Wiem, że dylematy dotyczące ekspresów przelewowych były już na tym forum rozpatrywane - przeczytałem wszystkie posty.
Jako pracę inżynierska chcę zbudować automatyczny ekspres przelewowy - analogię do ekspresów ciśnieniowych automatycznych, gdzie po zalaniu wody i wrzuceniu kawy możemy otrzymać gotową porcję kawy. Całe urządzenie będzie sterowana początkowo z przycisków + wyświetlacz, później dodam kontrolę za pomocą aplikacji.
Jako młynek zostanie użyty rozebrany z obudowy młynek Wilfa svart wscg 2, który chcę umieścić bezpośrednio nad częścią zaparzającą/dripperem ekspresu tak, by kawa przy mieleniu bezpośrednio się do niego wysypywała. Oczywiście funkcje odmierzania ilości kawy zmielonej czy ilości wody zalanej również będą uwzględnione.
Tutaj pojawia się problem. Mam możliwość zakupu ekspresu Wilfy za niecałe 500 zł brutto (netto ok. 404), Bonavity za ok. 404 brutto lub czegoś używanego typu Mellita i podobne - używane lub nie.
Czy istnieje duża różnica między sprzętami klasy 100 zł (używane mellity) a np. Wilfą ~ 550 zł?
Początkowo zastanawiałem się nad Moccamasterem, którego mogłem kupić używanego w kwocie ok. 450 zł, ale po przeczytaniu forum doszedłem do wniosku, że jest to przereklamowana konstrukcja, niewarta swojej ceny.
przykładowo jeżeli chodzi o urządzenia używane znalazłem taką mellitę za 180 zł na allegro: