forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Palenie kawy - przepisy => Wątek zaczęty przez: Antonio w 16 Październik 2014, 15:19:33
-
Co zrobiliście, gdyby się okazało, że prędkościomierz w waszym aucie wskazuje prędkość mniejszą niż w rzeczywistości, a w dodatku wskazanie byłoby zależne od przyspieszenia?
-
Prędkość na liczniku mniejsza niż w rzeczywistości, to mogą być opony o większej średnicy niż wzorcowe, ale związków z przyspieszeniem to nie ma. Może chodzi o prędkość podaną przez nawigację?
-
Hmm, prędkościomierz zazwyczaj wskazuje wyższą prędkość niż w rzeczywistości, właśnie by wziąć poprawkę na zużycie opon ;)
-
Tak, pewnie istnieje prosta zależność między średnicą kół i ich prędkością obrotową a prędkością liniową auta. Wyobraźcie sobie, że kupiliście super-elektroniczne auto. Inżynierowie włożyli w to całą masę nowych technologii, między innymi komputer obliczający prędkość i przekazujący obliczone dane w postaci prędkości do panelu na desce rozdzielczej. Popełnili jednak jakiś gruby błąd, albo wg własnego widzimisię uprościli formuły do wyznaczania prędkości; albo może zamiast prostej formuły wzięli do obliczeń algorytmy z cyfrowego przetwarzania sygnałów, wygładzili pomiary prędkości kątowej, uśrednili, opóźnili, zaczarowali... W efekcie, gdy jedziemy z rzeczywistą prędkością 90km/h, prędkościomierz pokazuje nam 80km/h. A gdy przyśpieszamy, różnice między prędkościomierzem a rzeczywistością dochodzą do 50km/h...
Producenta takiego auta należałoby chyba powiesić...
-
Czytam co nowego na forum... patrzę... "Prędkościomierz" i myślę sobie: "Pewnie Hario wypuściło nowy gadżet do przelewów" :lol2:
-
Hario nie, ale jeden z producentów pieców... ;)
-
A czy sytuacja z czasem jazdy 10, 15 , 20, 80 min z inna prędkości się stabilizuje i zaczyna wskazywać poprawne wartości ? Czy nadal pokazuje glupoty ?
-
Długo opierałem się przed założeniem własnego systemu pomiarowego, chociaż te anomalie odkryliśmy już na początku. Cóż, ufałem w inżynierską uczciwość i rzetelność. W każdym razie, nasze termometry pokazują właściwie, prawdziwe temperatury, czasem dramatycznie różne od wartości prezentowanych w panelu pieca...
Wspomniane piece służą też w mistrzostwach palenia kawy. Bardzo to ciekawe. Parę osób w USA zauważyło te anomalie, tłumacząc je złą lokalizacją czujników temperatury albo ich opóźnieniem. Nikt nie zauważył, że jest to manipulacja w dziedzinie cyfrowej obróbki sygnałów...
-
Jeżeli manipulacja jest świadoma to i ma jakiś cel takie działanie. Może właśnie stabilnejsza praca pieca. PID w ekspresie tez pokazuje założona temperaturę w grupie gdyż czujniki są w bojlerze. Jeżeli jest dobry setup to i użytkowanie jest proste i przyjemne.
-
Wiesz, piec jako urządzenie może i pracuje stabilnie, i może można te dane prezentowane na panelu przyjąć za punkt podparcia w procesie palenia. Tak jak można świetnie jeździć autem bez prędkościomierza. Ale wyobraź sobie, że zależności między realnymi temperaturami a wartościami kalkulowanymi dla operatora nie są liniowe. Najmniejsza zmiana (w realu) urasta do nieprzewidywalnej odpowiedzi (na panelu). Nieprzewidywalnej, bo nie znasz przecież algorytmu zaszytego w elektronicznych boxach. Można by to przeżyć i z tym żyć, gdyby te zależności były liniowe, tzn. gdyby relacje między amplitudami zmian (realnych i prezentowanych) sprowadzały się do stałego czynnika, albo przesunięcia w czasie do stałego okresu.
Tak czy owak, cała literatura, doświadczenia innych ludzi z paleniem mówią np. o konkretnych momentach procesu palenia. Weź za przykład punkt minimum temperatury ziarna, tzw. Turning Point. Przy pomocy rzetelnie umiejscowionej sondy ten punkt zarejestrujesz po 1 minucie, najwyżej po 1:30, ale nie po 3 minutach! Weź inny przykład w postaci 1 cracku. W jakiej temperaturze powinien się zacząć? Przecież nie w 170 stopniach! Temperatura ziarna od minuty już wzrasta, a Ty widzisz na wyświetlaczu, że jeszcze maleje ;).
PID w maszynie do espresso nie jest dobrym porównaniem, bo tu z zasady chodzi o utrzymanie stałej temperatury, a w piecu masz dynamiczny proces i dużą rozpiętość temperatur. Być może takie specyfiki im się pokićkały ;).
-
Trza się uczyć języka c i ugryźć temat samemu. Zauważyłem taką tendencję, że czego bym nie kupił, to trzeba to usprawnić, żeby dobrze działało. A jak już coś jest ciut mądrzejsze to kosztuje okropny majątek.
-
Kolega ma zwijarki do przędzy, ale zabij, czy elektroniczne, czy mechaniczne.
Doprecyzuj, w czym problem, więc postaram się pomóc.
-
Widziałem, że mogę na Ciebie liczyć ;). Ale tym razem pomoc nie jest potrzebna. Założyłem w końcu własny miernik (Phidget). Temperaturę będę docelowo mierzyć w 4-ech punktach.
Jedyny problem polega na tym, że fabryczne i denne oprogramowanie służy do sterowania piecem. Do rejestracji mamy lepszy soft, ale bez możliwości sterowania. Hakera potrzeba zatem. Hakera od automatyki przemysłowej. Był jeden taki, ale się prędko zmył, pewnie nie dostrzegając w dociekaniu prawdy żadnej kasy...
-
Wytłumacz mi pokrótce jak ten hak sie robi - mam sąsiada - niedoszłego doktora automatyki - może zagadam.
-
Antonio. A Tobie chodzi o obroty czy temperaturę.
I o utrzymanie czy bezzwłoczny pomiar.
-
W temperaturę już nie zamierzam wnikać, skoro mam własne pomiary. Obrotami i innymi parametrami steruje się z panelu lub z softwaru. Chciałbym mieć sterowanie we własnym oprogramowaniu. Producent pieca nie chce dać szczegółów ani specyfikacji.
-
Jaki mikrokontroler tam siedzi ?
-
W temperaturę już nie zamierzam wnikać, skoro mam własne pomiary. Obrotami i innymi parametrami steruje się z panelu lub z softwaru. Chciałbym mieć sterowanie we własnym oprogramowaniu. Producent pieca nie chce dać szczegółów ani specyfikacji.
To nie pomogę. U Kolegi chodzi o precyzyjne mierzenie ilości obrotów, co przekłada się na coś, co jest jemu potrzebne.
-
Mmorka, taki tam mikrokontroler siedzi:
(https://lh5.googleusercontent.com/-v2YpZoXWG4s/VEpcUh9QMEI/AAAAAAAABEA/3vGTCFleF4U/w500-h509/FB_discussion.jpg)
-
Juz z nim gadalem, niestety - w jego latach nie było jeszcze programowania ;/
-
Już chyba wiemy co się dzieje. Filtr DP na wejściach czujników PT100. Oznacza to przenoszenie sygnałów wolno zmiennych i tłumienie szybko zmiennych. Im bardziej znaczące mamy zmiany, tym dalej od prawdy jesteśmy ;).