Opublikowaną jakiś czas temu recenzję wypożyczonego Sage Dual Boiler chciałbym uzupełnić o porównanie z moim własnym ekspresem Lelit Elizabeth.
Maszyny te z punktu widzenia końcowego użytkownika i parametrów użytkowych są do siebie podobne. Po bliższym poznaniu okazuje się, że między maszynami jest zarówno sporo podobieństw jak i sporo różnic.
Zacznijmy od podobieństw.
W obu maszynach jednoczesne parzenie kawy i spienianie mleka umożliwiają dwa bojlery-jeden do parzenia kawy, drugi wytwarzający parę.
Obie maszyny mają możliwość programowania dozy.
Obie maszyny korzystają z wbudowanych zbiorników wody i pomp (pompy) wibracyjnej.
Obie maszyny mają konfigurowalną funkcję preinfuzji.
Maszyny są w podobnej cenie.
Po bliższym poznaniu obu maszyn zaczynają być widoczne różnice.
OBUDOWA - w Lelicie zastosowano typową dla europejskich konstrukcji obudowę ze stali. Całość sprawia bardzo solidne wrażenie. W Sage obudowa ekspresu została wykonana z lakierowanej proszkowo stali i aluminium, tworzywa i stali polerowanej. W Lelicie dostępny jest jeden wariant kolorystyczny obudowy - w Sage cztery. Tutaj punkt dla Sage.
URUCHOMIENIE - Sage może włączyć się automatycznie o zaprogramowanej godzinie. Po około 25 minutach bezczynności ekspres wyłączy się automatycznie. Użytkownik nie może dezaktywować funkcji automatycznego wyłączenia. Sposób sterowania wyklucza zastosowanie wtyczki WiFi do sterowania ekspresem. W Lelicie nie ma funkcji automatycznego włączania. Ekspres za to doskonale współpracuje z wtyczką WiFi. W Lelicie możemy też całkiem dezaktywować funkcję oszczędzania energii. Możliwość sterowania inteligentną wtyczką WiFi jest dla mnie olbrzymią zaletą Lelita.
BOJLERY, WYDAJNOŚĆ. Obie maszyny mają bojler kawowy o pojemności 300ml. W Lelicie bojler parowy ma 600ml, w Sage 900ml. Konstruktorzy w różny sposób podeszli do zagadnienia ogrzewania wody. W Lelicie zamontowano dwie grzałki o mocy 1000W (bojler parowy) i 1200W (bojler kawowy) pracujące na zmianę, tzn. najpierw ogrzewany jest bojler kawowy a dopiero potem parowy. W Lelicie grzałki nigdy nie pracują równocześnie. W Sage oprócz grzałek w bojlerach zamontowano trzecią grzałkę bezpośrednio w grupie kawowej. Wszystkie trzy grzałki mogą pracować jednocześnie. Całkowita moc ekspresu została przez producenta określona w przedziale 1800W-2200W. W rezultacie szybciej gotowy do pracy jest Sage. Nagrzanie bojlerów zajmuje mu ok. 5 minut, Lelit potrzebuje niemal dwa razy tyle czasu. Pomimo mniejszej pojemności bojlera parowego w Lelicie nie zauważyłem różnic w wydajności dyszy parowej.
W Sage dwa sterowniki PID sterują grzałkami “kawowymi”. Temperaturę bojlera kawowego kontroluje elektroniczny termostat (bez PID). W Lelicie zastosowano dwa sterowniki PID na obu bojlerach. Remis ze wskazaniem na Sage.
WYŚWIETLACZ w Sage to ekran ciekłokrystaliczny, w którym dominują część siedmiosegmentowa oraz kilka pomocniczych napisów. W Lelicie mamy trochę mniejszy wyświetlacz graficzny. Rozwiązanie Lelita wygląda nowocześniej. Remis ze wskazaniem na Lelita.
POŁĄCZENIA HYDRAULICZNE. Ta kwestia również została rozwiązana odmiennie w obu maszynach. W Sage woda do bojlera kawowego trafia przez wymiennik zamontowany w bojlerze parowym. Przepływ zimnej wody przez bojler parowy zapewnia jej wstępne podgrzanie poprawiając stabilność temperaturową. Wodę pompują dwie pompy wibracyjne-oddzielna do bojlera kawowego i parowego.
W Lelicie bojler parowy jest połączony hydraulicznie z bojlerem kawowym. Ciśnienie z bojlera parowego jest “podawane” do bojlera kawowego podczas preinfuzji. Cyrkulacje zapewnia jedna pompa wibracyjna. Remis.
WYLEWKA WRZĄTKU. Sporo uwagi konstruktorzy Lelita poświęcili wylewce wrzątku. Możemy z niej pobrać do 700ml wrzątku na raz. Woda wypływa szerokim, zwartym, szybkim strumieniem. Z Sage woda wypływa powoli, czterema strumieniami, jednorazowo można około 250ml wrzątku. Różnice widać na filmiku i jest to jedna z większych różnic użytkowych pomiędzy tymi maszynami. Zwyciestwo Lelita.
PREINFUZJA - obie maszyny obsługują tą funkcje, ale jest ona realizowana w różny sposób. W Sage możemy zaprogramować zarówno czas preinfuzji (wspólny dla obu programów) oraz ciśnienie preinfuzji. Preinfuzja jest realizowana poprzez zmianę ciśnienia generowanego przez pompę. Remis.
W Lelicie preinfuzja odbywa się bez udziału pompy - elektrozawory otwierają połączenie z bojlerem parowym którego ciśnienie wypycha wodę z bojlera kawowego. Choć instrukcja obsługi o tym nie wspomina, możemy ustawić ciśnienie preinfuzji poprzez zmianę temperatury bojlera parowego. Podnosząc temperaturę bojlera parowego podnosimy również jego ciśnienie. Sposób realizacji preinfuzji ma wpływ na wrażenia słuchowe-w Sage podczas preinfizji pompa wibracyjna wydaje specyficzne dźwięki. Lelit w tej fazie jest bezgłośny. Remis.
PROGRAMOWANIE DOZY - w Lelicie możemy oddzielnie zaprogramować czas ekstrakcji przypisany do dwóch przycisków. W Sage użytkownik może wybrać, czy chce programować czas ekstrakcji czy jej objętość. Podobnie jak w Lelicie do dyspozycji są dwa programowane przyciski a dodatkowo przycisk do manualnego sterowania ekstrakcją. Jest to wyraźna różnica na korzyść Sage, w tej kategorii punkt dla Sage.
MANOMETR. Obie maszyny wyposażone zostały w manometr. W Lelicie jest on dodatkowo podświetlany podczas ekstrakcji. Remis ze wskazaniem na Lelita.
Nalewanie wody jest dużo łatwiejsze do Sage niż do Lelita. W Sage dostęp do zbiornika jest możliwy z tyłu ekspresu. Z przodu, na górze ekspresu umieszczono wlew wody. Poziom napełnienia kontrolujemy za pomocą podświetlanego podglądu zbiornika. Ekspres wyposażono w czujnik poziomu wody. W zbiorniku znajduje się również przelew zapobiegający zalaniu ekspresu. Po przekroczeniu maksymalnego poziomu napełnienia nadmiar wody trafi do tacki ociekowej. W Lelicie zbiornik jest w pełni zabudowany. Ekspres wyposażony jest w czujnik niskiego poziomu wody. Elektronika pozwala dokończyć ekstrakcję. Różnice w sposobie nalewania widać na filmiku. Tutaj znów punkt dla Sage.
DYSZA PAROWA. Seryjnie Sage wyposażony jest w "zwykłą" dyszę, Lelit w dyszę "cool touch" którą łatwiej utrzymać w czystości. Punkt dla Lelita.
BACKFLUSH w obu ekspresach odbywa się automatycznie. Sage sam przypomina o konieczności jego uruchomienia. W Lelicie zakładamy ślepe sitko z chemią. W Sage wkładamy to zwykłego sitka specjalny dysk z tabletką. W Sage na potrzeby odwapnia możemy całkowicie zlać wodę z ekspresu. Remis ze wskazaniem na Sage.
Sage zaskakuje kilkoma miłymi dodatkami. Tacka ociekowa jest zabezpieczona przed przypadkowym rozlaniem wody przy jej wynoszeniu. Ekspres wyposażony jest w blokadę kółek. Po odblokowaniu możemy go łatwo przesuwać po blacie. Ułatwia to dostęp do zbiornika wody. Miłym uzupełnieniem jest bogaty zestaw akcesoriów dołączonych do zestawu. Oprócz portafiltra są to cztery sitka (dwa do kawy świeżo mielonej i dwa do kawy mielonej), tamper, dzbanek do spieniania mleka, filtr do wody, tabletki do czyszczenia ekspresu, “razor” do wyrównywania kawy itp. Są to co prawda drobiazgi, ale ich obecność jest miłą dla użytkownika zaletą Sage.
Lelit jest pełnokrwistym “Włochem”. Podzespoły elektroniczne, pompa, bojler, armatura itp produkowana jest we Włoszech. Po rozłożeniu Lelita na części nie znalazłem żadnego elementu, który nie krzyczałby dumnie MADE IN ITALY. Produkcja tych maszyn jest głęboko zakorzeniona we Włoszech.
“Wywód genealogiczny” Sage jest dużo bardziej złożony. Maszyna została opracowana przez australijski koncern Breville. Centrum projektowe znajduje się w Australii. Produkcja, z użyciem komponentów z różnych krajów, odbywa się w Chinach. W Europie marka Breville została dziesiątki lat temu sprzedana i należy do zupełnie innego podmiotu, niż centrala w Australii. Przed wprowadzeniem marki Sage poprzednie wersje Dual Boilera były dostępne pod różnymi markami, np. Gastroback. Aktualna wersja oferowana jest w Europie pod brandem Sage i Riviera Bar we Francji.
Który ekspres jest lepszy? Na punkty wygrywa Sage, ale nie jest to nokaut. Każdy inną wagę przywiązuje do poszczególnych aspektów. Ja z tych dwóch maszyn wybrałbym Lelita-wygrał w ważnych dla mnie kategoriach. Moja żona kupiłaby Sage z uwagi na aspekty praktyczne, takie jak np. łatwe nalewanie wody i wygląd ekspresu. Obie maszyny uważam za warte uwagi.
Zdjęcia i film są mojego autorstwa.
Dziękuję
@untoldex za pomoc w zredagowaniu recenzji. Dziękuję
@Michałowi z Konesso za udostępnienie Sage Dual Boiler do testów.