna: Kerinci Barokah, Las Torres, Buku Hurufa, Karambo oraz zestaw Kenii...

Z zestawu zostały już tylko dwie: Kamviu i Kutere  . Ta ostatnia jest bombowa, naprawdę warta swojej ceny:

-->> https://mastroantonio.pl/category/?q=kenia#top

[Antonio]

Nie są w moim typie, ale wszystkim dziewczynom smakują ogromnie czekolady Marcela. Nic tylko zostać czekoladnikiem -- powodzenie u płci pięknej gwarantowane . Bo gdy ja wybieram 100% tabliczki, to im z kolei nic nie smakuje .

To tak na szybko, tylko część tego, co przywiozły z Jesenika: -->> Xoxolatl od Czekoladnika z Jesenika.

Przy okazji, Jesenik to miasteczko sympatyczne, jak wszystkie czeskie miasteczka, położony jest w okolicy Jeseników, po polsku -- Jesioników, całkiem poważnych gór. Z naszego Śnieżnika widać najwyższy tamtejszy szczyt -- Pradziad. Prawda, że ujmująca nazwa? Zresztą czegóż nie widać ze Śnieżnika. Czasami podobno i Alpy widać .

[Antonio]

Cały tydzień to w zasadzie Black-coś-tam.. Jeśli chcecie jeszcze bardziej Black, to do końca piątku dajemy specjalny kod: Black2023. Działa powyżej 100zł na kawy i resztę dobytku, odejmując 10 od kwoty w koszyku.

[Elka]

Wkrótce w naszym sklepie dużo nowości z linii Synestezja. Jadą do nas kolumbijska Pacamara i Gesha z obróbki "mokrej drożdżowej" - bardzo soczyste, z obłędną kwaskowatością a Gesha ze wspaniałym bukietem aromatycznym pomarańczy - powinny doskonale wpisać się w świąteczny nastrój.

Jeśli pamiętacie Caturrrę z obróbki citric extended fermentation - mamy dobrą nowinę: na Święta zamówiliśmy obróbkę "mango extended fermentation".
Do sklepu powróci po rocznej przerwie bardzo owocowy "anaerob" Salvador Las Lllantas.

Do espresso: Brazilia Santa Cecilia i bardzo słodki natural z Mantiquerira de Minas.
Kawy są w drodze w busie Antonia, który musiał odebrać je osobiście z terminala pod Wrocławiem. Jedni kurierzy nie chcieli odebrać, inni dowieżć...


Palenie w czwartek. Na weekend pojawią się ciekawe zestawy upominkowe - nie tylko z kawa .