Tommy Cafe Monsooned Malabar. Dość ciemno palona, błyszczy.
Krejzi. Wymaga drobniejszego zmielenia niż większość kaw jakie robiłem dotychczas.
30 sekund, 18 in, 38 out.
W smaku właściwie kompletne zero kwasowości, wysokie body, niewiele słodyczy, nuty palone, ziemisto-piernikowa, faktycznie, może nieco cygara tam się odzywa.
Całkiem fajna jako espresso, dobrze miksuje się z mlekiem, wychodzi wtedy jakieś takie toffi z niej.